W kolędowaniu uczestniczyła grupa kolędników, która liczyła od pięciu do dziewięciu przebierańców. Kolędnicy chodzili od domu do domu, śpiewali kolędy, przygrywali na instrumentach i składali życzenia. Takie kolędowanie pamięta jeszcze wielu z naszych babć i dziadków.

Reklama

Spis treści:

Co to jest kolędowanie?

Kolędowanie to zwyczaj, który polega na odwiedzaniu domów przez grupę kolędników. Wizyty te mogą odbywać się do pierwszego dnia świąt do pierwszych dni nowego roku. Wśród kolędujących, zgodnie z tradycją powinni znaleźć się:

  • Turoń – rogate stworzenie kłapiące pyskiem, odziane w kożuch,
  • Król Herod – w szacie władcy i koronie,
  • Żyd – z charakterystyczną długą brodą, pejsami po bokach, w chałacie i jarmułce,
  • Anioł – w białej szacie, ze skrzydłami, z aureolą nad głową,
  • „Ministrowie”,
  • „Dziad” – biegnący na czele pochodu kolędników.

Prócz instrumentów muzycznych, kolędnikom towarzyszyły takie atrybuty jak wielka, podświetlana gwiazda na drzewcu (wcześniej symbolizowała kult słońca, potem Gwiazdę Betlejemską) czy kosa (którą dzierżyła osoba przebrana za śmierć).

Czasem kolędnicy mieli też ze sobą szopkę bożonarodzeniową lub specjalnie przygotowane przedstawienie. Za życzenia i śpiew oczekiwali zapłaty w postaci poczęstunku lub pieniędzy. Biada temu, kto nie wpuścił kolędników lub nie podarował im jedzenia lub napitku – w całym nadchodzącym roku nie mógł spodziewać się niczego dobrego.

Zobacz także

Historia kolędowania

Choć trudno w to uwierzyć, zwyczaj kolędowania naprawdę wywodzi się z antyku. Kolędowanie pochodzi od łacińskiego słowa „calendae”, które można przetłumaczyć na polski jako: „rzeczy, które mają być ogłoszone”. W starożytnym Rzymie mianem tym określany był każdy pierwszy dzień miesiąca, kiedy to mieszkańcom miasta ogłaszano najważniejsze informacje na temat zbliżających się wydarzeń.

Najważniejsze „calendae” odbywały się pierwszego dnia stycznia, który był jednocześnie pierwszym dniem roku. Wtedy też odwiedzano się, by życzyć sobie wszelkiej pomyślności w nowym roku oraz wesoło bawiono się i obdarowywano upominkami. W tym samym czasie oddawano też cześć pogańskim bóstwom: Saturnowi (bóg urodzaju), bóstwu Sol (bóg słońca), Mitrze (perskie bóstwo słońca).

Wraz z nastaniem chrześcijaństwa, zwierzchnicy Kościoła coraz krzywiej patrzyli na pogańskie praktyki. Dlatego w połowie IV wieku papież Juliusz I zmienił święto narodzenia bóstwa, obchodzone 25 grudnia, na święto narodzenia Jezusa. Trzysta lat później chrystianizacja pogańskich zwyczajów objęła południową Słowiańszczyznę, by ok. X wieku dotrzeć również na tereny obecnej Polski. Z czasem kolędowanie nabierało coraz bardziej chrześcijańskiego charakteru, aż do czasów, w których przestaliśmy w jakikolwiek sposób kojarzyć Boże Narodzenie i Nowy Rok z pogaństwem.

Jak wygląda kolędowanie w XXI wieku?

Po drugiej wojnie światowej dawne polskie zwyczaje związane z kolędowaniem powoli odchodziły w zapomnienie. W XXI wieku częściej możemy spodziewać się przebierańców chodzących po domach w Halloween niż kolędników odwiedzających mieszkania od Bożego Narodzenia do Trzech Króli.

Obrzęd kolędowania w dawnej formie zachował się jedynie w nielicznych miejscowościach, w których o podtrzymywanie tej tradycji dbają pracownicy lokalnych domów kultury czy zespoły ludowe. Kolędy możemy usłyszeć na koncertach lub w radio czy w galeriach handlowych, natomiast z ust poprzebieranych kolędników — prawie nigdy.

Źródła:

S. Koziara: Tradycja kolędy w języku i kulturze polskiej. Między uniwersalnością a swojskością. „Studia Pigoniania” 2019, nr 2.,

E. Jakubiec-Lis: Tradycje kolędnicze w Polsce i na Podkarpaciu [dostęp: 31.11.2022]

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama