Barszcz Sosnowskiego: oparzenia. Jak wygląda oparzenie + zdjęcia rany i mapa występowania
Barszcz Sosnowskiego – oparzenia po nim goją się naprawdę długo, a blizny mogą utrzymywać się latami. Sprawdź, jak rozpoznać tę niebezpieczną roślinę i co robić po kontakcie z nią. Zobacz, jak wyglądają rany po oparzeniu barszczem Sosnowskiego, nie bez powodu nazywanego "zemstą Stalina".
- redakcja mamotoja.pl
Barszcz Sosnowskiego – oparzenie po tej toksycznej roślinie może być naprawdę silne. Powoduje ono zmiany pęcherzowo-zapalne i owrzodzenia, które długo się goją. Dr Grażyna Nieżurawska, pediatra dermatolog, wyjaśnia, że groźne skutki dla zdrowia wywołuje nie tylko bezpośredni kontakt barszczu Sosnowskiego ze skórą. Sprawdź, jak wygląda oparzenie barszczem Sosnowskiego.
Spis treści:
- Barszcz Sosnowskiego: jak wygląda?
- Poparzenie barszczem Sosnowskiego
- Barszcz Sosnowskiego: oparzenia (zdjęcia)
- Poparzenie barszczem Sosnowskiego: leczenie
- Barszcz Sosnowskiego wciąż groźny
- Barszcz Sosnowskiego: mapa występowania w Polsce
- Co zrobić, jeśli zauważysz barszcz Sosnowskiego?
Barszcz Sosnowskiego: jak wygląda?
Barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna roślina, którą często można spotkać w pobliżu lasów, na łąkach i nieużytkach. Został sprowadzony do Polski z Kaukazu w latach 70. (stąd jego druga nazwa: zemsta Stalina). Miał służyć jako pasza dla bydła. Chociaż już dawno zaniechano jego uprawy, jest to gatunek bardzo inwazyjny, który szybko się rozprzestrzenia w całej Polsce.
Barszcz Sosnowskiego można łatwo rozpoznać, ponieważ:
- jest wysoki (dorasta nawet do 3-5 m),
- ma duże liście,
- ma bardzo grube łodygi (u podstawy nawet do 8-12 cm).
Bywa jednak mylony z innymi roślinami o dużych liściach, takimi jak:
- krwawnik
- łopian,
- podbiał,
- barszcz zwyczajny,
- pasternak,
- arcydzięgiel.
Mogą one dorastać nawet do 2 m wysokości, mają jednak delikatniejszą budowę niż barszcz Sosnowskiego.
Na poniższych zdjęciach możesz zobaczyć, jak wygląda barszcz Sosnowskiego:
Poparzenie barszczem Sosnowskiego
Kontakt z barszczem Sosnowskiego może powodować oparzenia I stopnia, II stopnia i III stopnia, nawet dużych obszarów skóry.
Barszcz Sosnowskiego – objawy poparzenia:
- zaczerwienienie,
- wysypka,
- pęcherze.
Objawy mogą pojawić się bezpośrednio po styczności z rośliną lub nawet 24 godziny później. Poparzenie rośliną często jest tak silne, że musi być leczone w szpitalu.
Barszcz Sosnowskiego jest najbardziej niebezpieczny w czerwcu i lipcu, gdy kwitnie.
Bezpośredni kontakt skóry z rośliną jest szczególnie groźny. W soku barszczu Sosnowskiego znajdują się furokumaryny, które po kontakcie z promieniami słońca mogą powodować silne oparzenia.
„Skutki kontaktu ze skórą barszczu Sosnowskiego mogą pojawić się bezpośrednio po kontakcie skóry z niebezpieczną rośliną, ale też nawet po 24 godzinach, zwłaszcza po nasłonecznieniu. U niektórych osób są łagodne: to tylko zaczerwienienie i wysypka, u innych poważne oparzenia, bąble, rany. Szczególnie narażone na silne oparzenia są dzieci i osoby o jasnej karnacji skóry” – mówi Izabela Sachajdakiewicz z Pracowni Stosowanej Ekologii Roślin Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania.
Barszcz Sosnowskiego: oparzenia (zdjęcia)
Możliwe są nawet oparzenia bez bezpośredniego kontaktu z rośliną. W upalne dni (zwłaszcza podczas kwitnienia i owocowania) toksyczne związki mogą wydostawać się w postaci aerozoli i osadzać się na skórze. Na tych zdjęciach możesz zobaczyć, jak wygląda poparzenie barszczem Sosnowskiego.
Tak mogą wyglądać oparzenia po kontakcie skóry z barszczem Sosnowskiego. Rośliny muszą być niszczone w ubraniu ochronnym.
Poparzenie barszczem Sosnowskiego: leczenie
Dr Grażyna Nieżurawska podkreśla, że po oparzeniu barszczem Sosnowskiego „jak najszybciej trzeba umyć skórę, by zmyć z niej toksyczne związki. Jeśli pojawi się zaczerwienienie, trzeba postępować jak przy każdym oparzeniu: włożyć oparzone miejsce do chłodnej wody, podać środek przeciwbólowy. Jeśli oparzenie jest poważne, widać bąble, nadżerki, trzeba jak najszybciej jechać z dzieckiem do szpitala, na izbę przyjęć. Na oparzone miejsce stosuje się maści ze sterydami, opatrunki z antybiotykiem, żeby nie doszło do zakażenia. Czasem oparzenia są tak silne, że konieczne jest leczenie w szpitalu”.
Najgorzej, jeśli objawy oparzenia barszczem Sosnowskiego (bąble i pęcherze) pojawią się dopiero po pewnym czasie. Trudno wtedy powiązać je z kontaktem z rośliną.
„Skóra po oparzeniu goi się długo. Znamiona i blizny potrafią utrzymywać się latami, a czasem można je usunąć tylko chirurgicznie. Nie wolno wystawiać skóry na słońce, ponieważ łatwo dochodzi do kolejnego oparzenia” – tłumaczy dr Grażyna Nieżurawska.
Barszcz Sosnowskiego wciąż groźny
Jeszcze dwa lata temu, stanowisk barszczu Sosnowskiego w Polsce przybywało. Aktualnie mówi się o tym, że "zemsta Stalina" występuje coraz rzadziej. Jednocześnie wciąż warto uważać.
Lipiec — miesiąc, w którym zakwita barszcz Sosnowskiego, to czas, gdy zgłaszanie jego obecności może okazać się szczególnie ważne. Wraz z usuwaniem kolejnych stanowisk barszczu Sosnowskiego maleje ryzyko, że podczas wakacji wyrządzi on krzywdę dzieciom lub dorosłym.
Barszcz Sosnowskiego: mapa występowania w Polsce
Na samym Mazowszu jest kilkadziesiąt miejsc, w którym rośnie.
Poniższa mapa pokazuje, gdzie w Polsce występuje barszcz Sosnowskiego:
źródło: występowanie barszczu Sosnowskiego w Polsce (mapa) z dnia. 10.07.2023 r.
Co zrobić, jeśli zauważysz barszcz Sosnowskiego?
Gdy zobaczymy roślinę przypominającą barszcz Sosnowskiego, najlepiej zrobić jej zdjęcie i wysłać do Pracowni Stosowanej Ekologii Roślin Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania (barszcz.edu.pl), która w całej Polsce monitoruje miejsca, gdzie rośnie barszcz Sosnowskiego.
„Najlepiej zgłosić to do właściciela lub zarządcy ziemi, na której rośnie. Barszcz Sosnowskiego na razie nie jest rośliną zwalczaną w Polce z urzędu, dlatego nie zawsze reagują odpowiednie służby. Można jednak prosić właścicieli ziemi, żeby pozbyli się tej rośliny. Niestety, jest to gatunek, który silnie się rozprzestrzenia, dlatego nie wystarczy pozbyć się jednej rośliny, trzeba wyplenić wszystkie, znajdujące się w okolicach” – wyjaśnia Izabela Sachajdakiewicz.
Miejsca występowania barszczu Sosnowskiego można też zgłaszać do straży miejskiej. Nie ma co prawda prawnego obowiązku jego niszczenia, jednak w wielu miejscach w Polsce samorządy to robią.
Zobacz też: