Czy rząd zamknie granice województwa śląskiego? Premier wyjaśnia
W związku z rosnącą liczbą przypadków zakażenia koronawirusem w województwie śląskim pojawiły się pytania o odizolowanie tego obszaru od innych części Polski. Na zwołanej dziś konferencji Premier Mateusz Morawiecki odniósł się do tej kwestii, rozwiewając wątpliwości.
Województwo śląskie stało się w Polsce epicentrum pandemii koronawirusa. Do tej pory zdiagnozowano tam już ponad 4,3 tys. zakażonych COVID-19. Wśród nich jest 800 górników. Aby uniknąć dalszego rozprzestrzeniania się epidemii, wstrzymano prace już w pięciu kopalniach. Na Śląsku padł też dobowy rekord zachorowań na COVID-19 – odnotowano tam aż 595 zakażeń koronawirusem w ciągu jednego dnia, zmarło zaś 28 chorych. Jak zaznacza „Gazeta Wyborcza”, od początku epidemii koronawirusa w kraju nie zdiagnozowano jeszcze tylu przypadków zakażeń w ciągu jednej doby. Tylko raz – 19 kwietnia – liczba zakażeń przekroczyła 500. Tak wysoka skala zachorowań wywołała dyskusję o zamknięciu granic Śląska, co miałoby zapobiec rozprzestrzenianiu się patogenu na inne części kraju.
Czy rząd zamknie Śląsk?
Mateusz Morawiecki podczas dzisiejszej konferencji zapewnił jednak, że rząd nie ma w planach zamykania granic województwa śląskiego: „Nie tylko nie zamierzamy zamykać woj. śląskiego, ale wręcz dzisiaj należy się pomoc naszym wspaniałym rodakom na Śląsku, w Zagłębiu, w całym województwie śląskim, które jest bardzo mocno dotknięte koronawirusem” – i dodał, że od dawna wiemy, iż koronawirus jest nieprzewidywalny i ogniska zakażeń mogą wybuchnąć w różnych miejscach, a obecnie ma to miejsce w części woj. śląskiego: „Tam mamy ogromny wzrost zakażeń, jednocześnie w większości obszarów w Polsce tych zakażeń jest coraz mniej” – zauważył szef rządu.
Jak informował w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski: „Jeżeli byśmy oddzielili Śląsk i zakażenia koronawirusem w kopalniach od przebiegu epidemii w Polsce, to mielibyśmy już tendencję spadkową”. Rankingi zachorowań pokazują, że od końca kwietnia w innych województwach krzywe zaczęły się normować, a na Śląsku poszły wyraźnie w górę, wyprzedzając nawet Mazowsze. Ze statystyk wynika, że dziś co czwarty Polak zakażony koronawirusem jest mieszkańcem Śląska.
Dlaczego liczba zakażeń na COVID-19 na Śląsku jest tak duża?
Za taki wzrost odpowiadają zakażenia wśród górników oraz zwiększona liczba testów na koronawirusa wykonywanych na Śląsku. O wstrzymaniu wydobycia w pięciu kopalniach oraz najnowszych danych informował we wtorek minister aktywów państwowych Jacek Sasin: „Według najnowszych danych na terenie województwa śląskiego jest prawie 4 tys. osób, u których stwierdzono zakażenie koronawirusem. Wśród nich jest 799 górników i 650 członków najbliższych rodzin górników” – i jak dodał – „zakażenie stwierdzono u ok. 17 proc. przebadanych. Na szczęście zdecydowana większość górników przechodzi koronawirusa bezobjawowo, albo z niewielkimi objawami COVID-19. Hospitalizowano tylko 26 pracowników kopalń. Pozostałe osoby pozostają w izolacji domowej bądź w izolatoriach. To aż 97 proc. zakażonych”. Zaś wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że zaczyna się już także wykonywanie testów dla rodzin górników.
Ilu jest zakażonych COVID-19 w całym kraju?
Rząd zapewnia, że na Śląsku działają służby medyczne i mundurowe, które są zaangażowane w identyfikowanie osób zakażonych i ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa na tym obszarze. Premier dziękował dziś górnikom za pracę i ich zaangażowanie w zapewnianie bezpieczeństwa energetycznego w Polsce.
Dotychczas w Polsce potwierdzono 17 062 nowych przypadków zakażenia wirusem SARS-CoV-2, w województwie śląskim chorych jest ponad 4 tysiące. W sumie zmarło do tej pory 847 osób, a 6 131 chorych wyzdrowiało.
Źródło: gov.pl, gazetawyborcza.pl, rmf.fm.pl
Zobacz także:
- Zniesienie III etapu obostrzeń od 18 maja
- Jak odróżnić koronawirusa od grypy?
- Nowe objawy koronawirusa