Pod względem wartości odżywczych sery są super! To świetne źródło białka (a jest ono potrzebne do budowy komórek), i to nawet łatwiej przyswajalnego niż z mięsa. Innym skarbem zawartym w serze jest wapń, którego stale potrzebują rosnące kości. Już 4-latki mają poważne niedobory wapnia!

Reklama

Serki w kubeczku dla dzieci - sprawdź skład!

Zwykle kupujemy dzieciom gotowe serki owocowe. To nic złego, ale warto wcześniej dokładnie przeczytać etykietę. Zwróć uwagę, ile w środku znajduje się cukru i tłuszczu. Najlepsze są serki średnio tłuste (od 3,5 do 10 proc.) i mało słodkie. Zawartość cukru nie jest, niestety, podana na opakowaniu. Zwróć jednak uwagę, by w 100 g serka nie było więcej niż 15 g węglowodanów.

Ważne jest też to, czy w serku owocowym rzeczywiście są owoce. Zdarza się, że nie ma ich tam ani grama, jest tylko sam aromat, np. truskawkowy, choć nazwa i wygląd opakowania sugerują coś innego.

Najlepsze są oczywiście serki naturalne, niesłodzone. Można samemu dodać do nich owoce i (jeśli trzeba) odrobinę miodu lub cukru. Ale warto też wzbogacać menu dziecka w inne rodzaje serów. Można je dodawać do wielu potraw i przyrządzać na różne sposoby.

Sery dla dzieci - od twarożku do fety

  • Sery białe. Dla dziecka do 3. roku życia wybieraj raczej sery pełnotłuste lub półtłuste (chyba że maluch waży trochę za dużo, wtedy lepsze będą chude). Pamiętaj tylko, że zwykły biały ser nie może być jedynym nabiałem, który zjada dziecko, bo ma on mniej wapnia niż np. kefir, jogurt czy maślanka. Jest to spowodowane sposobem robienia twarogu. Po ścięciu się sera wylewa się z niego serwatkę, w której, zostaje wapń. Pyszny twarożek możesz też zrobić sama. To wcale nie jest trudne! Weź mleko inne niż UHT. Zakwaś je śmietanką, jogurtem lub kefirem.Po około 24 godzinach, gdy się zsiądzie, lekko je podgrzej i wylej na sitko wyłożone gazą. Pozostaw pod przykryciem, aż odcieknie, a potem przełóż do miseczki. Białe sery mogą jeść dzieci od 11. miesiąca życia.
  • Sery żółte. Są bardzo bogatym źródłem wapnia (w dwóch cienkich plasterkach żółtego sera jest go więcej niż w szklance mleka). Żółty ser robi się inaczej niż biały – dodaje się podpuszczkę. Niczego się tu nie wylewa, więc wapń pozostaje w ściętym białku. Niestety, żółty ser ma aż 40 proc. tłuszczu i sporo soli, dlatego dziecku lepiej go podawać nie częściej niż dwa–trzy razy w tygodniu. Od drugiego roku.
  • Feta. Powstaje z mleka owczego (czasem z dodatkiem koziego). Niektóre odmiany są bardzo słone, dlatego lepiej fetę podawać dziecku w małej ilości i raczej sporadycznie. Znakomity jest np. z sałatką pomidorową, świetnie zaostrza apetyt. Polecamy od drugiego roku.
  • Sery pleśniowe. Nie mogą ich jeść tylko dzieci uczulone na pleśnie. Łagodniejsze gatunki serów można podawać od trzeciego roku, choć maluchy rzadko za nimi przepadają.
  • Oscypek. Prawdziwy powinien składać się w 60 proc. z mleka owczego, ale taki trudno kupić! Zaostrza smak, ale ma dużo soli, więc lepiej go podawać niewiele. Dla dzieci od drugiego roku.
  • Mascarpone. Ma aż 80 proc. tłuszczu, bo jest robiony ze śmietany. Znakomity do różnego rodzaju kremów. Polecamy od drugiego roku życia.

Wypróbuj nasze przepisy na serowe przysmaki:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama