Reklama

Reklama

Najważniejsze jest to, byś zdała sobie sprawę z tego, że nie jesteś sama. Jest obok otoczenie, które cię wspiera.

1. Nie ukrywaj emocji – masz prawo swoje nieszczęście wykrzyczeć, wypłakać.

2. Poszukaj bliskiej osoby, która wysłucha – może to być mama, siostra, przyjaciółka. Wybierz kogoś takiego, przy kim możesz bezpiecznie się wypłakać, wylać cały swój ból i gniew. Często nie widzimy, że wokół nas są osoby, które czekają na to, by nam pomóc.

3. Znajdź grupę wsparcia – może są blisko? Spotkać osoby, które też przez to przeszły , to bezcenne.

3. Nie bój się mówić mężowi, że ci smutno i źle, że chcesz, by przytulił.

4. Nie zamykaj się na kolejne macierzyństwo.

Zawsze mówię swoim pacjentom, że niestety, niektórych droga do macierzyństwa jest bardziej kręta i wyboista. Dotarcie do punktu, jakim jest dziecko w ramionach, zajmuje im więcej czasu. Ale zazwyczaj do niego w końcu docierają. Cierpliwości. Jeszcze chwilę.

Rodzina może pomóc z formalnościami, ty się nie przejmuj papierami, ja pojadę, wypełnię, załatwię. W domu sprzątnąć, ugotować garnek zupy. To też gesty, które mogą pomóc.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama