Reklama

To, co publikują ludzie na TikToku to jedno, ale to, co piszą o tym dziennikarze „Pytania na Śniadanie” to drugie. Tym razem chodzi o publikowanie w sieci filmików, na których rodzice chwalą się swoimi dużymi niemowlętami. Chodzi zarówno o dzieci duże jak na swój wiek, ale i o znacznie cięższe niż ich rówieśnicy – o tym trendzie pisaliśmy w materiale: Mamy chwalą się na TikToku małymi gigantami. A o tym, że rodzice wpadają na idiotyczne pomysły, którymi chwalą się na tej platformie tutaj: Skandaliczny challenge na TIKToku.

Reklama

Tania sensacja z TikToka?

Wydźwięk materiału przygotowanego przez „PnŚ” wzbudził kontrowersje wśród widzów i czytelników. I naszym zdaniem słusznie. Całość opatrzono tytułem „Otyłość u niemowląt”. Na zlepku filmików mamy pokazują niemowlęta – półroczne dzieci rozmiarów rocznego dziecka lub kilkumiesięczne niemowlęta ważące tyle, ile ważą ponad dwuletnie dzieci. Faktycznie część maluchów ma sporo fałdek i bardzo obfite policzki, ale spora część jest po prostu duża jak na swój wiek, ale nie można o nich powiedzieć, że są to grube niemowlęta. Całość opatrzona została komentarzem, który ma podkreślać wyjątkowość pokazywanych maluchów. Materiał można zobaczyć poniżej:

„Ogarnijcie się”

Odbiorcy w dużej części nie zdołali powstrzymać się od komentarzy. „Litości, już nie chce się czytać waszych durnych artykułów” – napisała jedna z kobiet. Inna skomentowała materiał tak „Otyłość? Często dzieci były i są pulchne, ale u większości "problem" znika kiedy zaczynają chodzić”. Jeszcze inni napisali „Idiotyczne to zaczynają być wasze nagłówki poruszanych tematów. Ogarnijcie się troszkę, bo ponoć sami inteligenci tam pracują”, „idiotyczny temat. Idiotyczne podejście”.

Trudno się z tymi opiniami nie zgodzić. Materiał nie ma żadnego wydźwięku edukacyjnego, bazuje wyłącznie na sensacji. Bo owszem, problem niemowląt ważących zbyt dużo istnieje i wiele zaczyna się mówić o tym, że otyłość u niemowląt może skutkować konsekwencjami zdrowotnymi w dorosłym życiu. Jednak autorzy materiału nawet się na ten temat nie zająknęli. Nie wspomnieli też, że zdrowe dziecko karmione wyłącznie piersią nie może być otyłe.

Druga sprawa to wrzucanie bardzo mocno pulchnych dzieci i tych zwyczajnie wyrośniętych do jednego worka – otyłych niemowląt. Otyłość to jednak zupełnie coś innego niż duży wzrost. Jednak autorzy publikacji najwyraźniej tego nie wiedzą. A szkoda!

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama