Reklama

Prima aprilis oznacza pierwszy dzień kwietnia. Nie do końca wiadomo, skąd wzięła się ta tradycja, ale z biegiem lat poznaliśmy wiele ciekawostek na ten temat. Opowiadanie zmyślonych historii i robienie dowcipów innym jest jednak praktykowane od setek lat, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Jeśli zastanawiacie się, kiedy w 2025 roku trzeba zachować czujność, mamy gotową odpowiedź.

Reklama

Spis treści:

Prima aprilis 2025: kiedy w Polsce?

Prima aprilis to ulubiony dzień w roku wszystkich żartownisiów kochających dowcipy. To także „dzień głupców”, „dzień śmiechu” i „dzień kłamców”. Czasami nawet media podają nieprawdziwe informacje, w które łatwo uwierzyć. Zdarza się, że ci najbardziej uważni padają ofiarą żartu. Dlatego co roku przypominamy o obchodach prima aprilis. Tym razem warto być czujnym we wtorek, 1 kwietnia. Żarty primaaprilisowe można robić bliskim i przyjaciołom ze szkoły lub pracy – w końcu to jedyna okazja do zmyślania, żartowania i bezkarnych psikusów.

Jak tłumaczymy „prima Aprilis”?

Prima Aprilis pochodzi od łacińskiego „prima (dies) Aprilis”, co oznacza „pierwszy dzień kwietnia”. W tym dniu w wielu krajach na świecie dzieci i dorośli z zapałem wymyślają nieprawdziwe historie, które mają szokować i wywoływać dużo śmiechu. Chociaż tradycje związane z tym dniem mają niejasne korzenie, wiadomo, że kwietniowe szaleństwo i wygłupy towarzyszą ludziom od wieków.

Tajemnicze początki prima aprilis. To Rzymianie wymyślili święto psikusów?

Niektórzy twierdzą, że prima aprilis ma swoje korzenie w starożytnym święcie Cerialii. Na początku kwietnia Rzymianie czcili boginię Ceres, która, szukała porwanej córki, ale została bezdusznie oszukana i zwiedziona. Obchody tego święta często łączono z kultem Fortuny – bogini szczęścia i nieszczęścia. A 1 kwietnia, w ramach festiwalu, ludzie organizowali wygłupy i tańce, które przypominały dzisiejsze żarty primaaprilisowe. Skąd jednak dokładnie wzięło się samo święto? Pochodzenie prima aprilis wciąż budzi wątpliwości, ale niektórzy doszukują się jego początków w średniowieczu.

Fałszywy Nowy Rok zapoczątkował wesołą tradycję

Niektórzy uważają, że może być związane z dawną tradycją obchodzenia początku nowego roku w różnych terminach. W średniowieczu początek roku świętowano nie tylko 1 stycznia, ale również w grudniu, marcu czy kwietniu. Po wprowadzeniu kalendarza gregoriańskiego w 1582 roku, który ustalił 1 stycznia jako początek roku, niektórzy nadal obchodzili nowy rok na początku kwietnia. Ci ludzie byli nazywani „głupcami”, a w ramach żartu wręczano im fałszywe noworoczne prezenty, takie jak ryby. Ciekawostką jest, że aż do XVIII wieku w Anglii i Stanach Zjednoczonych nowy rok zaczynał się 25 marca.

Gregorianki, czyli zapomniane święto szkoły podstawowej

Dawno temu, zanim prima aprilis stało się tak popularne, istniało inne święto, które miało podobny charakter – nazywało się gregorianki i obchodzono je 12 marca. Tego dnia cała szkoła miała okazję do zabawy, bo wspomniano papieża św. Grzegorza Wielkiego, który był patronem szkół podstawowych. Uczniowie z radością wykorzystywali ten dzień, by sprawić psikusy nauczycielom i kolegom. Tego dnia wszyscy zapominali na chwilę o nauce,

Zabawne pomysły na świętowanie 1 kwietnia

Zwyczaj robienia żartów w prima aprilis trafił do Polski z Europy Zachodniej prawdopodobnie w XVI wieku. 1 kwietnia świętowano podobnie jak dzisiaj – ludzie szukali powodów do śmiechu, opowiadali zmyślone historie i drwili z ludzkiej łatwowierności. W tym dniu nikt nie robił poważnych planów. Prima aprilis to dzień, w którym ma być wesoło, a każdy stara się wymyślić najśmieszniej dowcip. Z tej okazji możecie zaplanować śmieszne żarty albo wysłać do bliskich żartobliwą wiadomość.

Oto zabawne powiedzenia, które możecie rozesłać, aby poprawić im dzień:

  • Prima aprilis: nie czytaj, nie słuchaj, bo się omylisz.
  • Pierwszy kwietnia – bajów pletnia.
  • W prima aprilis się omylisz, gdzie postąpisz, gdzie się schylisz.
  • Nie wierz nikomu w prima aprilis – nawet, gdy ci powiem, że dzisiaj nie robię żartów.
  • Uważaj, bo w prima aprilis każdy może cię oszukać, ale za to zawsze z uśmiechem!

Jeśli młodsze dzieci mają problem ze zrozumieniem tego święta, możecie przeczytać im wierszyk Jana Brzechwy, który w zabawny sposób wyjaśnia, czym jest prima aprilis. To świetny sposób, aby wytłumaczyć im, na czym polega ta tradycja i co robić w tym dniu.

Wiecie, co było pierwszego kwietnia?
Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,
W niebie fruwała krowa stuletnia

A na topoli świergotał karp.

Żyrafa miała króciutką szyję,
Lwią grzywą groźnie potrząsał paw,
Wilk do jagnięcia wołał: „Niech żyje!”,
A zając przebył ocean wpław.

Tygrys przed myszą uciekał z trwogi,
Wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi bociani dziób.

Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach,
Krokodyl stłukł się i krzyknął: „Brzdęk!”
„Prima aprilis!” – wołała foka,
A hipopotam ze śmiechu pękł.

- Prima Aprilis, Jan Brzechwa

1 kwietnia na świecie: we Francji mają dziwny zwyczaj!

Niektórzy uważają, że to święto po raz pierwszy obchodzono we Francji. Dziś Francuzi mają swój własny zwyczaj, zwany „Dniem kwietniowej ryby”. Jeśli ktoś da się nabrać, przykleja mu się na plecy kartkę w kształcie ryby. W krajach anglojęzycznych prima aprilis nazywany jest „Dniem Głupców”, w Portugalii to „Dzień Kłamstwa”, a na Litwie „Dzień Kłamcy”.

prima aprilis we Francji
fot. Prima aprilis, czyli dzień kwietniowej ryby we Francji. Adobe Stock/Ольга Рязанцева

Ale uwaga, w Hiszpanii prima aprilis obchodzą… 28 grudnia! Tego dnia przypada „Dzień Świętych Niewiniątek” (Dia de Los Santos Inocentes), który upamiętnia rzeź niewiniątek w Betlejem. Choć to święto raczej nie kojarzy się z żartami, ma swój związek z wesołą tradycją. Okazuje się, że Dzień Świętych Niewiniątek zbiegł się z innymi dawnymi świętami, jak rzymskie Saturnalia czy Święto Szaleńców, które były pełne śmiechu, żartów, psikusów, a nawet pijaństwa! Dziś w Hiszpanii dzieci uwielbiają żartować, przyklejając papierowe ludziki na plecy swoich znajomych.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama