Żebrowska nie chce upiększać macierzyństwa: „Całą dobę w pidżamie obgryzam pizzę po dzieciach”
Ola Żebrowska nie koloryzuje macierzyństwa i szczerze opowiada o tym, jak wygląda jej codzienność z nowo narodzonym synkiem. W najnowszym poście na Instagramie Ola kolejny raz dodała otuchy młodym mamom, które tak jak ona nie dojadają, zmagają się z niewyspaniem i brakiem czasu.
Ola Żebrowska nie mydli oczu swoim fanom, publikując wyretuszowane zdjęcia czy przekonując, że po ciąży błyskawicznie wróciła do formy. Na krótko po porodzie podzieliła się za to prawdziwym zdjęciem swojej sylwetki z wciąż widocznym ciążowym brzuszkiem. Internautki doceniają szczerość Oli, a ona po raz kolejny postanowiła wesprzeć wszystkie młode mamy.
Ola Żebrowska o macierzyństwie: cała doba w koszuli nocnej i z umownym kokiem
Na najnowszym zdjęciu Oli Żebrowskiej na Instagramie każda mama odnajdzie samą siebie. Widać na nim Żebrowską, która siedzi obok kołyski ze śpiącym niemowlakiem. Fotografia jest zwyczajna i naturalna, Ola ma na sobie koszulę nocną i niedbale związane włosy. Opis pod zdjęciem jest utrzymany w podobnym duchu: Żebrowska z poczuciem humoru relacjonuje swoją codzienność młodej matki. „Nie śpię, ale i tak 24h na dobę spędzam w koszuli nocnej, z umownym kokiem związanym na czubku głowy, z dzieckiem na brzuchu i biustem zmieniającym rozmiar 4 razy dziennie. Od rana do nocy ukladam się na kanapie w dziwnych pozycjach mających ułatwić karmienie, w przerwach odpisuję na maile.”
Ola bez ogródek przyznała też, że nie przestrzega diety, a starszym dzieciom zamawia pizzę, zamiast codziennie gotować zdrowe posiłki. „Wieczorami zamiast posiłków z zalecanej kaszy jaglanej, zjadam torbę bobu i obgryzam brzegi pizzy po dzieciach.” − napisała.
Żebrowska doskonale zdaje sobie sprawę, że właśnie tak wygląda rzeczywistość większości mam. Nie próbuje jej więc upiększać, tylko po prostu akceptuje i cieszy się nią. Ola zakończyła wpis wzruszającym apelem do innych kobiet: poprosiła, by każda pamiętała, że jest wielka, wyjątkowa i dzielna. I to bez względu na to, jakie decyzje podejmuje, i jakie błędy popełnia:
„Czy ktoś mógłby to wszystko zrobić za Ciebie? Nikt. ????Niezależnie od tego czy rodziłaś naturalnie, czy karmisz piersią czy butelką, czy gotujesz obiady czy zamawiasz tę pizzę trzeci dzień z rzędu. Albo czy martwisz się, że Twoje dzieci zaczynają szkołę w środku pandemii, czy jednocześnie po cichu nie mogłaś się doczekać aż pozbędziesz się ich z domu.” Podpisujemy się pod tymi pięknymi słowami, a Oli życzymy siły i wytrwałości!
Zobacz też:
- Naturalna Żebrowska je rosół po porodzie. "I to jest prawdziwa polska rodzina!"
- Jestem zbyt zmęczona, by być matką. Ty też tak masz?
- Pierwsze dziecko "na naukę", drugie już z górki?