Ta decyzja to wynik czwartkowego (3.03.2022) spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudu z przedstawicielami samorządów. Ustalenia różnią się od tych, o których wcześniej informował wiceminister nauki i szkolnictwa Dariusz Piontkowski.

Reklama

Więcej uczniów w klasach

Niedawno minister Czarnek mówił, że limity uczniów w klasach nie zostaną zwiększone. Miały być tworzone tzw. oddziały przygotowawcze, czyli dodatkowe klasy dla ukraińskich uczniów nieznających języka polskiego. Jednak po rozmowie prezydenta Dudy z przedstawicielami samorządów w Polsce, okazało się, że to pomysł bardzo trudny do wykonania.
Zwłaszcza w szkołach w małych miejscowościach – po prostu nie ma takiej możliwości. Poza tym – w przypadku szkół, do których trafi kilkoro dzieci, to rozwiązanie mogłoby zupełnie się nie sprawdzić. Według samorządowców – najrozsądniejsza opcja to dołączenie ukraińskich uczniów do uczniów polskich.

Ponad podziałami

Podczas spotkania z przedstawicielami samorządów nie udało się ustalić, co ze szczepieniami ukraińskich uczniów. I nie chodzi wyłącznie o COVID-19, a o szczepionki, które w Polsce są obowiązkowe, a w Ukrainie nie.

„Przed nami jeszcze wyjaśnienie takich kwestii jak np. szczepienia. Czy te, które uchodźcy otrzymali na Ukrainie, są u nas ważne? Mam na myśli nie tylko szczepienia przeciwko COVID-19, ale i o standardowe szczepienia dla dzieci. Będziemy przyjmować dzieci z Ukrainy do przedszkoli oraz szkół i powinniśmy tę kwestię wyjaśnić” – mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

Andrzej Duda nie krył, że w wyniku wojny w Ukrainie mamy w Polsce kryzys uchodźczy, ale otoczenie opieką uchodźców to nasz obowiązek. „Polska zdała ten egzamin” – podkreślił prezydent Polski dziękując samorządowcom za zaangażowanie mieszkańców wszystkich miast i gmin w pomoc uchodźcom z Ukrainy.

Zobacz także

źródło: portalsamorzadowy.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama