Mały wegetarianin
Coraz częściej rodzice dbają o zdrowy tryb życia i rezygnują z jedzenia mięsa. A jak jest z dziećmi? Czy taka dieta sprzyja dobremu rozwojowi?
- Joanna Kieniewicz-Górska
Polsce są prawie trzy miliony osób stosujących różne odmiany diety wegetariańskiej. Jeśli rodzice uważają ją za zdrową, nic dziwnego, że tak karmią dzieci. Co więcej, dietetycy mają ostatnio zastrzeżenia do zwyczajnej, mięsnej diety. Zawiera ona zbyt dużo białka, dlatego tak wiele niemowląt i małych dzieci ma objawy alergii, częściej zapada na infekcje. Nadmiar białka może być też przyczyną narastającej w Europie Zachodniej i USA epidemii otyłości oraz chorób cywilizacyjnych: miażdżycy, nadciśnienia, cukrzycy, osteoporozy.
Czy jeśli kobieta w ciąży zastępuje mięso i ryby nabiałem, to może zaszkodzić maluszkowi?
Dieta każdej mamy spodziewającej się dziecka musi być różnorodna – zawierać jarzyny, owoce, kasze, pełnoziarnistą mąkę. Nie tylko nabiał jest ważny i wcale nie trzeba „zalewać się” słodkim mlekiem. Można jeść jogurt naturalny kozi lub krowi, kefir, jajka. Wtedy mające się urodzić dziecko otrzyma wszystko, czego potrzebuje. Pogląd, że przy takiej diecie mamy jest narażone na niedobory składników odżywczych i budulcowych, należy już do przeszłości.
Przez pół roku najlepiej karmić dziecko piersią, ale co potem?
Później wprowadzamy nowe pokarmy, najpierw zupkę z ziemniaka i marchewki z oliwą tłoczoną na zimno lub masłem (źródło witamin A, D, K). Po paru dniach: pory, pietruszkę, kalafior, brokuły (zawierają wapń, żelazo, magnez, fosfor), buraczek, dynię (ma dużo beta-karotenu). Trzeba przyglądać się dziecku i podawać to, co mu smakuje i nie szkodzi. Może też dostać skrobane jabłuszko i soki z różnych owoców. Pod koniec siódmego miesiąca do zupki dodajemy zielony groszek lub fasolkę szparagową i co drugi dzień pół żółtka.
Jak zdrowo modyfikować dietę w ósmym miesiącu?
Wtedy do zupki można dodać jedną łyżeczkę rozgotowanej czerwonej soczewicy (najpierw trzeba ją namoczyć). To wspaniałe źródło białka, witamin z grupy B, potasu, wapnia, magnezu i żelaza. Czasem, ale nie za często, można dodać łyżeczkę mąki sojowej (ma pełen zestaw białek roślinnych) lub 1–2 łyżeczki rozgotowanej kaszki kukurydzianej, krakowskiej (gryczana łamana), jaglanej, ryżu lub mąki z amarantusa (zawiera witaminę B12). Najlepiej kaszę zmielić w młynku i dopiero potem gotować do miękkości.
Czy nie za mało w tym białka?
Przecież maluch nadal będzie dostawał pokarm mamy, w którym jest pełen zestaw białek niezbędnych do prawidłowego rozwoju w tym wieku. Ponadto w jarzynach i kaszach są białka roślinne, a żółtko to skarbnica różnych białek zwierzęcych, witamin, mikroelementów, m.in. żelaza.
Co zmienia się w jadłospisie dziecka w dziesiątym miesiącu?
Podajemy nadal te same kasze, ale wprowadzamy też kaszę i płatki jęczmienne. Koniecznie dobrze ugotowane, nie mogą być twarde! Dodajemy do nich mielone rodzynki i inne owoce suszone (trzeba je namoczyć) oraz mielone orzechy, pestki słonecznika lub dyni. W sezonie – świeże owoce, np. przetarte maliny, rozgniecione brzoskwinie, jagody. Można też dodać do takiej kaszki trochę mleka sojowego. Raz lub dwa razy w tygodniu podawaj jogurt naturalny kozi lub krowi. W 11–12. miesiącu – całe jajko (3–4 razy w tygodniu), małe kanapeczki z żytniego chleba z masłem i twarożkiem czy pastą ze słonecznika lub soczewicy, kasze z warzywami i obranymi ze skórki pomidorami. Niektórzy rodzice dają dzieciom dwa razy w tygodniu kawałek ryby.
Dania od 10. miesiąca życia
Mleczko migdałowe
Garść migdałów zalej na noc wrzątkiem, rano obierz je ze skórki, zalej gotowaną wrzącą wodą (jedna część migdałów, dwie części wody). Pozostaw na godzinę i zmiksuj. Polewaj nim kasze, kisiele, owoce. Mleczko migdałowe jest pyszne i bardzo wartościowe. W pewnym stopniu może nawet zastąpić mleko mamy, bo zawiera wapń, dużo cennych aminokwasów, nienasycone kwasy tłuszczowe.
Wielozbożowe kluseczki
Zmieszaj po łyżeczce mąki kukurydzianej i gryczanej, pół łyżeczki mąki z amarantusa oraz drobno posiekaną natkę pietruszki (zmiksowaną łyżkę szpinaku, suszoną albo świeżą pokrzywę). Dodaj dwa jajka przepiórcze, wymieszaj. Zagotuj wodę i lekko osól ją solą morską. Kładź kluseczki łyżeczką na wrzątek. Podawaj z warzywami i masłem lub oliwą, posypane mielonymi migdałami lub sezamem.
Konsultacja: Ewa Pietkiewicz-Rok, pediatra, od trzydziestu lat prowadzi dzieci na diecie wegetariańskiej, sama jest wegetarianką.