Czas na nowości w diecie
Maluszek krzywi się na widok łyżeczki i wypluwa gotowaną marchewkę? No cóż, nowości nie zawsze podobają się dzieciom! Ale można maluchy do nich przekonać.
- Malwina Małecka
Specjaliści powtarzają, że zazwyczaj nowe dania chętniej akceptują dzieci karmione piersią, bo do pokarmu przenikają smaki potraw, które jadła mama. Maluszkowi nie są więc one zupełnie obce. Jednak często bywa wręcz odwrotnie: niemowlęta karmione naturalnie wcale nie chcą nowości, bo ssanie piersi sprawia im przyjemność. Jak przekonać małego uparciuszka, że nie tylko mleko jest smaczne?
Nie zwlekaj zbyt długo
Okres wprowadzania nowości jest ważny. Niektórzy dietetycy twierdzą, że decyduje o tym, czy w przyszłości dziecko stanie się niejadkiem. Bo jeśli teraz zaakceptuje nowe smaki, potem nie będzie miało problemów z jedzeniem. Zatem gdy karmisz piersią, wprowadzanie nowych dań do diety malca rozpocznij w szóstym lub siódmym miesiącu życia. Jeśli pije mieszankę – już po skończeniu czwartego. O rozszerzaniu diety dobrze jest też porozmawiać z pediatrą – pomoże ci wybrać najlepszy moment.
Stosuj się do kalendarza
Nie bez powodu dietetycy ułożyli kalendarz rozszerzania diety. Gdy będziesz go przestrzegała, maluch dostanie wszystkie składniki: w odpowiednich ilościach i w odpowiednim momencie. Poza tym są dania, które chętniej zje półroczny bobas, i takie, które łatwiej zaakceptuje dopiero roczniak.
Wprowadzaj pojedynczo
Jeśli jednego dnia po raz pierwszy podasz dziecku i marchewkę, i jabłuszko, i kaszkę, zafundujesz małemu brzuszkowi nie lada rewolucję. Poza tym, jeśli smyk zareaguje alergią (wysypką, biegunką) na jakiś produkt, ty nie będziesz wiedziała, na jaki. Dania wprowadzaj zatem pojedynczo, a z podaniem kolejnej nowości poczekaj kilka dni.
Zacznij od małych porcji
W pierwszych dniach wprowadzania nowej potrawy daj dziecku tylko 1–2 łyżeczki. Jego przewód pokarmowy będzie miał szansę przyzwyczaić się do trawienia papki.
Dawaj z tym, co lubi
Gdy malec jest karmiony piersią, do pierwszych porcji kaszek czy zupek dodawaj trochę pokarmu. Przynajmniej na początku. Dzięki temu nowe potrawy będą miały smak bliższy temu, który dziecko dobrze zna. Kolejne dania wprowadzaj w podobny sposób, mieszając smak nowy z dobrze już znanym.
Dyskutuj na forum: Nie chce kaszek ani mleka »
[CMS_PAGE_BREAK]
Nie podawaj z butelki
Niestety, rodzice nadal często pierwszą kaszkę czy zupę podają maluchom z butelki ze smoczkiem. To poważny błąd. Co prawda dzieci zazwyczaj chętnie wypijają całą jej zawartość, więc posiłek szybko znika w brzuszku malucha, ale to jedyna korzyść. Minusów takiego karmienia jest znacznie więcej. Kaszki i zupki podawane w butelce są rozwodnione, więc mają dużą objętość, ale mało składników odżywczych. Dziecku może zabraknąć kalorii, witamin, składników mineralnych potrzebnych do rozwoju. Poza tym pijąc z butelki, dziecko nie ma motywacji, by uczyć się żuć i gryźć. Domaga się ciągle półpłynnego jedzenia – tak jest mu najwygodniej! A nie chcesz chyba dwulatkowi miksować wszystkich obiadków, prawda?
Codziennie wytrwale próbuj
Przede wszystkim nie zmuszaj dziecka do jedzenia, bo to ono powinno decydować o tym, ile zje. Jeżeli nie chce nowej potrawy, podaj mu ją następnego dnia, i następnego. Są dzieci, które akceptują nowości dopiero po dziesiątej próbie podania – zauważyli amerykańscy dietetycy. Tak, tak, dopiero po dziesiątej próbie!
Zaufaj instynktowi
Dziecku może nie odpowiadać jakiś smak. Jeżeli wyraźnie krzywi się, czując marchewkę w zupce, zrób inny obiadek, np. na bazie dyni. Albo podaj mu kaszkę. Nie zmuszaj do jedzenia tego, na co wyraźnie nie ma ochoty. Może odmową reaguje na coś, co je uczula?
Teraz nie pora
Są sytuacje, w których lepiej troszkę poczekać z wprowadzeniem nowej potrawy.
- Gdy maluszek jest chory. Organizm teraz jest skupiony na walce z infekcją. Lepiej w takim momencie nie obciążać go trawieniem nowych dań.
- Po szczepieniu. Maluch ma prawo przez kilka dni być rozdrażniony, gorzej się czuć. A wtedy smak marchewki czy zupki zupełnie nie przypadnie mu do gustu.
- Kiedy jest bardzo głodny. Duży głód może wywołać u smyka zniecierpliwienie. Trudno w takim nastroju zaakceptować nowy smak. Lepiej wtedy podać mleko, a dopiero po jakimś czasie (najlepiej po godzinie) zaproponować np. kaszkę.
Dyskutuj na forum: Nie chce kaszek ani mleka »