Prima aprilis to także „dzień głupców”, „dzień śmiechu” i „dzień kłamcy”. Żarty primaaprilisowe można robić bliskim, znajomym – to okazja do bezkarnego wprowadzania innych w błąd, zmyślania i naśmiewania się. Zdarza się, że nieprawdziwe informacje podają także media. Wyjaśniamy, kiedy obchodzi się prima aprilis w Polsce i w innych krajach na świecie.

Reklama

Prima aprilis: co to znaczy?

Prima aprilis to znaczy „pierwszy (dzień) kwietnia” – z łaciny „prima (dies) Aprilis”. W wielu krajach na świecie to dzień, w którym dozwolone jest wymyślanie nieprawdziwych historii i nabieranie innych osób w taki sposób, by celowe kłamstwa zrobiły na nich jak największe wrażenie. Prima aprilis to także po prostu dzień śmiechu i dowcipów. Obyczaje związane z prima aprilis mają niejasne pochodzenie, wiadomo jednak, że mają wielowiekowe tradycje.

Kiedy obchodzi się prima aprilis? Przyjęło się, że dniem żartów jest 1 kwietnia – dokładnie ten dzień, na który wskazuje nazwa prima aprilis. To niezmienna data. W 2022 roku prima aprilis wypada 1 kwietnia w piątek.

Możliwe, że prima aprilis pochodzi od rzymskiego zwyczaju Cerialii. Na początku kwietnia oddawano cześć bogini Ceres (grecka Demeter), która zgodnie z mitologią miała szukać swojej porwanej córki, ale została zwiedziona i oszukana. Święto Cerialii łączono czasem z oddawaniem czci Fortunie, bogini szczęścia i nieszczęścia. Tego dnia, 1 kwietnia, wygłupiano się i tańczono.

Niewykluczone, że prima aprilis łączy się też z faktem, że w średniowiecznej Europie początek nowego roku obchodzono nie tylko 1 stycznia, ale i w grudniu, marcu lub w kwietniu. Po zmianie chrześcijańskiego kalendarza (1582 r.) i przesunięciu początku roku na 1 stycznia niektórzy wciąż świętowali na początku kwietnia. Miano nazywać ich głupcami (jako fałszywe prezenty noworoczne podrzucano im ryby). Co ciekawe, aż do połowy XVIII w. w Anglii i Stanach Zjednoczonych nowy rok zaczynał się 25 marca.

Zobacz także

Prima aprilis w Polsce

Zwyczaj robienia żartów w prima aprilis dotarł do Polski z zachodniej Europy prawdopodobnie w XVI wieku. 1 kwietnia obchodzono podobnie jak dzisiaj: śmiano się, oszukiwano i naśmiewano się z ludzkiej łatwowierności. Na prima aprilis nie planowano też żadnych ważnych działań, ponieważ z założenia był to dzień niepoważny.

Do dziś znane są powiedzenia związane z prima aprilis:

  • Prima aprilis: nie czytaj, nie słuchaj, bo się omylisz.
  • Pierwszy kwietnia – bajów pletnia.
  • W prima aprilis się omylisz, gdzie postąpisz, gdzie się schylisz.

Dzieciom warto przeczytać tego dnia wiersz Jana Brzechwy o primaaprilisowych żartach:

Wiecie, co było pierwszego kwietnia?
Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,
W niebie fruwała krowa stuletnia
A na topoli świergotał karp.

Żyrafa miała króciutką szyję,
Lwią grzywą groźnie potrząsał paw,
Wilk do jagnięcia wołał: „Niech żyje!”,
A zając przebył ocean wpław.

Tygrys przed myszą uciekał z trwogi,
Wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi bociani dziób.

Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach,
Krokodyl stłukł się i krzyknął: „Brzdęk!”
„Prima aprilis!” – wołała foka,
A hipopotam ze śmiechu pękł.

Podobne znaczenie co prima aprilis miało też kiedyś inne święto – tzw. gregorianki. To święto szkolne obchodzone 12 marca. W tym dniu wspominano papieża, św. Grzegorza Wielkiego, patrona szkół podstawowych. Dzieci robiły psikusy nauczycielom i kolegom w szkole.

Prima aprilis na świecie

Przyjmuje się, że pierwszych krajem, w którym zaczęto obchodzić prima aprilis, była Francja – dziś świętuje się tam „Dzień kwietniowej ryby”. Obyczaj nakazuje, by osobom, które dały się nabrać, przykleić na plecach kartkę z rybą.

prima aprilis ryba
Adobe Stock/Africa Studio

Prima aprilis, czyli dzień kwietniowej ryby (Francja), fot. AdobeStock, Africa Studio

W krajach anglojęzycznych prima aprilis to „Dzień Głupców”, w Portugalii „Dzień kłamstwa”, na Litwie „Dzień kłamcy”, a w Rosji „Dzień śmiechu”.

Ciekawostka: prima aprilis w Hiszpanii obchodzi się nie 1 kwietnia, ale 28 grudnia. To Dzień Świętych Niewiniątek (z hiszpańskiego: Dia de Los Santos Inocentes) upamiętniający rzeź niewiniątek w Betlejem. To święto pozornie nie ma wiele wspólnego z żartami. Skąd więc taka wesoła tradycja? Prawdopodobnie Dzień Świętych Niewiniątek zbiegł się w czasie z innymi świętami: rzymskimi Saturnaliami i średniowiecznym Świętem Szaleńców (z hiszpańskiego: Fiesta de Los Locos). Oba te święta były czasem śmiechu, psikusów, hazardu i pijaństwa. W dzisiejszych czasach wśród dzieci popularnym dowcipem jest naklejanie papierowych ludzików na plecy innych osób.

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama