Troje dzieci zginęło w pożarze, czwarte walczy o życie. Co z rodzicami?
Do tragedii doszło w czwartek rano w Starogardzie Gdańskim. Strażacy zostali wezwani do pożaru kamienicy. Niestety trojga malutkich dzieci nie udało się uratować.
Trwa dogaszanie ognia w kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Strażacy mówią o trudnym pożarze, który ciężko było opanować. W mieszkaniu na drugim piętrze znaleziono troje małych dzieci – wszystkie zmarły.
Pożar w Starogardzie Gdańskim: troje dzieci nie żyje
Ofiary tej strasznej tragedii to pięcioletni chłopiec, dwuletnia dziewczynka i miesięczne niemowlę, także dziewczynka. Nie wiadomo jeszcze, czy dzieci były rodzeństwem. Z pożaru ocalała zaś 3-letnia dziewczynka, która przebywa w szpitalu w Trójmieście w ciężkim stanie. Jak poinformowała policja, z kamienicy ewakuowano w sumie 14 osób, w tym rodziców dzieci. Oboje ucierpieli w pożarze i także trafili do szpitala.
Nie jest do końca jasne, czy dorośli wraz z dziećmi próbowali uciekać z pomieszczeń objętych ogniem. Policjanci przekazali, że dwie z uratowanych osób zostały ewakuowane z balkonu budynku, trójka zmarłych dzieci zaś została znaleziona wewnątrz mieszkania.
Nie wiadomo też, co było przyczyną pożaru. Policja wskazuje kilka możliwości:
„Nie wykluczamy żadnej z hipotez, mogło dojść do pożaru zarówno w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, jak i zaprószenia ognia. Ostateczną opinię wyda biegły” – tłumaczył w TVN24 Aspirant sztabowy Marcin Kunka z KPP w Starogardzie Gdańskim.
Źródło: TVN24
Piszemy też o: