Reklama

W ręce mam pociech w różnym wieku oddaliśmy maty edukacyjne „Zabawa na łące” od Tiny Love i zebraliśmy ich opinie. Sprawdź, jak wypadły wyniki testu w trzech grupach wiekowych!

Reklama

Pszczółka, sówka i motylek

Mamy niemowląt do 3. miesiąca życia były zgodne – mata okazała się doskonałym narzędziem rozwojowym. Maluchy chętnie leżały na macie, spoglądały na siebie w lusterku i interesowały się karuzelą z pszczółką i motylkiem.

Marta, mama Karola: „Dzięki temu, że mata jest wyposażona w dużo zabawek i są one urozmaicone, dziecko nie nudzi się, a wręcz przeciwnie, jest bardzo zainteresowane wszystkim, co znajduje się na macie. Myślę, że piękne kolory i różnorodne dźwięki, które wydają zabawki, sprawiają, że synek chętnie korzysta z maty”.

Agnieszka, mama Antka: „Synek jest nią naprawdę zauroczony. Położony na macie bacznie ogląda pałąki oraz migającą i grającą sówkę. Wyciąga rączki do wiszących zabawek i lubi gdy wydają dźwięki, więc chętnie pociąga za ogony czy trąca pszczółkę. Szczególnie spodobała mu się karuzelka z owadami. Uśmiecha się i gaworzy do niej”.

Jedna z mat trafiła do mam bliźniąt i sprawdziła się, nomen omen, na 200 proc. Zobacz, co na ten temat napisała ich mama:

Ania, mama Tobiasza i Tymona: „Chętnie na niej leżą, oboje bez problemu się mieszczą. Powiem szczerze, że i trzecie dziecko by się zmieściło :) Machały rączkami i obserwowały wszystko dookoła, kolejny ich rytuał to wspólne zasypianie na macie trzymając się za rączki. Mata ma jakąś magiczną moc uspokajającą dzieci. Za każdym razem, kiedy płaczą bez wyraźnego powodu, wystarczy ułożyć je na macie i nagle obserwują zwierzaki”.

Rośnie razem z dzieckiem

Także mamy dzieci w wieku 3-6 miesięcy podkreślały, że mata to strzał w dziesiątkę. Jej atutem okazały się wymiary – mata jest na tyle duża, że bez problemu można rozłożyć ją w małym mieszkaniu. Co więcej - dziecko szybko z niej nie wyrasta.

Marta, mama Anielki: „Córka jest bardziej spostrzegawcza, poprawiło to jej koncentrację i zainteresowanie zabawka, która ogląda i sprawdza z różnych stron a dodatkowy atut w postaci szeleszczących i rzeczy sprawiło, że córka bawi się zabawkami długo, a nie jak inne zabawki, które złapie w rączkę i szybko się nimi nudzi. Mata oczywiście pomogła również mi jako mamie w zabawie. Mogę opowiadać córce różne historie, gdzie w rolach głównych występują zwierzęta z maty. To jest naprawdę super sprawa”.

Jednym z najbardziej atrakcyjnych zwierzątek maty, okazał się interaktywny ptaszek, który opowiada bajki, śpiewa, czy szepcze głosem mamy. To możliwe, dzięki funkcji nagrywania dźwięków.

Marta, mama Amelii: „Moje zainteresowanie padło szczególnie na interaktywnego ptaszka, jestem nim zachwycona, gdyż mogłam bez problemu nagrać mój głos. Śpiewałam piosenkę, którą moja córka najbardziej lubi i przez ten czas spokojnie miałam chwilę dla siebie. Dodatkowo spodobało mi się to, że ptaszek wydaje piosenki cichutko, a melodie są delikatne i subtelne – idealne dla dziecka takie jak moje, które nie lubi głośnych zabawek”.

Mamy podkreślały również, że niezwykłym atutem maty jest możliwość zabrania jej ze sobą.

Kasia, mama Piotrka: „Mata ma wygodną torbę, która może być torbą podróżną, a to pozwala zabrać ją ze sobą np. na wakacje, na łąkę lub plażę”.

Świetnie bawi i uczy jednocześnie

Mamy maluchów między 6. a 12. miesiącem życia podkreślały przede wszystkim, że mata jest doskonałym narzędziem rozwojowym. Zapewnia rozwój ruchowy i sensoryczny, stanowiąc jednocześnie doskonałą przestrzeń do bezpiecznej zabawy.

Jula, mama Kryspina: „Mata jest świetnym gadżetem dla dziecka od pierwszych chwil życia. A także dla dziecka, które jest na etapie leżenia na brzuszku i dla maluszka, który potrafi zmieniać pozycję. Jest idealnie dostosowana dla dziecka, które cały czas się rozwija”.

Mamy podkreślały także, że funkcja nagrywania sprawia, że dzieci codziennie mogą odkrywać coś nowego. I choć potencjał interaktywnego ptaszka nie był wykorzystany w pełni przez mamy maluchów, rodzice starszaków byli zgodni, że to jeden z największych atutów maty.

Ania, mama Poli: „Córka wsłuchuje się uważnie w mój nagrany głos, czuję, że będzie świetna zabawa przy nauce mówienia”.

Najlepsza rekomendacja

Wszystkie mamy biorące udział w teście, oprócz atutów mat związanych z rozwojem i zabawą ich pociech, podkreślały pozornie prozaiczną, ale niezwykle istotną rzecz, jaką jest kwestia utrzymania maty w czystości. Oprócz bezproblemowego prania w pralce zaznaczały komfort po przetarciu miejsca zabawy wilgotną ściereczką.
Bardzo istotne było też dla mam zabezpieczenie po przepięciu czy też całkowitym odpięciu pałąków utrzymujących zabawki.

Katarzyna, mama Janka: „Możliwość zmiany ustawienia pałąków pozwala na użytkowanie maty zarówno przez dzieci leżące, jak i siedzące. Po wymontowaniu pałąków nadal mata jest użyteczna do zabawy i bezpieczna, bo nie ma plastikowych elementów do mocowania pałąków, tylko materiałowy rękawek z napą”.

We wszystkich nadesłanych opiniach mamy podkreślały staranne wykonanie maty i dopracowane szczegóły. Zaznaczały, że dziecko odkrywa matę kawałek po kawałku i bawi się każdym elementem. Jednogłośnie również podkreślały, że kolory maty są zróżnicowane, ale delikatne, dzięki czemu całość jest stonowana i nie męczy oczu.

Ola, mama Poli: „Sama mata kryje w sobie wiele niespodzianek: szeleszczące elementy, różne tekstury materiału, gryzak w kształcie marchewki, po który z łatwością sięgnie maluch. Całość dopełnia fajna poduszeczka w kształcie króliczka, która z czasem zmieni swoja funkcje na zabawkę. Dodatkowym atutem maty jest załączenie do niego lusterka w kształcie domku, które można ustawiać w różnych kierunkach, a w ramkę lusterka z powodzeniem można wsadzić też np. jakieś zdjęcie, czy obrazek. Polecam wszystkim zainteresowanym zakup tej maty”.

Materiał powstał przy współpracy z firmą Marko.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama