Do zdarzenia doszło w czwartek, 6 lipca, przy ulicy Kochanowskiego w Tychach. Przechodnie zawiadomili policję, że w zaparkowanym samochodzie siedzi pozostawione bez opieki dziecko.

Reklama

Dziecko bez opieki w samochodzie

Przed godziną 13 przechodnie zauważyli malucha zamkniętego w samochodzie. Dziecko siedziało w foteliku samochodowym, miało zapięte pasy. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze otworzyli samochód bez konieczności wybijania szyby. Z nagrania z miejskiego monitoringu wynika, że matki dziecka nie było przez 20 minut. Kobieta załatwiała w tym czasie "sprawy urzędowe" – informuje Dziennik Zachodni.

Lekarz zbadał malca i stwierdził, że jego życiu nic nie zagraża. Matka dziecka została pouczona przez funkcjonariuszy. Jak poinformowała st. sierż. Agnieszka Semik z Komendy Miejskiej Policji w Tychach, policjanci "nie doszukali się znamion przestępstwa zagrożenia zdrowia i życia dziecka". Notatka ze zdarzenia zostanie jednak przekazana do sądu rodzinnego – tego wymagają przepisy.

Widzisz dziecko w aucie? Nie zwlekaj, reaguj!

Każdego lata słyszymy o dzieciach pozostawionych w samochodach bez opieki. Chociaż wiele z tych historii ma szczęśliwe zakończenie, każdego roku dziesiątki maluchów umierają przez nieuwagę rodziców. Przypomnijcie sobie eksperyment, w którym ochotników zamknięto w samochodzie w upalny dzień. Osobom, które wytrzymają 10 minut, oferowano 100 dolarów. Żaden z uczestników eksperymentu nie dostał pieniędzy – wytrzymanie 10 minut w samochodzie, który przypomina piekarnik, było dla nich zbyt trudne.

Jeśli widzisz dziecko zamknięte w samochodzie, zadzwoń na policję (numer 112 lub 997). Zostań przy samochodzie i obserwuj dziecko. Jeśli zauważysz, że maluch zaczyna płakać i jest coraz bardziej niespokojny, nie wahaj się i spróbuj wybić szybę. Nie myśl o szkodach, myśl o życiu dziecka!

Zobacz także

Zobacz także: Odważny eksperyment: 100 dolarów za 10 minut w rozgrzanym samochodzie

Reklama

Źródło: dziennikzachodni.pl

Reklama
Reklama
Reklama