Gdy mój roczny synek miał taki okres, że nie chciał jeść, to na kluseczki zawsze się zgadzał. Szybko wpadłam na pomysł, żeby dodawać je do tego, czego nie lubił. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Bo kluski pasują do wszystkiego: i do mięska, i do warzyw, i do owoców. A dzięki bogactwu kształtów (i kolorów) maluszkowi na pewno szybko się nie nudzą.

Reklama

Makaron możesz podać już w 11. miesiącu (pod warunkiem, że dziecko nie jest uczulone na jajko). Na początek najlepszy będzie domowy (możesz też skorzystać z gotowych dań w słoiczkach dla niemowląt). Bardzo wartościowe są też lane kluski. A drobny makaron, kupiony w sklepie, możesz już na początku drugiego roku życia dodać do rosołku, deserowego dania z twarożkiem czy owocami.

Te „straszne” kalorie
To mit, że kluski są bardzo kaloryczne. 100 g suchego makaronu to co prawda 330 kcal, ale podczas gotowania wchłania on wodę i trzy razy zwiększa swoją wagę. Tak więc po ugotowaniu 50 g (taka porcja maluszkowi wystarczy) to już tylko 55 kcal. Czyli tyle, co pół kubeczka słodkiego jogurtu! A więc wcale nie tak wiele. Makaron to przede wszystkim węglowodany, a ściślej mówiąc – skrobia. Z niej powstaje glukoza, której potrzebuje każda komórka ciała. Ważne jest to, że ze skrobi glukoza uwalnia się do krwi powoli i równomiernie. Dzięki temu dziecko przez kilka godzin nie jest głodne. Tylko grubaskom lepiej nie dodawać do makaronów sosów czy żółtego sera: to one tak naprawdę dodają kalorii.

Na dobry humor
Makaron zrobiony z mąki razowej ma więcej wartości niż z białej. Będzie w nim więcej składników mineralnych, witamin oraz błonnika. Dlatego warto czasem podać maluszkowi właśnie taki. Dobrym urozmaiceniem będą też makarony z prosa i ryżu (świetne dla dzieci nietolerujących glutenu) oraz gryki. Te ostatnie są wyjątkowo wartościowe, bo ma ona mnóstwo witamin z grupy B (dla układu nerwowego), sporo żelaza (zapobiega anemii) oraz magnez (poprawia nastrój). Makaronowa kolacja to sposób na... dobry humor! I to nie tylko dzięki magnezowi. W makaronach jest też tryptofan. To aminokwas, dzięki któremu w mózgu może powstać substancja zwana serotoniną. Popularnie nazywa się ją hormonem szczęścia, bo poprawia nastrój. Co więc dziś zrobisz na kolację? Bo ja już wiem!

W barwach tęczy
Kolorowy makaron można podawać maluszkom po drugim roku życia. Barwniki są wyłącznie pochodzenia naturalnego: czerwień pochodzi z buraków lub pomidorów; pomarańcz – z marchewki; zieleń ze szpinaku; czerń z mątwy. A brąz – z razowej lub gryczanej mąki.

Zobacz także
Reklama

Wypróbuj nasze przepisy na dania z kluseczkami:
Rosołek z lanymi kluseczkami
Makaron z mięskiem i warzywami
Kluseczki kładzione z owocami
Leniwe z masłem i bułeczką

Reklama
Reklama
Reklama