Reklama

Dorota Zawadzka ubolewa, że i w Polsce, i na zachodzie coraz częściej planuje się dzieciom czas, zamiast pozwolić im na niczym nieskrępowaną zabawę. Zdaniem Superniani należy brać przykład z Duńczyków – oni wiedzą, jak dobrze zainwestować w przyszłość dzieci.

Reklama

Duńskie podejście do wychowania – Dorota Zawadzka poleca!

W Danii przywiązuje się ogromną wagę do swobodnej zabawy dzieci – zarówno w domu, jak i w przedszkolu. Dzieciom nie organizuje się każdej wolnej godziny czasu, tylko pozwala na samodzielne wymyślanie aktywności według zainteresowań i chęci najmłodszych. W opinii Superniani to najlepszy sposób na wychowanie szczęśliwych, kompetentnych społecznie ludzi.

„Zabawa jest językiem dzieci i w Danii, ochrona prawa dzieci do swobodnej zabawy jest traktowana bardzo poważnie. Uważa się to za pojęcie kluczowe, a nie opcjonalne. Aktywnie unika się nadmiernego planowania dziecięcego czasu; bardziej prawdopodobne jest, że duński rodzic pozwoli, by jego dziecko bawiło się na podwórku w sobotę, zamiast brać udział w zorganizowanym sporcie” – napisała psycholożka.

Co ważne, swobodna zabawa powinna odbywać się bez udziału i ingerencji dorosłych. Chodzi o to, by to dzieci decydowały, co i jak będą robić.

„Przez zabawę Duńczycy rozumieją, że dzieci są pozostawione samym sobie i bawią się same lub z przyjaciółmi. Bawią się wtedy dokładnie tak, jak uznają za stosowne, tak długo, jak chcą” – wytłumaczyła Superniania.

Taki sposób spędzania czasu uczy dzieci umiejętności społecznych, empatii, samokontroli i wielu innych kompetencji, które w dorosłym życiu są konieczne.

„Odebranie dziecku zdolności do swobodnej zabawy jest jak odebranie mu głosu” – podsumowała Dorota Zawadzka.


Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama