Naukowcy przestrzegają – koronawirus może występować u kotów!
Nie ma twardych dowodów na to, że koty mogą zarażać się koronawirusem od właścicieli i odwrotnie. Wiadomo jednak, że takie zakażenie może być śmiertelnie niebezpieczne dla zwierzaka. Chorzy ludzie kwarantannę powinni spędzać bez swoich pupili.
Aż 10 procent kotów, które mieszkają w Wuhan, jest nosicielami koronawirusa. Zwierzęta najprawdopodobniej zaraziły się od ludzi. Koty nie wykazywały żadnych objawów, jednak wirus może je zabić. Na tę chwilę nie ma jednak badań, które potwierdziłyby, że ludzie i zwierzęta mogą się wzajemnie zarażać.
Koronawirus – badania kotów
Przebadano 102 koty, 46 z nich było ze schroniska dla zwierząt, 41 ze szpitali dla zwierząt, a 15 mieszkało w gospodarstwach domowych, gdzie przynajmniej jeden z domowników miał koronawirusa. Okazuje się, że zwierzęta mogły zarazić się koronawirusem od ludzi. Żadne zarażone koty nie miały objawów infekcji. Wirus może być jednak zabójczy również dla zwierząt. W Stanach Zjednoczonych zakażenie koronawirusem wykryto u 17 kotów. Badacze z Wuhan twierdzą, że procent kotów zarażonych koronawirusem może być znacznie wyższy.
Kwarantanna z dala od zwierząt
Eksperci alarmują, że osoby, które odbywają kwarantannę, powinny to robić w samotności. Nie mogą im wtedy towarzyszyć ich pupile, ponieważ nie ma pewności, czy nie są one nosicielami wirusa. Osoby chore na COVID-19 nie powinny mieć kontaktu z innymi ludźmi, a także zwierzakami.
Brak dowodów na zarażanie
U 26 kotów potwierdzono obecność przeciwciał COVID-19. Zwierzęta z największą ilością przeciwciał mieszkały wcześniej z osobami chorującymi na koronawirusa. Mimo spekulacji nie ma dowodów na to, że koty mogą zarażać się od ludzi lub ludzie od kotów. Naukowcy podkreślają jednak, że badanie miało jedynie charakter informacyjny.
Źródło: o2.pl
Zobacz także:
- Groźne skutki uboczne jednej ze szczepionek na koronawirusa. Testy wstrzymane!
- Podejrzewasz u siebie zakażenie koronawirusem? Wchodzą w życie nowe zasady postępowania!
- Koronawirus w szkołach: szokujące oświadczenia o ryzyku zgonu dziecka. Czy trzeba podpisywać?