
Bałaganiarz nie odkłada niczego na miejsce, rozrzuca wokół siebie tysiące drobiazgów, zostawia ubrania gdzie popadnie. Ciągle szuka kluczy, długopisów, świstków z ważnymi informacjami…
Dlaczego taki jest? To cecha wrodzona?
Zobacz także: Zrób porządek z bałaganem - wrzuć go na Facebooka
– Bałaganiarstwo nie jest wrodzoną dysfunkcją w rodzaju dysleksji, która ma podłoże biologiczne. Poza szczególnymi przypadkami, związanymi np. z nadpobudliwością, bałaganiarstwo to po prostu sposób działania: postępuję z przedmiotami w taki, a nie inny sposób, mam takie, a nie inne nawyki – mówi prof. dr hab. Zofia Dołęga, psycholog z Uniwersytetu SWPS.
Bałaganiarstwo a płeć
Czy bałaganiarstwo ma związek z płcią? – Tak, na ogół większymi bałaganiarzami są mężczyźni. Można jednak bez większego ryzyka powiedzieć, że dostrzegana w tym zakresie różnica między kobietami a mężczyznami bierze się z wychowania – mówi psycholog.
Bałaganiarstwo a wiek
– Skłonność do robienia bałaganu (mniej lub bardziej nasilona), ma związek z wiekiem: największymi bałaganiarzami są małe dzieci i nastolatki.
Przeczytaj: Spokojnie, to tylko bałagan
Małe dzieci nie mają instynktownego przeświadczenia, że porządek jest czymś ważnym i pożądanym. Bałaganią, bo bawią się i eksperymentują. Wokół nich cały czas się coś dzieje. Ich bałagan jest twórczy, to właśnie dzięki niemu, a nie dzięki porządkowi, rozwijają kreatywność. Nie wiedzą jeszcze, że porządek ułatwia życie, więc nie przywiązują do niego wagi. To od nas zależy, czy zrobią to w przyszłości.
– Jeśli my, rodzice, uważamy, że porządek jest ważny i konsekwentnie będziemy wpajać to przekonanie dzieciom, one też w końcu uznają, że warto o niego dbać. Jeżeli nie ma dla nas większego znaczenia, nie będzie miał i dla nich – mówi psycholog.
Jak nauczyć dziecko porządku?
Jeśli chcesz, by twoje dziecko potrafiło zadbać o swoje rzeczy i przestrzeń wokół siebie:
- Nie wymagaj idealnego porządku - nie wychowuj pedanta
Zastanów się, co dla ciebie oznacza słowo „porządek”. Chodzi ci o to, by w pokoju dziecka panował idealny ład? A może o to, by dało się przejść przez pomieszczenie bez miażdżenia plastikowych autek i potykania się o lalki?
Nie ma tu gotowej odpowiedzi, bo każdy z nas jest inny. Warto jednak wystrzegać się skrajności: pokój, który wygląda jak wysypisko, to kiepski pomysł, jednak nie jest dobrze także wówczas, gdy wszystko musi być ustawione pod linijkę, a utrzymywanie porządku staje się ważniejsze niż cokolwiek innego.
Nadmierny perfekcjonizm, nieustanne dążenie do porządkowania wszystkiego wokół (i zmuszanie do tego innych) bywa sygnałem silnej potrzeby kontrolowania otoczenia, a to już nie jest ani dobre, ani zdrowe.
- Nie walcz, pokazuj korzyści
– Zdarza się, że rodzicom chodzi nie tyle o ład, co o władzę nad dzieckiem: zmuszają je do robienia porządku, rozliczają ze sprzątania, karzą – mówi Zofia Dołęga. – Tak traktowane dziecko sprząta, bo musi, a nie dlatego, że rozumie, dlaczego trzeba to robić. Lepiej przekonywać je, że utrzymywanie porządku ma sens: ułatwia życie, sprawia, że nasze otoczenie jest przyjemniejsze itd.
- Mów konkretnie
Jeśli powiesz: „Posprzątaj”, małe dziecko nie będzie wiedziało, o co ci chodzi. Lepiej powiedz: „Pozbieraj autka”, „Włóż klocki do koszyka” itd.
- Pomóż dziecku sprzątać
Zamiast popędzać malca albo zrzędzić, pokaż mu, że fajnie coś robić razem. Ucz je współpracy („Pomożesz mi posprzątać przedpokój, a potem ja pomogę ci z zabawkami”), baw się z nim (np. rzucając pluszakami do pudełka), pokazuj, jak sprzątać efektywnie („Jeśli posadzimy misia w ten sposób, nie będzie spadał z półki”).
- Bądź konsekwentna
Jeśli chcesz nauczyć dziecko, że talerzyki odnosi się do zmywarki, dbaj o to, by robiło to stale, a nie tylko od czasu do czasu.
- Chwal
Popędzaniem, strofowaniem i wytykaniem błędów niczego nie uzyskasz. Więcej osiągniesz, chwaląc wysiłek i doceniając starania.
- Skup się na tym, co najważniejsze
Ucz dziecko, by dbało o ład w kluczowych miejscach, np. na stoliku do rysowania, w plecaczku, na półce z kolekcją jego ulubionych przedmiotów.
- Odpuść trochę nastolatkowi
Nawet jeśli nauczysz dziecko dbania o porządek, prawdopodobnie i tak będzie bałaganiło jako nastolatek.
– To dlatego, że nastolatki mają własną koncepcję porządku, dążą do autonomii i budują swoją prywatność – tłumaczy psycholożka. – „Ochrona” bałaganu to dla nich często narzędzie walki z realną albo wyobrażoną kontrolą ze strony dorosłych.
Dlatego nie krzycz i nie urządzaj awantur. Im bardziej będziesz naciskać w sprawie porządku, tym trudniej ci będzie cokolwiek uzyskać.
Sprawdź, co to znaczy "grzeczne dziecko" - wywiad z Supernianią