Magdalena Stępień ogranicza Jakubowi Rzeźniczakowi kontakty z dzieckiem! „Każde jego przyjście powodowało żal”
Magdalena Stępień udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, co obecnie przeżywa. Zdradziła także, jak wyglądają relacje jej byłego partnera Jakuba Rzeźniczaka z ich synkiem, małym Oliwierem.
Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak niecały miesiąc temu powitali na świecie swojego synka – Oliwiera. Niestety, relacje między rodzicami dziecka nie układają się dobrze. Partnerzy rozstali się jeszcze przed narodzinami maluszka. Jakiś czas temu uczestniczka „Top Model” opowiedziała o swoim traumatycznym porodzie. Przyznała, że byłoby jej łatwiej, gdyby obok niej był ojciec dziecka – Jakub Rzeźniczak. Teraz młoda mama wyjawiła, jak wyglądają kontakty piłkarza z synkiem.
„Postawiłam sprawę jasno”
Modelka wyznała w rozmowie z Jastrząb Post, że ze względu na swoje dobro stara się ograniczać kontakt ojca z małym Oliwierem. Cała sytuacja jest dla młodej mamy bardzo bolesna, a rany związane z rozstaniem jeszcze się nie zabliźniły.
„Na początku postawiłam sprawę jasno. Nie do końca chciałam, aby widywał się z małym, to było bardzo bolesne dla mnie. Każde jego przyjście do domu powodowało żal, smutek i nie dawałam sobie z tym rady. Nie potrafiłam zbudować normalnej relacji ojciec – matka, bo po prostu jest za wcześnie” – powiedziała modelka.
„Mam w sercu duży żal, że on poszedł od razu w nową relację. Z tym nie mogę sobie poradzić. Takie były decyzje, że ja nie za bardzo chciałam, aby on miał kontakt z Oliwierem. I też tak powiedział mój psychoterapeuta – że byłoby lepiej, żebyśmy nie mieli tego kontaktu przez jakiś czas. Żeby to wszystko ucichło, żeby sobie poradziła z tymi emocjami i z tą całą sytuacją, która się wydarzyła” – dodała.
Magdalena Stępień opowiedziała także o podejściu piłkarza do synka: „Jest zakochany w Oliwierze. To jest jego syn. Był, jest i będzie”. Wspomniała także, że jej kontakty z ojcem dziecka są bardzo ograniczone: „Tyle, co rozmawiamy o zdjęciach małego i formalnościach. A tak nie mamy kontaktu”.
Zobacz także: