Nowe obostrzenia na Wielkanoc są reakcją na zwiększającą się liczbę osób zarażonych koronawirusem. Do 9 kwietnia obowiązuje lockdown. Już wcześniej główny doradca premiera, prof. Andrzej Horban, zapowiadał, że obostrzenia na Wielkanoc będą poważne, a najbliższych świąt wielkanocnych na pewno nie spędzimy z rodziną i bliskimi: „To nie będą rodzinne święta, niestety”. Profesor uprzedzał również, że nie możemy liczyć na poluzowanie obecnych obostrzeń.

Reklama

Obostrzenia na Wielkanoc 2021

Wielkanoc 2021 będzie podobna do tej sprzed roku, gdy rozpoczęła się pandemia koronawirusa. Dla wielu to były samotne święta bez spotkań z rodziną, bez wizyt w kościołach, bez święcenia koszyczka. Jak dokładnie będą wyglądać tegoroczne święta? W całym kraju nie należy spodziewać się luzowania restrykcji, ale możliwe są dodatkowe obostrzenia na Wielkanoc. Wszystko zależy od tempa przyrostu zakażeń.

Obostrzenia na Wielkanoc: jak można spędzić święta?

Obostrzenia na Wielkanoc są surowe, trwa lockdown w Polsce. Większość osób w czasie świąt wielkanocnych zostanie w domach, by nie narażać swoich bliskich, np. starszych rodziców i dziadków.

Aktualne obostrzenia obowiązujące do 9 kwietnia:

  • Zamknięte żłobki i przedszkola, szkoły pracują w trybie zdalnym
  • Zamknięte hotele, oprócz hoteli robotniczych
  • Zamknięte kina, teatry, muzea i galerie sztuki
  • Zamknięte sklepy w centrach handlowych (oprócz sklepów spożywczych, aptek, drogerii, księgarni i sklepów zoologicznych, salonów prasowych)
  • Zamknięte siłownie i kluby fitness
  • Zamknięte sauny, solaria i kasyna

Uwaga, kościoły pozostają otwarte. Obecne obostrzenia dotyczące przebywania w obiektach sakralnych to jedna osoba na 20 m kw., dystans 1,5 m, dezynfekcja i noszenie maseczek.

Zobacz także

Obostrzenia na Wielkanoc skomentował niedawno prezes Naczelnej Izby Lekarskiej:

„[Wielkanoc] potraktujmy jak poprzednie święta, ponieważ część z nas jest zaszczepionych, nie będzie problemu”. Ekspert zaznaczył także, że rodzinne spotkania mogą przyczynić się do jeszcze większej transmisji koronawirusa: „Natomiast potraktujmy spotkania jako jeden element, który może doprowadzić do rozprzestrzenienia się koronawirusa”.

Głos na temat obostrzeń zabrał również rzecznik Ministerstwa Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz: „Jeżeli chcemy, by późna wiosna i wczesne lato były tym okresem, gdy tych obostrzeń będzie coraz mniej, to w święta po raz kolejny powinniśmy spotkać się jedynie w gronie najbliższych osób”.

Dodał również, że te święta będziemy musieli spędzić tak, jak zeszłoroczne święta wielkanocne i Bożego Narodzenia. Przy świątecznym stole będą mogli zasiąść jedynie domownicy i dodatkowo pięć osób spoza gospodarstwa domowego.

Ten trudny czas będzie miał jednak pozytywne skutki w przyszłości:

„Zachowajmy ostrożność, wstrzemięźliwość, byśmy mogli w pełni spotkać się, chociażby w Boże Narodzenie” - zaapelował prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej. „Myślę, że warto jeszcze trochę się pomęczyć, by pokonać pandemię i korzystać z tej swobody spotkania się w kolejne święta” - dodał.

Źródło: wiadomosci.wp.pl, zdrowie.radiozet.pl, wiadomosci.gazeta.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama