Czego nie wiesz o owocach i warzywach
Czy wiesz, że w owocach i warzywach znajdują się takie składniki, których nie ma w żadnej aptece? Że podnoszą odporność i iloraz inteligencji, poprawiają wzrok. Nie wierzysz? No to przekonaj się sama.
- Karolina Kozak
Blisko 15 proc. dzieci nie jada warzyw, a ponad 55 proc. – tylko jedno dziennie! Niewiele lepiej jest z owocami. Przeczytaj, dlaczego będzie lepiej, jeśli malec z obiadu zostawi kawałek mięsa i nie dostanie ciastka, za to zje całą surówkę, a na deser jabłko.
To nie witaminy są najcenniejsze
Równie ważne są tzw. fitoskładniki, które rośliny wytwarzają po to, by ochronić się przed atakiem bakterii, wirusów, grzybów. Większość z nich to barwniki: są one zgromadzone tuż po skórką i nadają jej intensywny kolor. Fitoskładniki poprawiają pracę układu odpornościowego, zwalczają wirusy i bakterie, oczyszczają organizm z toksycznych składników.
Trzeba je jeść kilka razy dziennie
W pierwszym roku życia podawaj warzywa w zupie jarzynowej lub jako dodatek do kaszki. Owoce zaś mogą być samodzielnym posiłkiem lub podstawą deseru. W drugim roku niech malec je zjada cztery, pięć razy dziennie. Warzywa i owoce lepiej podawać w niewielkich ilościach, za to często, gdyż zawarta w nich witamina C jest wypłukiwana z organizmu i trzeba ją często dostarczać. To nie jest trudne, bo owoce i warzywa można jeść także jako przekąski.
Na początek lepiej podawać je gotowane
W ten sposób ewentualne niebezpieczeństwo, że uczulą malca, będzie jeszcze mniejsze. Jeśli nie pojawią się objawy alergii, możesz je dawać smykowi na surowo. Oczywiście początkowo miksuj je lub dokładnie ścieraj na tarce, by dziecko się nie zakrztusiło. Gdy będzie już lepiej gryźć, jabłka czy gruszki dawaj w całości, obrane ze skórki. Z proponowaniem całych małych owoców (porzeczek, agrestu) wstrzymaj się do końca pierwszego roku życia ze względu na ryzyko zakrztuszenia.
Bardzo rzadko alergizują
Właśnie dlatego możesz je podawać na początek rozszerzania dziecięcego menu. Jeśli malec pije mleko modyfikowane, pierwsze owoce i warzywa może zjeść już w piątym miesiącu życia, gdy karmisz piersią – miesiąc, dwa później. Wprowadzaj je stopniowo, po jednym, i zwracaj uwagę, czy u smyka nie pojawiają się objawy alergii (wysypka, kolki). Jeśli tak, wycofaj podejrzany produkt z jadłospisu. Uczulać mogą pomidory, papryka, selery, cytrusy, truskawki, poziomki, drobnopestkowe (np. maliny).
Jagody wspomagają wzrok i IQ
Przede wszystkim zawierają najwięcej antyoksydantów, czyli substancji, które neutralizują wolne rodniki (a to one prowadzą m.in. do nowotworów). Jagody poprawiają również widzenie, dlatego wyciągi z nich znajdują się w wielu preparatach leczących wzrok. W jagodach są również antocyjany, które pozytywnie wpływają na pracę mózgu, czyli tym samym
na inteligencję.
[CMS_PAGE_BREAK]
Jabłka i jagody inaczej działają na surowo, inaczej – po ugotowaniu
Surowe jabłka są polecane na zaparcia, natomiast duszonymi warto leczyć biegunki. Świeże jagody, dżemy oraz konfitury działają przeczyszczająco, dlatego poleca się je przy zaparciach. Jeśli dziecko ma biegunkę, warto podać mu sok z jagód – uszczelnia błonę śluzową żołądka, neutralizuje szkodliwe produkty przemiany materii i spowalnia ruchy robaczkowe jelit. Leczy też zatrucia pokarmowe, bo wychwytuje z organizmu szkodliwe substancje.
Gotowane są zwykle lżej strawne
Warzywa gotowane są lżej strawne i nadal mogą mieć wiele wartości, jeśli tylko ugotujesz je krótko, w małej ilości wody albo na parze. Młode brokuły, cukinię, szpinak wystarczy zblanszować, czyli na kilka chwil zanurzyć we wrzątku. Nie powoduje to obniżenia zawartości witamin.
Surówkę warto trochę zakwasić
Na przykład cytryną. Zapobiegnie to utracie witaminy C. Starte owoce i warzywa podawaj od razu po przygotowaniu. Używaj tarek szklanych lub plastikowych. Żelazne łatwo rdzewieją i niszczą witaminę C z owoców i warzyw.
Smyk może je jeść bez ograniczeń
Powód: są mało kaloryczne (szczególnie warzywa). Zawierają za to dużo pektyn, co powoduje, że szybko dają uczucie sytości i malec po ich zjedzeniu długo nie jest głodny.
Pomarańczowe i zielone mają beta-karoten
To tzw. prowitamina A, potrzebna dziecku m.in. do dobrego widzenia, odporności. Warto namawiać malca na zieloną fasolkę, szpinak, sałatę, dynię, morele. Cennym warzywem są też brokuły. Zawierają kwas foliowy (zapobiega anemii), a także substancje, które potrafią niszczyć rakotwórcze związki. W brokułach jest też dużo błonnika i witaminy C.
Jabłka są najlepsze ze skórką
Pod nią znajduje się najwięcej witamin, składników mineralnych i przeciwutleniaczy zapobiegających nowotworom. W jabłkach jest mnóstwo witaminy C, potasu, żelaza, magnezu, miedzi, krzemu, cynku, beta-karotenu. Dzięki pektynom jabłka „wymiatają” też toksyny z organizmu.
Keczup i pomidorowa także są dobre
Pomidory zawierają likopen. To najsilniejszy przeciwutleniacz ze wszystkich karotenoidów. Najwięcej likopenu uwalnia się z pomidorów podczas gotowania, dlatego jest go więcej w zupie, sosie i keczupie niż w pomidorach. Kupuj tylko keczup bez konserwantów!
Owoce są kwaskowate, ale nie zakwaszają
Co więcej, przeciwdziałają zakwaszeniu organizmu. Dlatego pomagają przy niestrawności, nadkwasocie i zgadze (np. czerwone porzeczki, suszone morele i śliwki).