Z analizy liczby przyjęć do szpitali w ostatnich miesiącach przygotowanej przez rządowych doradców ds. pandemii wynika, że to właśnie młode kobiety najbardziej odczuwają skutki drugiej fali pandemii koronawirusa w Wielkiej Brytanii.

Reklama

Wzrost liczby kobiet przyjmowanych do szpitali

Od początku sierpnia wzrosła liczba kobiet w Wielkiej Brytanii, które są przyjmowanie do szpitala z powodu zarażenia koronawirusem. Są to kobiety w wieku od 20 do 40 lat.

„Widzimy dużą nadwyżkę w liczbie kobiet przyjmowanych do szpitali. Coś jest nie tak w kwestii organizacji społeczeństwa, skoro kobiety w wieku 20-40 lat biorą na siebie ciężar drugiej fali zakażeń” - ostrzega Calum Semple, profesor pediatrii i epidemiolog z Liverpool University.

Mężczyźni częściej pracują zdalnie

Według profesora ta zmiana jest związana z tym, że młode kobiety rzadziej, niż mężczyźni mają pracę, którą mogą wykonywać zdalnie. Zazwyczaj są one narażone na kontakt z wirusem, pracując w barach, restauracjach, domach opieki lub sklepach.

„To bardzo niepokojące, że kobiety, które są na pierwszej linii opieki nad chorymi, a jednocześnie pracują w branżach, które pomagają gospodarce się pozbierać, są najbardziej narażone na zakażenie” - mówi Sophie Walker, szefowa organizacji Young Women’s Trust.

Zobacz także

Źródło: wyborcza.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama