Lidka ma 10 miesięcy. Lubi sama jeść, jednak mąż twierdzi, że lepiej, bym to ja ją karmiła, bo jak mała przyzwyczai się do jedzenia rączkami, to nie będzie chciała sztućców. Mąż ma rację? Joanna

Reklama

Nie. Proszę powiedzieć mężowi, że jedzenie rączkami to etap przejściowy. I że za kilka miesięcy mała sama chętnie skorzysta ze sztućców (w tej chwili jej koordynacja jest jeszcze za słaba). Karmienie pozbawi ją ćwiczeń, dzięki którym dziecko w przyszłości doniesie łyżkę pełną zupki do buzi. I jeszcze jedno. Dzięki temu, że córeczka je rączkami, może sama zdecydować, co i w jakiej kolejności będzie jadła. To ważny moment w rozwoju.

Konsultacja merytoryczna

mgr Bożena Cieślak-Osik

Specjalistka psycholożka kliniczna, położna i trenerka skali NBAS, pracuje w Zakładzie Psychologii Klinicznej Dzieci i Młodzieży Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Reklama
Reklama
Reklama