Dziecko w zderzeniu z rozpędzonym rowerem nie ma żadnych szans!
Dziecko kontra rozpędzony rowerzysta - to nierówny pojedynek. To, czy dziecko wyjdzie z tego starcia bez szwanku zależy od refleksu rowerzysty, prędkości, z jaką jedzie, siły uderzenia etc. A więc drogi rowerzysto, gdy widzisz w pobliżu dziecko, zdejmij nogę z pedałów. Zwolnij! Użyj wyobraźni.
Niedawno byłam świadkiem przerażającej sceny. Warszawa, Bulwary Wiślane, piękna jesienna pogoda, mnóstwo spacerowiczów, w tym rodziców z małymi dzieci. Pod Mostem Świętokrzyskim, w miejscu, w którym jest zwężenie z powodu prac budowlanych, na drodze wydzielonej przez robotników rowerzyści i piesi mogą poruszać się wspólnie, o czym informuje stosowany znak. Do zakrętu zbliża się mama z dwójką dzieci. Jedno w wózku, drugie na rowerku biegowym. Jeden rowerzysta nadjeżdżał z naprzeciwka, drugi jechał z dużą prędkością za matką z dzieckiem. W pewnym momencie rowerzysta z tyłu zaczął "szarpać" za dzwonek, domagając się chyba, by matka z dziećmi zeszła z chodnika, ale nie zwolnił nawet odrobinę. Dziecko jadące na rowerku biegowym przestraszyło się dzwonka, zachwiało się i przewróciło na wózek. W tym czasie rowerzysta z tyłu wjechał z impetem pomiędzy jadący z naprzeciwka rower, a pieszych, potrącając matką (uderzył ją w ramię) i zmuszając jadącego prawidłowo rowerzystę z naprzeciwka, by zjechał na trawnik. Nie zatrzymał się, nie zwolnił, nie powiedział przepraszam. Pojechał na swoim wypasionym rowerze, pewnie w ogóle nie zastanawiając się, że doprowadził do bardzo niebezpiecznej sytuacji.
Gdyby dziecko zachwiało się i wywróciło nie na wózek, ale na drogę... Gdyby jadący z naprzeciwka rowerzysta, nie zrobił uniku i nie wjechał w ostatniej chwili na trawnik... Gdyby matka zjechała wózkiem w lewo o 20 cm... Gdyby...
Rowerzysto, nie jesteś sam na świecie!
To, że coraz więcej osób jeździ na rowerze, bardzo mnie cieszy. Jestem entuzjastką rowerów od kilkudziesięciu lat (byłam nią nawet wtedy, gdy nie było to modne). Cieszę się, że coraz więcej osób może zakosztować jazdy tym środkiem komunikacji, dzięki darmowej sieci rowerów miejskich. Uważam jednak, że wiele się jeszcze musimy nauczyć, by móc bezpiecznie dla siebie i innych jeździć.
Nie chcę pisać o odwiecznym konflikcie kierowca samochodu a rowerzysta, nie chcę uczyć dobrych manier na ścieżce rowerowej, nie chcę pisać, czy można jeździć po chodniku, czy nie (generalnie nie można, poza pewnymi wyjątkami opisanymi w przepisach). Na ten temat napisano już wiele świetnych tekstów. Chcę się upomnieć o tych najsłabszych w ruchu komunikacyjnym – dzieci i ich opiekunów. Oni – zwłaszcza ci najmłodsi - w zderzeniu z rozpędzonym rowerem nie mają żadnych szans.
Ścieżka rowerowa i chodnik to nie tor wyścigowy!
Drogi rowerzysto, chodnik czy ścieżka rowerowa to nie autostrada, to nie tor wyścigowy. Nie testuj na nim możliwości swojego roweru. Nie ścigaj się, kto szybciej, kto lepiej, kto zwinniej. Pomyśl, o tym, że w każdej chwili ktoś może przeciąć ci drogę: dziecko, które wyrwało się rodzicom, bo zobaczyło coś po drugiej stronie, matka z wózkiem, której ktoś autem zastawił chodnik, więc musi je ominąć, starszy człowiek z laską, który na chwilę się zamyślił lub przystanął, by odpocząć. To nieważne, że jedziesz po ścieżce rowerowej i że teoretycznie na nie powinno być nikogo innego poza tobą i innymi rowerzystami. To nie ma znaczenia. W przypadku zderzenia myśl "ja miałem pierwszeństwo" niewiele da ci satysfakcji, gdy inni będą ranni lub sam będziesz poszkodowany.
Kto ma dzieci, wie, że mają one "tysiące pomysłów na minutę" i nie zawsze da się je upilnować (zwłaszcza gdy ma się dwójkę lub więcej pod opieką). Gdy więc widzisz zbliżające się dziecko (samo czy opiekunem), zdejmij nogę z pedałów. Zwolnij, wymiń, zachowując bezpieczną odległość i ostrzeż głośno, mówiąc: "Uwaga, lewa!). To naprawdę nic nie kosztuje. Jeśli wjedziesz w kogoś lub potrącisz niechcący. Nie uciekaj. Zatrzymaj się, sprawdź, czy nie trzeba pomóc. Bądź człowiekiem!
Zobacz także:
Dziecko na rowerze – kto ponosi odpowiedzialność za wypadek?
Głuchów: 10-latka ginie podczas wycieczki rowerowej
"Z takimi dziećmi nie powinno się jeździć porannymi autobusami" - czy ty też tak uważasz?