Wciąż zastanawiam się, czy mąż powinien być razem ze mną, gdy będę rodzić. Wiem, że wiele młodych mam chwali to sobie, ale nie mam pewności, czy to właśnie obecność przyszłego taty tak pomaga. A jeśli przeważą złe wspomnienia? I wpłyną niekorzystnie na nasze relacje. Wciąż mam wiele wątpliwości.
Marianna z Koszalina

Reklama

Nie tylko przyszłe mamy – tak, jak Pani – zastanawiają się nad konsekwencjami porodu rodzinnego. Psycholodzy również. Odpowiadając na Pani wątpliwości, posłużę się wynikami badań.
Grupę przyszłych mam, zdecydowanych na rodzenie z mężem, oraz tych, które zaplanowały poród bez partnera, pytano o to, jakie mają oczekiwania wobec tego wydarzenia. Później proszono o relacje z jego przebiegu. Okazało się, że w ostatnim trymestrze ciąży oczekiwania obu grup były podobne (to może dziwić, bo większość kandydatów do porodu rodzinnego chodzi do szkół rodzenia, co polepsza stosunek do porodu). Takie nastawienie oddziałuje na ocenę porodu – bez względu na obecność partnera, jeśli kobieta spodziewała się pozytywnych przeżyć związanych z rodzeniem, to właśnie takie odczucia miała podczas niego.

Poród rodzinny i poród solo - różnice

Między kobietami rodzącymi samotnie i razem z mężem były jednak różnice, gdy porównano opisy ich przeżyć w kilka tygodni oraz kilka miesięcy po porodzie. Mamy rodzące samotnie coraz bardziej negatywnie oceniały swoje zachowanie podczas porodu. Natomiast oceny rodzących z mężem były z reguły pozytywne. Obie grupy kobiet podobnie – a więc coraz bardziej negatywnie wraz z upływem czasu – oceniały zachowanie personelu medycznego. Zmieniły się też relacje z samego porodu. Pół roku po porodzie opisy były krótsze, z mniejszą liczbą szczegółów, a informacje dotyczące bólu uwzględniały raczej ocenę jego intensywności niż rodzaju.

Obecność męża lub partnera przy porodzie

Kobiety rodzące samotnie oceniały swoje zachowanie same, biorąc pod uwagę jedynie przebieg porodu i reakcje personelu medycznego. Natomiast mamy rodzące z mężami mogły usłyszeć od nich wiele pozytywnych opinii o swoim zachowaniu podczas porodu. A to utrwala lepsze wspomnienia z tego ważnego wydarzenia. Warto o tym pamiętać.

Odpowiada psycholog: dr Eleonora Bielawska-Batorowicz, na Uniwersytecie Łódzkim zajmuje się naukowo psychologią prokreacji, czyli doświadczeniami w okresie ciąży, porodu, macierzyństwa i ojcostwa. Poza tym udziela pomocy terapeutycznej kobietom w powikłanej ciąży.

Zobacz także

Czytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama