Po co właściwie ci ten spacer? Powodów, żeby się na niego wybrać, jest wiele. Umiarkowany ruch na świeżym powietrzu dotlenia organizm – twój i rozwijającego się w twoim brzuchu maluszka. Pozwala ci zachować dobrą kondycję, zmniejszyć ciążowe dolegliwości (np. bóle kręgosłupa czy głowy), przy tym nie obciąża nadmiernie, nie naraża na kontuzje, nie wymaga ekstraumiejętności ani wybitnej formy. W dodatku wiosenne słońce dodaje energii i poprawia nastrój, co po ponurej polskiej zimie ma ogromne znaczenie. Dlatego:

Reklama

Wybierz piękne miejsce
Kilka rundek wokół bloku to znacznie lepsze rozwiązanie niż siedzenie w domu przed telewizorem, jednak gdy tylko możesz, zadziałaj ambitnie
– wybierz się do parku lub lasu, słowem gdzieś, gdzie nie jeżdżą samochody i czuć zapach mokrej ziemi, a nie spalin.

Ciesz się wiosną!
Wiosenny spacer to świetna okazja, żeby się skutecznie zrelaksować. Nie zmarnuj jej: nie myśl o tym, ile będzie kosztować wyprawka, nie zastanawiaj się, czy na pewno wybrałaś dobry szpital. Nie teraz! Podczas spaceru spróbuj pobyć tu i teraz. Zwolnij, rozejrzyj się, posłuchaj, powąchaj, weź kilka głębokich oddechów. Spróbuj spojrzeć na świat tak, jakbyś widziała go po raz pierwszy. Już niedługo będziesz go tak pokazywać swojemu maleństwu!

Poszukaj towarzystwa
A może nie lubisz po prostu spacerować sama? Zaproponuj przechadzkę komuś, z kim warto spędzić trochę czasu. Na ogół tak pędzimy, że nie mamy czasu na długie rozmowy. Spacer to świetna okazja, by nagadać się do syta.

Zadbaj o swoją wygodę
Twoje stopy mogą być teraz spuchnięte, więc niewykluczone, że potrzebne ci będą nowe, o numer większe buty. Choć nie ma już lodu ani śniegu, mogą się przydać antypoślizgowe podeszwy (błoto też jest śliskie), zwłaszcza że zmienił się twój środek ciężkości i łatwiej o utratę równowagi. Nie bierz zbyt wielu rzeczy (czy na pewno potrzebna ci szczotka do włosów i puderniczka?), najlepiej weź tylko komórkę. Po co cokolwiek dźwigać? My, kobiety, często zapominamy o tym, jaka to frajda poruszać się bez dyndającej u boku torebki.

Zobacz także

Tylko się nie przemęczaj
Ciąża, zwłaszcza zaawansowana, to nie jest dobry moment na wyczerpujące wyprawy, dlatego idź na spacer, a nie forsowny rajd w trudnym terenie. Nawet jeśli przed ciążą byłaś twarda niczym Iron Man, teraz twoja wydolność jest mniejsza. Nie wykłócaj się z własnym organizmem. Jeśli ci mówi: „mam dość”, po prostu odpocznij.
[CMS_PAGE_BREAK]
Nie kichaj na wiosnę
Gdy pogoda jest w kratkę, łatwo się przeziębić. Siedzenie w domu nie jest jednak rozwiązaniem. Lepiej postawić na zdrowy rozsądek i profilaktykę. Dlatego:
• Uważaj na siebie. Twoja odporność jest teraz nieco mniejsza niż przed ciążą. Dlatego nawet jeśli kiedyś nie przeziębiałaś się nawet wówczas, gdy wyskakiwałaś w marcu do kiosku po gazetę w samym sweterku, nie zakładaj, że i teraz ujdzie ci to płazem. Chociaż przeziębienie podczas ciąży to jeszcze nie koniec świata, lepiej na nie nie narażać ani siebie, ani rozwijającego się maluszka.
• Ubieraj się odpowiednio do pogody. Gdy pojawia się słońce, to mamy ochotę rzucić w kąt wszystko, co ogranicza nam ruchy: długie płaszcze, grube swetry itd. I... bardzo dobrze! Nie ma sensu się przegrzewać, ponieważ to szkodzi tak samo jak narażanie się na chłód. Pamiętaj jednak, że pierwsze promienie mogą być zdradliwe, a wiosenna pogoda jest bardzo zmienna. Jest jeszcze jedna rzecz, którą trzeba brać pod uwagę: twoje naczynia krwionośne są teraz rozszerzone i dlatego często czujesz, że ci gorąco. Pamiętaj jednak o tym, że z tego samego powodu tracisz ciepło o wiele szybciej niż zazwyczaj. Co w takim razie robić? Ubieraj się na cebulkę! Dzięki temu, gdy zrobi ci się zbyt ciepło, możesz zdjąć jedną czy dwie warstwy. Dobrym i wygodnym rozwiązaniem może być duża, ciepła chusta narzucana na lekki płaszcz czy kurtkę: można ją zdjąć jednym ruchem, bez rozbierania się i kombinacji w rodzaju „najpierw zdejmę płaszcz, potem sweterek, potem znów założę płaszcz”.
• Nie rezygnuj z czapki. Aż 30 proc. ciepła naszego ciała ucieka przez głowę.
• Nie siadaj na ławkach. Są jeszcze zimne, przez co łatwo przeziębić pęcherz. A to grozi np. infekcją nerek. Jeśli już musisz usiąść, podłóż coś pod pupę, a najlepiej skorzystaj z kolan męża ;-)
• Uważaj, aby nie przemoczyć nóg. Jeśli jednak nie udało ci się ominąć kałuży, po powrocie do domu wypij coś ciepłego, np. herbatę z cytryną, a gdy się trochę ogrzejesz, przygotuj sobie ciepłą (ale nie gorącą) i pachnącą kąpiel.
• Idź na spacerek, a nie na zakupy. Staraj się, żeby spacer był prawdziwym (a więc relaksującym) spacerem, a nie okazją do kupienia marchewki czy szamponu. Gdy już musisz gdzieś wejść, to rozepnij płaszcz, zdejmij czapkę itd. Jeżeli się spocisz, po wyjściu zmarzniesz o wiele szybciej.

Reklama

A może Nordic walking?
Coraz więcej przyszłych mam wybiera się na spacer z kijkami. I bardzo dobrze, bo to naturalna, bezpieczna i odprężająca forma ruchu. Organizowane są nawet takie specjalne zajęcia dla kobiet w ciąży. To dobre rozwiązanie: przygodę z nowym rodzajem sportu najlepiej zacząć pod okiem fachowca, zwłaszcza że sposób, w jaki odpychamy się kijkami od podłoża, naprawdę nie jest bez znaczenia.

Reklama
Reklama
Reklama