Reklama

Alergia, czyli nieprawidłowa reakcja organizmu na nieszkodliwą substancję, tzw. alergen, to jedna z chorób typowych dla krajów wysoko rozwiniętych. Szacuje się, że z jej powodu cierpi nawet 1 na 3 osoby. Mechanizm jej powstawania nie jest do końca znany, choć nie bez znaczenia jest genetyka, a wraz z nią tzw. obciążenia rodzinne. Wiadomo, że gdy rodzice są alergikami, istnieje większe prawdopodobieństwo, że ich dziecko również będzie na „coś” – mówiąc potocznie – uczulone i w przypadku kontaktu z nastąpi gwałtowna reakcja alergiczna. Efekt? Szereg nieprzyjemnych objawów mogących obejmować m.in. zmiany skórne, problemy z oczami czy kłopoty ze strony układu oddechowego.

Reklama

Alergen niejedno ma imię

Ze względu na rodzaj, alergeny dzielimy na tzw. wewnątrzpochodne i zewnątrzpochodne. Na pewno trudniej uniknąć tych pierwszych, ponieważ to alergeny całoroczne, np. kurz, pleśń czy sierść. Tych drugich nie można również całkowicie wyeliminować, jednak "atakują" sezonowo i są to głównie pyłki traw i drzew. W polskich warunkach klimatycznych alergeny pyłkowe – inaczej wziewne – pojawiają się na wczesną wiosną, a zanikają dopiero jesienią. Najpierw kwitną drzewa – mimo że nie mają jeszcze liści. Do dolnych dróg oddechowych łatwo przenikają pyłki olchy (przełom lutego i marca), a także brzozy i leszczyny (kwiecień). W maju pojawiają się zaś bardzo alergizujące pyłki traw. Dodatkowo na początku lata zaczynają kwitnąć zboża, a od końca lipca aż do początku września w powietrzu unoszą się pyłki bylicy. Nawet jesień i zima nie zawsze przynoszą wytchnienie alergikom, bo zamknięte okna i włączone kaloryfery uaktywniają z kolei roztocza kurzu domowego. I "koło alergii" się zamyka.

Szeroki wachlarz objawów

Jakie objawy wywołują alergeny? Zawsze dokuczliwe, a przy tym często negatywnie wpływające na codzienne funkcjonowanie i jakość życia bez względu na wiek alergika. Te najczęstsze objawy to: zmiany skórne (wysypka, trądzik, szorstka skórka, zaczerwienienie), przewlekły katar lub kaszel, zatkanie nosa, kichanie, łzawienie oczu, częste infekcje (zwłaszcza górnych dróg oddechowych) oraz ulewanie u najmłodszych maluszków. Zwłaszcza u dzieci objawy mogą być tak zróżnicowane, że alergia może być łatwo pomylona z przeziębieniem lub infekcją, co prowadzić może do niepotrzebnego włączania leczenia antybiotykami. A dlaczego tak ważne jest postawienie prawidłowej diagnozy alergii wziewnej? Ponieważ niezaniedbana w okresie niemowlęcym alergia wziewna może prowadzić do astmy, a także nawracających infekcji i zapaleń oskrzeli.

Do astmy jeden krok

Część lekarzy wręcz uważa, że alergia wziewna u dziecka (pojawiająca się najczęściej między 2. a 3. r. ż.) to jeden z pierwszych objawów astmy. Takiej astmie towarzyszy zaś szereg objawów spowodowanych m.in. zaburzeniami w przepływie powietrza przez oskrzela. W efekcie pojawiają się świsty słyszalne przy oddychaniu, kaszel, ucisk i obrzęk błony śluzowej oraz nagłe napady duszności. Męczący jest zwłaszcza kaszel astmatyczny – nasilający się w nocy i nad ranem, a wynikający ze skurczu oskrzeli. Taki kaszel jest zwykle suchy, tak że w trakcie kasłania nie dochodzi o odkrztuszania wydzieliny. Napady kaszlu potęguje oczywiście kontakt z alergenem, którego często trudno uniknąć. No bo jak ukryć się przed wspomnianymi wcześniej pyłkami roślin czy kurzem? Nie uda nam się także całkowicie wyeliminować innych czynników drażniących, takich jak choćby dym czy sierść zwierząt. Dlatego warto na wczesnym etapie rozwoju kaszlu sięgnąć po naturalne środki.

materiały prasowe

Siła natury w służbie zdrowia

Wieloletnie badania pokazały, że wyciąg z liści bluszczu ułatwia odksztuszanie i łagodzi kaszel. Dlatego szukając odpowiedniego środka, warto zwrócić uwagę na syropy, które mają go w swoim składzie np. Prospan®. Preparat ten stosuje się w nieżytach dróg oddechowych w celu zmniejszenia dolegliwości towarzyszącym ostrym i przewlekłym stanom zapalnym dróg oddechowych, przebiegających z kaszlem. Po konsultacji z lekarzem może być podawany w połączeniu z innymi lekami stosowanymi w trakcie terapii, na przykład antybiotykami. Pamiętaj, że w walce z nasilającymi się schorzeniami cywilizacyjnymi natura nie pozostawiła nas samemu sobie – możemy korzystać z jej dobrodziejstw.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama