W dużych miastach młode mamy nie mają jeszcze tak źle. Najgorzej jest w mniejszych miejscowościach. Nie dość, że trudno wydostać się z nich z wózkiem (brak autobusów niskopodłogowych), to miejsc, do których bez obaw można iść z małym dzieckiem, jest naprawdę niewiele. Choć sporo zmieniło się już na lepsze, nadal młodym rodzicom w naszym kraju nie jest najłatwiej. Dlatego warto zacząć korzystać z dobrych wzorów. Najlepiej pod tym względem jest w Szwecji. Właśnie ona od lat jest Mother’s Index, rankingu krajów najbardziej sprzyjających macierzyństwu, tworzonego przez amerykańską organizację opieki nad dziećmi Save the Children. Polska wśród 140 krajów jest zwykle około 30. miejsca. To wbrew pozorom niezbyt wysoko. Zajęliśmy jedno z ostatnich miejsc wśród państw rozwiniętych, za nami było już tylko kilka republik poradzieckich i państw, które powstały po rozpadzie Jugosławii.
Może także dlatego w naszym kraju rodzi się najmniej dzieci w Europie. Statystyczna Polka ma 1,24 dziecka, podczas gdy Europejka z Unii – półtora. Na co dzień jako zwykły rodzic nie masz jednak dużego wpływu na politykę prorodzinną państwa (pozostają tylko wybory co cztery lata). Ale możesz wpływać na to, co dzieje się wokół ciebie, chodząc z dzieckiem w miejsca, w których jesteś mile widziana. Bo rodzic z dzieckiem to dobry klient. Także dlatego, że... wymagający. Na co warto zwracać uwagę?
Po pierwsze:
Podjazd i przejazd dla wózka
Taki podjazd to pierwszy i niezbędny warunek tego, byś mogła dotrzeć ze swoją pociechą w wybrane przez siebie miejsce. Choć większość dogodnych podjazdów i wind powstaje raczej dla osób niepełnosprawnych niż dla młodych mam, nie wahaj się z nich korzystać.
Druga ważna rzecz to możliwość swobodnego poruszania się z wózkiem. Dotyczy to zwłaszcza sklepów z akcesoriami dla dzieci. Dlatego zwracaj uwagę, czy jest tam dostateczna ilość miejsca, by przejechać wózkiem, nie strącając z półek ubranek. W razie trudności śmiało domagaj się od sprzedawcy pomocy.
Zobacz też: Jak nie zatracić się w roli mamy?
Po drugie:
Specjalne kąciki zabaw
Dzięki nim zarówno ty, jak i twoje dziecko nie będziecie się czuli jak intruzi. Dla przedsiębiorcy to niezbyt duży koszt, a robi naprawdę duże wrażenie. Kąciki zabaw dla dzieci są już w większości dużych sklepów z artykułami i zabawkami dla dzieci (np. sieci Cubus, H&M, Smyk). Ale i mały może. Na przykład sklep z... używaną odzieżą Tani Armani z Siedlec. Jego właściciel mówi, że bawialnia dla dzieci opłaca się stokrotnie – i mamy, i dzieci przychodzą tu z przyjemnością. Kącik zabaw to dobry pomysł także dla banków, bo wielu klientów to właśnie rodzice. Także urzędy zaczęły dbać o rodziców z dziećmi – w warszawskich urzędach dzielnic Śródmieście czy Bemowo są już kąciki dla dzieci. Jednak można.
Zobacz też: 9 idealnych zabaw w domu na deszczowe dni