Krzyś ma cztery lata i nie potrafi się bronić. Oddaje zabawkę, którą się akurat bawi, nie poprosi o tę, którą chciałby się bawić. Pozwala się popychać. Jego obrona to płacz. Jak mu pomóc?
Renata

Reklama

Niestety, za takie zachowanie dziecka odpowiadają rodzice. Ich obawa przed tym, że ktoś posądzi malca o agresję, a ich samych o błędy wychowawcze, sprawia, że mówią smykowi: „Oddaj”, „Podziel się z kolegą”, gdy tylko jakieś dziecko wyciąga rękę po zabawkę pociechy. Tak działając, uczymy malca ustępowania.

A co z dbaniem o dobre samopoczucie? Moim zdaniem Krzyś powinien wiedzieć, że nie zawsze musi oddawać swoją zabawkę dziecku. Poza tym proszę mu powiedzieć, że kiedy inny maluch zabiera mu coś, Krzyś może zawołać mamę na pomoc. To żaden wstyd!

Reklama

Czytaj też: Posłuszne dziecko to nie zawsze szczęśliwe dziecko

Konsultacja merytoryczna

Beata Chrzanowska-Pietraszak

Pedagożka specjalna, psycholożka, psychoterapeutka dzieci i rodzin, prowadzi szkolenia dla rodziców, psychologów i nauczycieli, zakamarkirodzicielstwa.pl
Reklama
Reklama
Reklama