Zdarza się, że zabieramy naszą 3-latkę na obiad do restauracji. Niestety, wyjścia te są koszmarem. Karolinka biega, krzyczy, głośno protestuje. Chcielibyśmy zjeść obiad w spokoju. Co można zrobić?
Monika

Reklama

Rzeczywiście wyjścia do restauracji z dzieckiem to nie lada wyzwanie dla całej rodziny. Czasem trzeba długo czekać, aż zostanie zrealizowane zamówienie, wokół jest hałas i tłok. Należy pamiętać, że dziecko nie potrafi skupić uwagi, szybko się nudzi, przez cały czas chce działać, na ogół właśnie biegać. Dlatego warto wybrać restaurację przyjazną dzieciom, w której znajdują się np. wysokie dziecięce krzesełka albo kącik dla maluchów. Można zabrać z domu nową zabawkę albo starą, ale ulubioną, kredki, papier, książeczkę. Można też przygotować dla dziecka torebkę pełną niespodzianek, które na pewno zainteresują smyka i co jakiś czas wyjmować kolejny drobiazg. Dzięki temu czas minie bardzo szybko. A po obiedzie warto pójść tam, gdzie maluch będzie miał zapewnioną interesującą zabawę – lepiej nie siedzieć za długo w restauracji.

Reklama

Czytaj też: Jak poznać miejsca przyjazne rodzicom z dziećmi

Konsultacja merytoryczna

Beata Chrzanowska-Pietraszak

Pedagożka specjalna, psycholożka, psychoterapeutka dzieci i rodzin, prowadzi szkolenia dla rodziców, psychologów i nauczycieli, zakamarkirodzicielstwa.pl
Reklama
Reklama
Reklama