Reklama

500 plus – ruszają kontrole

Urzędnicy mają prawo zapytać rodziny otrzymujące świadczenie w ramach programu Rodzina 500 plus o dokumenty potwierdzające, no co wydali otrzymane pieniądze. Kontrole te będą dotyczyły rodzin dysfunkcyjnych, czyli tych, w których występuje problem z alkoholem bądź innymi używkami.

Reklama

Rodziny otrzymujące dofinansowanie zobowiązane są do wydawania go na realizację potrzeb swoich dzieci, czyli na zakup odzieży, żywności, artykułów szkolnych czy kursów językowych dla dzieci.

Anonimowy donos sąsiadów o tym, że rodzice marnują pieniądze, może zwiększyć prawdopodobieństwo kontroli.
W przypadku, gdy urzędnicy wykryją wydatki niezgodne z celem programu, wypłaty dofinansowania mogą zostać wstrzymane i zamienione na pomoc rzeczową.

- (...) pracownik socjalny po rozpoznaniu sytuacji rodziny może podjąć decyzję o zamianie wysokości świadczenia wypłacanego w formie pieniężnej na pomoc rzeczową bądź usługę. Może opłacić żłobek, przedszkole, obiady, zapłacić za dodatkowe zajęcia edukacyjne - tłumaczy minister Rafalska.

- Nie chcemy w jakikolwiek sposób ingerować w decyzje rodziny. Zastrzeżenie zgodnie z przeznaczeniem dotyczy rodzin patologicznych, gdzie okazałoby się, że świadczenie nie jest w ogóle wydawane na zaspokojenie potrzeb rodziny, a np. na alkohol, więc wtedy jest uprawnienie ośrodków pomocy społecznej do ingerencji. Zamiany świadczenia pieniężnego na świadczenie rzeczowe. Natomiast nikt nie będzie sprawdzał, czy te pieniądze są wydane na kino, wycieczkę, buty, czy mieszkanie – mówił w lutym tego roku Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Program 500 plus rozpoczął się w kwietniu tego roku, a już pojawiły się pierwsze problemy z wypłatami świadczeń. Wnioski o dofinansowanie złożyło prawie 2,5 mln rodzin, z czego 1 mln wciąż nie otrzymało wypłaty. Przeczytaj więcej: Ile naprawdę kosztuje 500+? W Warszawie zabrakło pieniędzy!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama