Nastolatkowie uratowali 3-latka. Ojciec dziecka leżał pijany w krzakach
Ta sytuacja mogła skończyć się tragicznie, ale na szczęście grupa nastolatków nie pozostała obojętna na płacz małego dziecka. Chłopczyk był pod opieką ojca, który... pijany leżał na poboczu. Nastolatkowie wiedzieli, co robić.
Grupa kolegów ze szkoły podstawowej w Leszczynach zareagowała na przeraźliwy płacz dziecka dobiegający z krzaków. Okazało się, że pilnej pomocy potrzebuje malutki chłopiec.
Nastolatkowi uratowali dziecko
W piątkowe popołudnie 15-latkowie kręcili się w okolicach sklepu w Leszczynach, gdzie mieszkają. Ich uwagę zwrócił płacz dziecka dobiegający z pobliskich krzaków. Nie zastanawiali się długo i ruszyli na pomoc. W zaroślach dostrzegli 3-letnie dziecko, zapłakane i przerażone. Maluszek nie był sam, w pobliżu leżał mężczyzna, jak się później okazało – kompletnie pijany. Dziecko bezskutecznie próbowało go obudzić.
Nastolatkowie wiedzieli, że w okolicy znajdują się bagna, a teren jest podmokły – dziecku groziło poważne niebezpieczeństwo.
Chłopcy bez namysłu przystąpili do akcji ratunkowej: jeden z nich wziął dziecko na ręce, drugi wezwał pomoc. Wszyscy razem pocieszali i uspokajali zdenerwowanego maluszka. Gdy pijany mężczyzna się ocknął, zaczął zachowywać się agresywnie wobec nastolatków, pomogła dopiero interwencja policji, która szybko zjawiła się na miejscu.
„Na miejsce skierowany został nasz patrol. W krzakach leżał 28-letni mieszkaniec Leszczyn. Obok niego stało dziecko, około 3-letnie. Początkowo z mężczyzną nie było kontaktu, ale policjanci wyczuli od niego woń alkoholu” – mówiła Bogusława Kobeszko, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
Ojciec dziecka został zabrany do izby wytrzeźwień, trwa wobec niego postępowanie karne w związku z narażeniem dziecka na utratę zdrowia lub życia. 3-latek, cały i zdrowy, trafił pod opiekę babci. A do dzielnych chłopaków z Leszczyny cały czas spływają gratulacje – koledzy, nauczyciele i rodzice są z nich dumni.
Źródło: Dziennik Zachodni
Piszemy też o: