Ostatnio podczas konferencji premier ogłosił nowe obostrzenia w związku z pandemią koronawirusa. Jednym z nich jest limit osób podczas zgromadzeń, w tym podczas świąt Bożego Narodzenia. Jest to zalecenie rządu, jednak za jego złamanie możemy słono zapłacić.

Reklama

Święta w małym gronie

Od 28 listopada do 28 grudnia czeka nas tzw. etap odpowiedzialności. Projekt rozporządzenia dotyczący tego etapu zakłada imprezy i spotkania, w których może uczestniczyć jedynie 5 osób. Obejmuje to również święta Bożego Narodzenia: oprócz rodziny mieszkającej w danym domostwie, można zaprosić maksymalnie 5 gości. Projekt rządkowego rozporządzenia zezwala na organizowanie imprez i spotkań „do pięciu osób, które odbywają się w lokalu lub budynku wskazanym jako adres miejsca zamieszkania, lub pobytu osoby, która organizuje imprezę lub spotkanie”.

Projekt rozporządzenia

Przepisy dotyczące ograniczeń pojawiły się w projekcie rozporządzenia. Należy je rozpatrywać w kategorii zaleceń, jednak ma to być sygnałem wysłanym przez rząd, by nie organizować masowych spotkań. W projekcie rozporządzenia nie pojawił się zapis o karach, grzywnach i mandatach. Możliwe jest jednak ich nakładanie na podstawie odrębnych przepisów „ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi”. Taka kara może wynieść od 5 do nawet 30 tys. zł.

Limit osób – zalecenie

Jak podaje portal money.pl, na razie limit 5 osób jest tylko zaleceniem, a rząd decyzje o strategii przebiegu świąt Bożego Narodzenia ma podjąć w połowie grudnia. Jeżeli sytuacja epidemiczna będzie bardzo zła – poza limitem osób, rząd może wprowadzić ograniczenia w przemieszczaniu się. Jednak na podejmowanie takich decyzji na razie jest za wcześnie.

Źródło: money.pl

Zobacz także

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama