Najmłodszy synek Keteri i Jay Schwandt z Grand Rapids w Michigan (USA) urodził się 13 maja o 9 rano. Jest zdrowy i w chwili urodzenia ważył prawie 4 kilogramy.

Reklama

"BLESSED beyond belief!" was the dad's reaction on Facebook after his 13th child was born this week, joining TWELVE older brothers. Congratulations to the family!
Posted by TODAY Parents on 14 maja 2015

Amerykańskie media zainteresowały się rodziną Schwandtów dwa lata temu, gdy na świat przyszedł 12 syn Keteri i Jaya. Doradca genetyczny obliczył wówczas, że szanse na urodzenie 12 chłopców z rzędu wynoszą zaledwie 0.02 procent!

Narodziny 13 syna były oczywiście jeszcze mniej prawdopodobne, a jednak po raz kolejny na świat przyszedł chłopczyk.

Zobacz także

Przeczytaj: Czy można zaplanować płeć dziecka?

Schwandtonowie nie planowali tylu dzieci, ale są szczęśliwi

Kateri i Jay Schwandt pobrali się, gdy mieli po 18 lat. Nie planowali tak licznego potomstwa, choć nie zamierzali także poprzestać na jedynaku.

Jay ma tylko jedną siostrę. Uważał, że jeśli doczekają się z Teri trójki, czwórki dzieci, będą mieć wielką rodzinę.
Teri patrzyła na to nieco inaczej. Choć miała 13 rodzeństwa, sądziła, że sama poprzestanie "zaledwie" na siódemce dzieci. Nie narzeka jednak na swój los. Uwielbia być mamą i daje jej to mnóstwo satysfakcji.

– Twoje dzieci są cząstkami ciebie, dzięki nim każdy dzień to Dzień Matki – powiedziała dziennikarzom The Grand Rapids Press.

Gdy rodzili się kolejnisynowie, wielu ludzi miało coś do powiedzenia w tej sprawie. Jak każda wielodzietna rodzina Schwandtonowie słyszeli najróżniejsze rzeczy, od "Zwariowaliście???" po "To prawdziwe błogosławieństwo". Dla nich jednak to nic nadzwyczajnego.

Polecamy: Płeć dziecka na życzenie

Jak wygląda życie w domu pełnym chłopców?

- Jest zabawne, czasem chaotyczne i nigdy nie jest nudne - mówią szczęśliwi rodzice.

Synowie Teri i Jaya żyją na pełnych obrotach. Biorą udział w zawodach zapaśniczych i meczach oraz - podobnie jak ich rówieśnicy - mają mnóstwo innych zajęć. Ale także pomagają w domu: sprzątają, gotują, odkurzają, piorą. Starsi zajmują się młodszymi.

fot. Chris Clark | MLive.com

Chris Clark | MLive.com

Wypytywani przez dziennikarzy jak to jest mieć aż tylu braci, odpowiadają po prostu: "Zawsze masz z kim pograć", "Masz wokół siebie kilkunastu najlepszych przyjaciół" czy "Więcej chłopaków - mniej nudy"

(źródło: www.today.com i The Grand Rapids Press.)

Reklama

Polecamy także: Fajnie mieć rodzeństwo

Reklama
Reklama
Reklama