Joanna Moro i jej mąż Mirosław Szpilewski po raz trzeci zostali rodzicami. Córeczka urodziła się w czwartek 30 stycznia. Dziewczynka przyszła na świat kilka dni po terminie, który minął w ostatni poniedziałek. "Od dziś rano jest już z nami Nasza Kochana Kruszynka, Nasza Miłość i Wielka Radość!!!" napisała pod piękną i odważną fotografią ze szpitala.

Reklama

Gwiazda „Bondynki" zdecydowała się na naturalne zdjęcie zrobione zaraz po porodzie - w koszuli do karmienia i bez makijażu. To fantastyczne, że celebrytki coraz częściej rezygnują ze stylizowanych sesji, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Sławne mamy coraz chętniej pokazują również fotografie zrobione podczas karmienia piersią i tak też zrobiła Moro.

Moro wyznała w jednym z wywiadów, że najbliżsi chcieliby, by córeczka dostała na imię Ania, ale synowie - Mikołaj i Jeremi woleliby - Ewa. Aktorka zdradziła jednak, że z mężem ostateczną decyzję podejmą dopiero, gdy zobaczą córeczkę po porodzie.

Medialna ciąża

Celebrytka na Instagramie codziennie informowała fanów o swoim samopoczuciu. Nie brakowało także postów o jej przygotowaniach do porodu, urlopie macierzyńskim, czy morsowaniu. Ten ostatni temat wzbudził najwięcej emocji. Nie wszystkim się podobało, że ciężarna artystka kąpie się w lodowatej wodzie, zarzucając jej bark odpowiedzialności. Na InstaStory relacjonowała również składanie wózka przez męża i syna oraz kompletowanie wyprawki. 35-letnia aktorka bardzo dobrze znosiła stan błogosławiony, ale przyznała, że dużo więcej ćwiczyła niż w przednich ciążach, co zresztą świetnie wpłynęło również na jej samopoczucie emocjonalne.

Świeżo upieczonym rodzicom gratulujemy!

Zobacz także

Zobacz także:

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama