Agnieszka Kaczorowska odkąd została mamą, chętnie publikuje swoje przemyślenia na ten temat. Teraz również podzieliła się z fankami refleksją w kwestii powrotu do pracy przez młode mamy. Tancerka jest zwolenniczką tego, by takie kobiety znów pracowały, jednak powinno się to wydarzyć w odpowiednim czasie.

Reklama

Powrót do pracy, ale w odpowiednim czasie

Agnieszka napisała, co sądzi o wracaniu do pracy po porodzie. Bardzo to popiera, jednak... w odpowiednim czasie. Tancerka podkreśliła, jak ważne jest, by świeżo upieczona mama czuła się gotowa do podjęcia takiej decyzji, a nie ulegała presji społeczeństwa.
„Bardzo popieram i namawiam Mamuśki do tego, aby wrócić do pracy po urodzeniu dziecka. Niech to się jednak stanie dokładnie wtedy kiedy mama poczuje, że jest gotowa i chce. Dla jednych to będzie miesiąc po porodzie, a dla innych dwa lata, a dla innych tą pracą jest tylko i AŻ bycie mamą i tak też jest OK. Nie ma schematu, nie ma czegoś bardziej lub mniej odpowiedniego. Jest wolność wyboru...” - napisała Aga.

Komfort bycia przy dziecku

Mama Emilki wyznała także, że sama ma naprawdę wiele szczęścia w tej kwestii. Aktorka może łączyć swoją pracę z byciem mamą, która jest obecna w życiu swojego dziecka:
„Jestem ogromną szczęściarą, że mogę pracować tak, aby być mamą OBECNĄ w życiu mojej córeczki. Świadomie zdecydowaliśmy się na dziecko, bardzo tego pragnęliśmy. Nie po to, aby wychowywało się z babcią czy opiekunką. Choć instytucja babci jest wspaniała, a niesamowita relacja jaką wnuki potrafią stworzyć z dziadkami, to coś pięknego, niepowtarzalnego i ważnego”.

Ważny czas

Aktorka opowiedziała, jak u niej wyglądał czas po urodzeniu dziecka, a także kiedy i w jaki sposób wróciła do pracy. Podkreśliła jednak, że swój harmonogram układała przede wszystkim pod kątem bycia przy swojej córeczce.

„Natomiast to ja jestem mamą i chcę po prostu BYĆ przy mojej córce jak najwięcej. Ten czas, ta obecność jest dla mnie najważniejsza. Nikt tego czasu nigdy by mi nie zwrócił, on się nigdy nie powtórzy. A te pierwsze miesiące i lata życia to największe zmiany, największy rozwój. Na plan zdjęciowy i do wszystkich swoich projektów wróciłam po dwóch miesiącach życia Emilki. Swój harmonogram działań układałam jednak pod kątem bycia przy Emi i karmienia ją piersią. Czas #zostańwdomu złożył się z okresem, kiedy mam wrażenie, Emi potrzebowała tej mojej obecności najbardziej” - napisała.

Zobacz także

Dziecko na pierwszym miejscu

Teraz Agnieszka większość czasu spędza w domu, również za sprawą pracy zdalnej. Jej mąż też bierze czynny udział w wychowaniu dziecka. Aktorka jednak jest świadoma, że nie wszyscy rodzice mogą sobie na to pozwolić.

„Teraz potrafię nie być w domu większość dnia, ale takie dni są w mniejszości. Praca przeniosła się do domu i gdy potrzebuję spokoju to po prostu znikam na jakiś czas w innym pomieszczeniu, a Maciek w tym czasie jest z Emilką. Z reszta mój mąż tak samo jest obecny i wychowuje naszą córkę. On tez postawił na zmiany. Oboje podejmujemy się projektów, które pozwalają nam być rodzicami. Rodzicami nie tylko wracającymi na kąpiel wieczorna, ale zaangażowanymi w pełny rozwój naszego Skarba. Z pewnych rzeczy rezygnujemy, dokonujemy wyboru. Mamy takie możliwości i zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają...” - podsumowała Agnieszka.

[pisownia cytatów oryg. - przyp. red.]

Źródło: Instagram

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama