Im mniej, tym lepiej?
Prawidłowa pielęgnacja skóry dziecka w ogromnej mierze opiera się na tym, jakiego wyboru dokonamy przy zakupie kosmetyków. Czy to prawda, że im mniej, tym lepiej? Tak!
Nasze łazienki często przypominają małe drogerie, pełne kosmetyków do ciała i włosów. Większość z nas lubi to, co ładnie pachnie, pieni się, ma zmysłową konsystencję. Niestety to, co lubimy nie zawsze idzie w parze z tym, co możemy. Blisko 7 na 10 Polaków cierpi bowiem z powodu nadwrażliwości skórnej i skłonności do alergii. Problem dotyczy zarówno dorosłych, jak i dzieci. Dermatolodzy wskazują wiele źródeł, wśród nich m.in. zanieczyszczone środowisko, niezdrowy tryb życia czy nieprawidłową pielęgnację.
Liczy się jakość, a nie ilość
Osoby o skłonnościach do alergii, a także rodzice małych alergików muszą podwójnie uważać na to, co ląduje w ich sklepowym koszyku. Jednym z powodów alergii mogą być bowiem składniki wchodzące w skład preparatów kosmetycznych i detergentów. Wystarczy wyobrazić sobie, że każdego dnia sięgamy średnio po 7 różnych kosmetyków (m.in. żel, szampon, dezodorant, mydło, krem, balsam). Zakładając, że każdy z nich zawiera kilkanaście składników, daje to w efekcie kilkadziesiąt substancji, które oddziałują na skórę. Nie należy również zapominać, że zarówno w dzień, jak i w nocy nasza skóra ma bezpośredni kontakt z tkaninami wypranymi w detergentach, których skład niejednokrotnie obfituje w składniki potencjalnie alergizujące i drażniące, takie jak: barwniki, wybielacze czy środki zapachowe. Dorosła skóra może sobie z tym nie poradzić, a co dopiero nie w pełni dojrzała skóra maleństwa?
– Dlatego troszcząc się o zdrowie i wygląd wrażliwej skóry warto sięgać po preparaty o delikatnych formułach, pozbawione środków potencjalnie alergizujących, takich jak: barwniki, parabeny czy kompozycje zapachowe. Wybierając detergenty, należy sprawdzić, czy nie zawierają wybielaczy i substancji zapachowych. Warto również wybierać produkty jednego producenta, który zapewni wysoką jakość kompleksowego portfolio, chociażby poprzez wykorzystanie składników tego samego pochodzenia czy zachowanie tych samych, wysokich standardów jakości i bezpieczeństwa – podkreśla dermatolog dr Bartosz Pawlikowski.