
Wystarczy, że zmienisz niektóre stare nawyki w kuchni, a potrawy będą smaczne i pełne witamin oraz składników mineralnych. Schabowy z panierką (nasiąkniętą tłuszczem), frytki (usmażone na wykorzystywanym już wcześniej oleju) i warzywa (długo gotowane w wodzie) - czy tak wyglądają obiady, które gotujesz? Sycące, smakowite i bardzo... niezdrowe, bo źle przygotowane. Zdradzimy ci kilka sekretów, by zdrowe gotowanie nie miało przed tobą tajemnic.
1. Warzywa i owoce podawaj surowe
Staraj się, by twoi najbliżsi jedli jak najwięcej surowych warzyw i owoców (gotując, pozbawiasz je wielu cennych składników). Najwięcej witamin jest pod skórką, dlatego warzywa obieraj jak najcieniej. Inaczej wyrzucisz to, co najzdrowsze! Obrane jarzyny myj w całości i dopiero potem je krój, by nie wypłukiwać witamin. Zawsze wrzucaj warzywa na wrzątek i gotuj je bardzo krótko – powinny być półtwarde.
Zobacz też: Jak zacząć zdrowiej jeść i karmić dziecko?
2. Do gotowania używaj jak najmniej wody
Kiedy zalewasz warzywa dużą ilością płynu, znajdujące się w nich cenne witaminy i składniki mineralne rozpuszczają się w wodzie, którą potem wylejesz. Oczywiście trudno ugotować ziemniaki „na sucho”. Ale do przygotowania marchewki z groszkiem wystarczy tylko tyle wody, by przykryła ona warzywa. Do gotowania wykorzystywany jest przede wszystkim płyn zawarty w żywności. Kiedy nakryjesz garnek przykrywką, woda zaczyna parować, następnie się skrapla, a potem znów paruje. Potrawa dusi się wtedy we „własnym sosie”. Po ugotowaniu warzyw w garnku nie powinno być w ogóle wody do odlania. W taki sposób nie można oczywiście ugotować ryżu, makaronu ani kaszy, ponieważ te produkty potrzebują dużej ilości płynu, który wchłoną.
3. Gotuj w odpowiedniej temperaturze
Surowe i niedogotowane posiłki mogą być przyczyną zatrucia pokarmowego. Dlatego musisz dbać o odpowiednią temperaturę gotowania. Wygodnym sprzętem jest szybkowar. Potrawy gotują się w nim błyskawicznie i tracą przy tym znacznie mniej witamin. Jeśli nie masz szybkowaru, sprawdzaj, czy naczynie, którego używasz, jest właściwie nagrzane. Możesz też kupić patelnie ze specjalnymi testerami, które wskazują, czy naczynie jest gotowe do użycia.
Są także domowe sposoby sprawdzenia temperatury. Jeżeli przygotowujesz potrawę w garnku, nakryj go pokrywką. Przed smażeniem możesz zaś wykonać tzw. test wody. Na nagrzaną patelnię strząśnij kilka kropel. Jeżeli najpierw krążą po powierzchni, a dopiero potem wyparowują, to oznacza, że naczynie ma odpowiednią temperaturę. Nigdy jednak nie wykonuj tego testu na patelni, na której rozgrzałaś dużą ilość oleju czy oliwy. Pod wpływem parującej wody tłuszcz zacznie pryskać i możesz się poparzyć. Nie smaż też mięsa na patelni, która jest tak gorąca, że tłuszcz dymi.
Unikaj zalewania produktów zimną wodą i dopiero gotowania ich. Podczas smażenia jak najczęściej mieszaj potrawy. To nie tylko sposób, by uchronić posiłek przed przypaleniem. Kiedy mieszasz potrawę, skracasz czas jej przyrządzania, bo produkty szybciej się ogrzewają. Dzięki temu uda ci się zachować jak najwięcej wrażliwych na ciepło substancji. Gdy podgrzewasz potrawy w kuchence mikrofalowej, nigdy nie programuj temperatury wyższej niż zalecana, bo zniszczysz wiele składników odżywczych.
Zobacz też: A, B, C czy D – które witaminy są najważniejsze dla dziecka?