Reklama

O pomyśle, żeby nieszczepione dzieci nie były przyjmowane do państwowych przedszkoli już od kilku lat mówią polscy eksperci, m.in. prof. Alicja Chybicka. U nas jednak to ciągle tylko luźna propozycja, ale we Włoszech już to się dzieje! Od nowego roku szkolnego dzieci bez pełnej karty szczepień obowiązkowych nie będą przyjmowane do przedszkoli i szkół. Włoski rząd ustalił nowe prawo w reakcji na zimową falę zachorowań na odrę – choroba powróciła do Europy, bo coraz więcej dzieci nie jest na nią zaszczepionych .

Reklama

Co ważniejsze: prawo do edukacji czy zdrowia?

Włoski przepis wzbudził wiele kontrowersji – jego przeciwnicy mówią o tym, że każde dziecko ma prawo do bezpłatnej edukacji. Zwolennicy obowiązkowych szczepień z kolei odbijali piłeczkę, mówiąc, że np. dzieci z obniżoną odpornością, które są chronione poprzez właśnie powszechne szczepienia obowiązkowe, mają za to prawo do zdrowia.

Najwięcej sprzeciwu wzbudziła granica wiekowa dziecka, do której rodzic musi przedstawić potwierdzenie wykonania wszystkich szczepień. Włoski resort zdrowia chciał, aby ustawa dotyczyła dzieci do 10. roku życia, natomiast ministerstwo oświaty tłumaczyło, że nie można przerywać obowiązku szkolnego i zaświadczenia powinny obowiązywać rodziców, których dzieci nie ukończyły 6. roku życia.

W piątek 19 maja, włoski rząd przychylił się do zdania minister oświaty – trudności z przyjęciem do placówek państwowych będą miały tylko dzieci poniżej 6 roku życia. Rodzice starszych dzieci także będą musieli okazywać zaświadczenia o szczepieniach – jeśli ze względu na swoje przekonania odmówią zaszczepienia dziecka, będą musieli zapłacić grzywnę.

W Polsce czeka nas to samo?

Niedawno pisaliśmy o tym, że w Polsce zaostrzeniu ulegają kary nakładane na rodziców przeciwnych szczepieniom. Oprócz kar finansowych dodatkowo toczą się sprawy sądowe z możliwością ograniczenia praw rodzicielskich. Sami lekarze chcą wprowadzenia obowiązku podobnego do tego, który został ustanowiony we Włoszech. Swoje racje uzasadniają wysokim ryzykiem powrotu chorób, które są dla dzieci, ale i dorosłych śmiertelnie groźne.

Lekarze, którzy w tej sprawie wysłali pismo do resortu zdrowia czekają na odpowiedź.
Fala chorych na odrę zdziesiątkowała w ostatnim roku kraje europejskie. Polska jest na granicy bezpieczeństwa, a ruch antyszczepionkowy przybiera na sile.

Reklama

Źródło: rynekzdrowia.pl

Reklama
Reklama
Reklama