Najlepiej, by pierwsze zupki i przeciery miały półpłynną konsystencję. Wbrew temu, co myślą niektóre mamy, malucha karmionego piersią wcale nie trzeba przyzwyczajać do butelki. Umiejętność ssania przez smoczek nie jest takim niemowlętom potrzebna.

Reklama

Najpierw skrobane jabłuszko czy zupka?
Jeśli chodzi o konsystencję, to wszystko jedno. Bezpieczniej jednak zacząć od zupki, bo słodkie jabłuszko może maluszkowi tak się spodobać, że nie będzie miał ochoty na zupę (ma mniej atrakcyjny smak). Na początku podawaj zupkę z marchewki i ziemniaka z dodatkiem masła oraz odrobiną kaszki manny. Jeśli nie korzystasz z dań w słoiczkach, zmiksuj ugotowaną zupkę – podawana w 5–7. miesiącu ma mieć gładką konsystencję.
To ważne. Pierwsza zupka powinna być półpłynna (spływać z łyżeczki). Dopiero po 3–4 dniach zrób ją gęściejszą, papkowatą.

Jak podawać pierwsze zupki?
Dziecku karmionemu piersią – łyżeczką, natomiast karmionemu butelką można na początku (przez 3–4 dni) podawać je przez smoczek. Szybko przejdź na bardziej „dorosły” sposób karmienia.
To ważne. Podawanie jedzenia łyżeczką pomaga w rozwoju warg i języka, prawidłowym kształtowaniu się zgryzu, zapobiega też wadom wymowy. Malec musi do tego dorosnąć.

Kiedy wiadomo, że maluch może już jeść łyżeczką?
Gdy potrafi siedzieć (choćby z podparciem), a taką umiejętność dziecko nabywa zazwyczaj w 4–6. miesiącu.
To ważne. W połowie pierwszego roku stopniowo zanika odruch wypychania językiem łyżeczki. Kiedy trafia ona do buzi, język powinien nieco się cofnąć, a jedzenie przesunąć do tylnej części jamy ustnej. Początkowo wkładając łyżeczkę, lekko uciskaj język.

Trzymać dziecko na kolanach czy posadzić na krzesełku?
Jeśli podajesz zupę czteromiesięcznemu maluchowi, który jeszcze nie siedzi, trzymaj go na kolanach tak, by jego główka była wyżej i opierała się o twoje lewe przedramię. Sześciomiesięczne dziecko wygodniej jest usadzić na wysokim krzesełku, a jeśli niezbyt pewnie siedzi, podeprzeć poduszką. Kiedy podajesz jabłko skrobane łyżeczką, musisz mieć obie ręce wolne i dlatego malec powinien już siedzieć.
To jest ważne. Używaj plastikowej łyżeczki, bo dziąsła niemowlęcia są bardzo delikatne. Nie trzeba jej przechylać i wlewać zupki do buzi malucha. Sam musi nauczyć się zgarniać jedzenie wargami.

Zobacz także

Co robić, gdy maluch wypluwa jedzenie lub trzyma je w buzi?
Spokojnie zaczekaj, nie wmuszaj jedzenia. Dzieci w różnym wieku osiągają gotowość do jedzenia nowych dań. Nic się nie stanie, gdy zupka zacznie być codziennym posiłkiem 2–3 tygodnie później.
To ważne. Nie karm malucha, gdy leży płasko. Łatwo może się zakrztusić.

Od kiedy dania powinny zawierać grudki?
Dobrze, gdy konsystencja potraw zachęca dziecko do gryzienia i żucia. W ósmym miesiącu nie trzeba już miksować zupy na gładko. Lepiej, gdy maluch wyczuwa malutkie grudki. Owoce przecieraj, jabłko w dalszym ciągu skrob łyżeczką. Następny etap przypada w 9–10. miesiącu. Wtedy warzywa ścieraj na grubej tarce lub rozgniataj na talerzyku widelcem (muszą być bardzo miękkie), a mięsko jak najdrobniej siekaj ostrym nożem. W dziewiątym miesiącu malec może już próbować jeść chrupki kukurydziane i biszkopty (pod wpływem śliny szybko stają się miękkie).
To ważne. Nigdy nie zostawiaj malca samego z chrupką w rączce ani z jakimkolwiek innym jedzeniem w buzi.

Kiedy można podawać jedzonko w kawałkach?
Gdy malec będzie miał 10–11. miesięcy, układaj na talerzyku kawałki gotowanej marchewki, kalafiora, ziemniaka, niech sam wybiera, co chce zjeść. Jeśli ma już ząbki, możesz mu dać do rączki kawałek obranego jabłka, gruszki, brzoskwini, ale uważnie obserwuj malca, by się nie zakrztusił. W 11–12. miesiącu możesz zaproponować maluchowi małe kanapki z masłem i drobniutko posiekanym mięsem. Obiad czasem powinien składać się z trzech dań: rzadszej zupy, małego pulpeta z jarzynką oraz lekkiego kompotu.
To ważne. Pokarmy stałe lub o niejednorodnej konsystencji prowokują dzieci do gryzienia, wydziela się wówczas więcej śliny i pokarm jest lepiej trawiony. Różnorodność dań pomaga oswajać się z nowymi smakami. Pamiętaj, że już teraz kształtujesz kulinarny gust swojego malucha.

Warto wiedzieć, że…
• Nie jest prawdą, że dziecko uczy się gryźć dopiero wtedy, gdy ma ząbki. Maluszki znakomicie sobie radzą z rozdrabnianiem jedzenia dziąsłami i językiem. Potrafią w taki sposób rozgnieść na papkę kawałki ugotowanych jarzyn, miękkie owoce, chrupki kukurydziane.
• Jedzenie potraw o konsystencji innej niż mleko pomaga w rozwoju. Inne smaki i zapachy to element poznawania świata.

Reklama

Konsultacja: dr med. Teresa Kibalenko-Nowak, pediatra, działa w Polskim Towarzystwie Pediatrycznym.

Reklama
Reklama
Reklama