Jak przekonać dziecko do warzyw
Twoje dziecko myśli, że warzywa to coś, co jada się za karę? Spraw, by maluch je polubił.
- Beata Turska/"Mamo, to ja"
Konsultacja: mgr inż. Edyta Gulińska, specjalistka w dziedzinie żywienia człowieka
Dziecko pluje buraczkami? Wybucha płaczem na widok marchewki? Jest mnóstwo sposobów, by to zmienić. Oto one:
Zacznij podawać dziecku warzywa jak najwcześniej
Łatwiej przekonać do warzyw niemowlę ciekawe nowości niż zbuntowanego dwulatka, nie wspominając o przedszkolaku. Wprowadzaj warzywa od szóstego, siódmego miesiąca życia, jedno po drugim, i najlepiej, gdy smyk jest w formie (zdrowy i w dobrym humorze).
Nie rozdrabniaj dziecku warzyw dłużej, niż trzeba
Gdy dziecko potrafi już gryźć, podawaj mu do rączki większe kawałki ugotowanych warzyw. Są dla malca atrakcyjniejsze niż papka.
Pozwalaj dziecku jeść samodzielnie
Łyżeczką, rękami i… za pomocą chrupek. Maluch może je moczyć w przecierze warzywnym niczym w dipie.
Nie zrażaj się niepowodzeniami
Dziecko nie chce spróbować brokułów? Nie naciskaj. Za jakiś czas podaj mu je jeszcze raz, może nieco inaczej, np. w zupie albo w towarzystwie czegoś, co już zaakceptował. Nowe jarzynki możesz dodawać np. do purée z ziemniaków.
Oswajaj dziecko z warzywami
Dzieci lubią to, co znają. Dlatego kup „warzywną” kolorowankę, sprezentuj maluszkowi plastikowe jarzynki do zabawy w sklep, przeczytaj „Na straganie” Brzechwy, zaśpiewaj piosenkę o ogórku, który ma zielony garniturek, pokaż obrazki w książeczce.
Nie mów dziecku: „Zjedz chociaż mięsko”
Robiąc to, wbijasz dziecku do głowy, że warzywa nie są ważne.
Przekonaj dziecko do warzyw… wygłupami
Wykłady o tym, jak zdrowe są warzywa, nie przekonają malca. Co innego prezentacja w wykonaniu taty, który pokaże, jak mu urósł biceps po zjedzeniu pomidora.
Podawaj dziecku jarzyny tak, by wyglądały atrakcyjnie
Blady kalafior będzie wyglądał atrakcyjniej w towarzystwie koperku lub kilku różyczek brokułu i kawałków marchewki.
Odwracaj uwagę dziecka
Np. jeśli dodasz do zupy-kremu groszek ptysiowy albo grzanki, maluch prawdopodobnie skupi się na nich.
Zabieraj warzywa na... spacer
Malec zgłodniał na placu zabaw? Zamiast drożdżówki niech schrupie marchewkę lub kawałek papryki czy kalarepki.
Podawaj dziecku warzywa na różne sposoby
Jak długo można jeść tę samą sałatkę? Dlatego eksperymentuj. Tarta z brokułami, sałatka z młodymi listkami szpinaku, babeczki warzywne to coś, co także warto poznać.
[CMS_PAGE_BREAK]
Pozwól dziecku decydować, co je
Przygotuj talerz z różnymi warzywami. Niech malec sięgnie po to, na co ma ochotę. Zapytaj: „Chcesz surówkę z marchewki czy z porów?”. Pobawcie się w składanie zamówienia w restauracji.
Akceptuj wszelkie dziwactwa dziecka
Twój maluszek chce jeść osobno marchewkę i osobno groszek, a za nic nie tknie ich razem? Pójdź mu na rękę.
Nie rozgotowuj warzyw
Wiele dzieci nie cierpi miękkich, rozgotowanych warzyw. Dlatego przygotowuj je na parze. Dzięki temu nie tracą koloru, są jędrne, a poza tym tracą mniej witamin.
Nagradzaj spróbowanie nowego warzywa
Np. magnesami w kształcie warzyw, obrazkami (np. wyciętymi z gazetek) przyklejanymi na kartkę.
Zabierz dziecko na warzywne zakupy
Pozwól mu wybrać najładniejsze ogórki, pomidory itd.
... i zaproś dziecko do kuchni
Nawet malec może mieszać sałatkę.
Pozwól dziecku czasem powiedzieć „NIE”
Bywa, że dziecko za żadne skarby nie chce tknąć np. tego, co jest czerwone. Zachęcaj, ale nie zmuszaj. Może za jakiś czas zechce spróbować?
Nadawaj warzywom zabawne nazwy
Na różyczki brokułów mów np. „drzewka”.
Zawrzyj z dzieckiem umowę
Podaj dwa warzywa. Jeśli nie chce ich zjeść, powiedz: „To zjedz jedno z nich”.
Przemycaj warzywa do dziecięcych dań
Pamiętaj o starej prawdzie: „Czego oczy nie widzą, temu sercu nie żal”. Można ją zastosować także w wypadku warzywnych niejadków. Najróżniejsze warzywa, od szpinaku po brokuły, można „zapakować” w pierogi. Można ukryć je także w sosie (np. do makaronu), naleśnikach, pizzy, zupach, omletach, pulpetach, kotletach mielonych albo nawet w ciastkach.
ź>