To wszystko jest ważniejsze, niż na ogół sądzimy. Czasem zbyt stresujący, niezdrowy tryb życia wręcz uniemożliwia poczęcie dziecka.
Sprawdź, co warto zmienić i na co postawić, planując powiększenie rodziny?
Od lat dużo się mówi o work-life balance, czyli odnajdowaniu równowagi między pracą, karierą i ambicjami, a życiem prywatnym, w którym jest czas na odpoczynek, dbanie o siebie i relacje z bliskimi. Niestety na mówieniu często się kończy.
Jeśli dotąd zostawałaś po godzinach, zarywałaś noce albo zamartwiałaś się służbowymi problemami, nawet leżąc w wannie czy próbując zasnąć, najwyższy czas to zmienić.
Nie chodzi oczywiście o to, by traktować pracę po macoszemu, ale żeby umieć z niej wyjść (także umysłem), uwolnić się od napięcia i zająć prywatnością.
To samo dotyczy przyszłego taty, bo przecież oboje będziecie rodzicami, a dziecko będzie was potrzebować.
Systematyczny ruch dotleni wszystkie komórki twojego ciała, dobrze wpłynie na pracę narządów wewnętrznych, poprawi ci nastrój, a przede wszystkim przygotuje twoje ciało do wysiłku, jakim jest ciąża. To również sprawi, że po porodzie łatwiej I szybciej wrócisz do pełnej formy. Z badań wynika także, że nawet niewielka dawka ruchu zwiększa szanse na zapłodnienie.
Dlatego wstań z kanapy i zadbaj o siebie: spaceruj, maszeruj, pływaj, tańcz albo postaw na inną aktywność, która sprawia ci przyjemność. Byłoby wspaniale, gdybyś robiła to wszystko razem ze swoim partnerem, bo przecież jego zdrowie też jest ważne. Ruch jest najtańszym, najzdrowszym i najskuteczniejszym sposobem na to, by je zachować.
Przed planowaną ciążą warto zrobić „przegląd” organizmu, dlatego wybierz się do lekarza i wykonaj podstawowe badania. Pod okiem lekarza uzupełnij wszelkie niedobory i braki.
Zrób również porządek z zębami. Nawet niezbyt duży ubytek jest jak tykająca bomba, która może stać się ogniskiem zapalnym i rozsiać bakterie po całym organizmie. W dodatku podczas ciąży nie można korzystać ze wszystkich leków, lepiej też unikać prześwietleń i znieczuleń. Dlatego, by uniknąć problemów, już teraz wybierz się na przegląd stomatologiczny.
Jeśli dotąd nie przejmowałaś się tym, co masz na talerzu, czas to zmienić, by uniknąć niedoborów witamin, mikroelementów i innych ważnych składników. Postaw na różnorodność i na to, co naprawdę wartościowe: warzywa, owoce, kasze, nabiał etc. Ogranicz cukier, białą mąkę, sól i produkty wysoko przetworzone.
Zdrowe jedzenie jest oczywiście ważne także dla przyszłego taty, choćby dlatego, że wpływa na jakość nasienia.
Niski poziom folianów u matki jest czynnikiem ryzyka rozwoju wad cewy nerwowej u rozwijającego się płodu. Warto więc suplementować kwas foliowy jeszcze przed poczęciem w celu zbudowania jego optymalnego poziomu. Sięgnij po preparat skomponowany z myślą o kobietach planujących ciążę, np. Femibion® 0 Planowanie ciąży Suplement diety, zawierjąacy składniki przygotowujące organizm do ciąży. Poza podwójnym źródłem folianów: kwasem foliowym i Metafolinem® (L-metylofolianem wapnia) znajdziesz w nim także witaminę D3, witaminy z grupy B, jod i witaminę E.
O tym, dlaczego nie wolno palić, spodziewając się dziecka, napisano grube tomy. W telegraficznym skrócie: palenie papierosów źle wpływa na układ krwionośny dziecka i może spowodować przewlekłe niedotlenienie, co oznacza gorszy rozwój, słabszy układ odpornościowy, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć maluszka. Dzieci palaczek częściej rodzą się przed czasem, przychodzą na świat mniejsze niż przeciętny noworodek, częściej mają wady rozwojowe, np. wady serca, słabiej się rozwijają (także umysłowo).
Naprawdę nie warto ryzykować. Jeśli palisz, już teraz rozstań się z nałogiem (i namów do tego partnera), by nie męczyć się z tym, gdy już będziesz w ciąży. I jeszcze jedno: palenie źle wpływa także na płodność i dzieje się tak zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn.
KOLEJNY ETAP >>> POCZĄTEK CIĄŻY
Artykuł powstał z udziałem marki Femibion
Rozpłakałaś się ze szczęścia, dzielnie oparłaś pokusie, by krzyknąć na ulicy „Ludzieee, jestem w ciąży!” i pokazałaś dwie kreseczki najbliższym? Sprawdź, co dalej . 1. Zacznij od lekarza lub położnej Na pierwszą wizytę umów się nie później niż między 8 a 12 tygodniem ciąży . Podczas wizyty poznasz prawdopodobny termin porodu i dowiesz się, jakie badania cię czekają. 2. Gromadź wiedzę Dzięki niej nie zlekceważysz czegoś, czego lekceważyć nie wolno i nie przestraszysz się, gdy zacznie się dziać coś, co się po prostu w ciąży zdarza. Korzystaj z wiarygodnych źródeł wiedzy i uważaj na tzw. dobre rady , którymi zostaniesz teraz zasypana – niektóre z nich są bezużyteczne albo nawet szkodliwe. Ewentualne wątpliwości rozwiewaj u specjalistów. 3. Unikaj tego, co może zaszkodzić dziecku Wystrzegaj się alkoholu, papierosów i innych używek . Weź sobie tę radę do serca: dzieci palących i pijących mam częściej rodzą się mniejsze i słabsze, o wiele częściej mają różne, czasem nieodwracalne schorzenia. Postaraj się również ograniczyć aktywność fizyczną zwłaszcza w tych obszarach, które wiążą się z dużym ryzykiem wystapienia kontuzji. Jeśli jednak uprawiałaś sport przed zajściem w ciążę, nie oznacza to, że musisz z niego rezygnować całkowicie. W razie pytań i wątpliwości zgłoś się do lekarza lub położnej – z pewnością podpowiedzą co jest bezpieczne dla ciebie i malucha. 4. Bądź dla siebie dobra Staraj się wysypiać (na początku ciąży będziesz senna o wiele częściej niż zwykle, bo organizm przestraja się na tryb „ciąża”) i nie pracuj ponad siły. Nie rezygnuj jednak z ruchu . Jeśli nie ma przeciwwskazań, spaceruj, pływaj, zapisz się na jogę albo inne zajęcia dla kobiet w ciąży. Dzięki temu twoje ciało będzie lepiej przygotowane do porodu. 5. Zadbaj o to, co masz na talerzu To, co teraz...
Choć wciąż słychać głosy, że wykluczenie niektórych pokarmów z diety mamy karmiącej ochroni dziecko przed kolką lub alergią, nie jest to prawda. Eksperci są zdania, że kobieta w czasie laktacji nie musi stosować żadnej specjalnej diety. Na jej talerzu jednak powinny lądować pokarmy zdrowe i dobrej jakości – tworzyć pełnowartościowe posiłki, zaspokajające zarówno potrzeby organizmu mamy, jak i maluszka. Do diety zaś wprowadza się jedynie te modyfikacje, które zaleci lekarz. Co powinna jeść mama karmiąca piersią? Podstawą diety mamy w okresie laktacji jest piramida zdrowego żywienia. Eksperci zalecają, aby każdego dnia mama zjadała około 500 kcal więcej niż przed ciążą, czyli nawet więcej niż w trzecim trymestrze – to odpowiednik jednego dodatkowego posiłku. W jadłospisie powinny znaleźć się produkty z różnych grup: - Owoce i warzywa – w różnej postaci i konfiguracji. W myśl zasady, że im więcej kolorów na talerzu, tym lepiej! W miarę możliwości stawiaj na produkty sezonowe, świeże i ze sprawdzonego źródła. - P rodukty zbożowe – to źródło energii, a tej, jak wiadomo, karmiąca mama potrzebuje całkiem sporo. Staraj się sięgać po produkty pełnoziarniste, w tym kasze i płatki zbożowe. W miarę możliwości dbaj o ich różnorodność (między innymi pszenica, owies, jęczmień, proso, ryż). - Nabiał – produkty mleczne to źródło białka i wapnia. Warto sięgać po wyroby półtłuste o naturalnym smaku. Szczególnie cenne są fermentowane przetwory mleka, czyli kefir i jogurt. Zawierają pożyteczne bakterie probiotyczne. - Mięso, ryby i jaja , czyli produkty będące źródłem pełnowartościowego białka, na które zapotrzebowanie wzrasta w czasie laktacji. Wybieraj raczej chude mięsa (cielęcina, indyk, królik), ale od czasu sięgnij po schab czy szynkę, gdyż mięsa czerwone są bogate w żelazo. Jeśli chodzi o ryby, postaw...
