Reklama

Każda mama przy rozszerzaniu diety smyka ma sporo wątpliwości. Spróbujemy im zaradzić.

Reklama

Dzieci różnią się apetytem
Niektóre są liberałami: śmiało i chętnie próbują nowości. Inne to konserwatyści: lubią tylko to, co znane i sprawdzone.

Maluch nie zagłodzi się
Naukowcy zrobili kiedyś próbę: dziesięciomiesięcznym niemowlętom dali możliwość wyboru tego, co i kiedy będą jadły. Okazało się, że nawet największe niejadki wcale nie zjadały za mało! Dziecko (jeśli tylko jest zdrowe, nic mu nie dolega), gdy będzie głodne, zacznie domagać się jedzenia.

Lepiej nie zabawiać smyka przy posiłku
W książce „Mały tyran” Jirina Prekop opisuje dziecko, które jadło tylko wtedy, gdy ktoś stał na drabinie, machając kapeluszem! Nie chcesz tego, prawda? Od początku pozwalaj maluchowi jeść tyle, ile chce. A jeśli naprawdę zjada niewiele i się niepokoisz, powiedz o tym lekarzowi. Podpowie, jak poprawić apetyt malca.

Nie wszystko posmakuje dziecku
Nawet zupa, którą pieczołowicie gotowałaś przez pół dnia. Nie próbuj jednak „polepszać” jej. Jeśli (twoim zdaniem) nie ma smaku, nie dosalaj jej. Nie dosładzaj też kaszek. Bądź cierpliwa i za kilka dni znów spróbuj podać „nielubiane” danie. Może tym razem malcowi posmakuje? Ponoć dopiero po dziesięciokrotnej próbie podania nowej potrawy niemowlę w pełni ją akceptuje. Zostało ci jeszcze dziewięć prób!

Trzeba karmić malca łyżeczką
A nie butelką! Maluch w drugim półroczu powinien coraz mniej ssać a coraz więcej żuć i gryźć. Pierwsze zupki, owoce oraz warzywa w diecie dziecka oczywiście muszą być zmiksowane i nie za gęste, żeby malec się nie zakrztusił. Ale już w 8-10. miesiącu mogą się w nich pojawiać miękkie grudki, na przykład z ugotowanych warzyw (ziemniaka, marchewki), a potem również z miękkiego mięsa. Dzięki temu malec będzie uczył się gryźć stałe pokarmy. To dobre dla jego zgryzu i późniejszych lekcji mowy. Na początku najlepiej jest, gdy smyk je swoją łyżeczką, a ty drugą go dokarmiasz. Z takiego sposobu karmienia możesz zrezygnować, gdy zobaczysz, że malec zaczyna sobie sam dawać radę. Wyrażaj głośno swój zachwyt, kiedy uda się dziecku włożyć jedzenie prosto do buzi (nawet, gdy trzyma łyżeczkę inaczej niż ty). Jeśli mu nie wyjdzie – powiedz, że nic nie szkodzi i zachęcaj do dalszych prób.

Pobierz i wydrukuj kalendarz rozszerzania diety niemowlaka »

[CMS_PAGE_BREAK]
Mięso i ryby są ważne
Pierwsze zupki robi się zwykle z dwóch warzyw, np. ziemniaka i marchewki (z dodatkiem masła). Jednak od szóstego, siódmego miesiąca trzeba do niej dodawać także mięso. Jest w nim bowiem dużo białka, składników mineralnych i witamin. Dla niemowlęcia najlepsze jest chude mięso (królik, kurczak, indyk). Ugotuj je osobno i dodaj do ugotowanych jarzyn, a potem wszystko zmiksuj. W zupach dla siedmio-, ośmiomiesięcznego smyka powinno być około 10 g gotowanego mięsa (to dwie łyżeczki po posiekaniu). Choć raz w tygodniu zamiast mięsa do zupki dodaj rybę (np. łososia). Prócz tego, co drugi dzień powinno w niej być pół żółtka (początkowo gotuj całe jajko na twardo, wyjmuj żółtko i dodawaj połowę do zupy).

Kalendarz to podstawa
Dlatego kalendarz rozszerzania diety zamieszczamy przy tekście. Jeśli smyk pije mleko modyfikowane, zacznij rozszerzać jego dietę już od piątego miesiąca. Jeżeli ssie pierś, możesz go karmić wyłącznie swoim mlekiem przez całe pierwsze półrocze (wyjątkiem jest kaszka glutenowa, którą trzeba podać nieco wcześniej). Gdy jednak masz mało pokarmu w piersiach, bobas słabo przybiera na wadze, pediatra może zalecić rozszerzanie diety w piątym lub szóstym miesiącu życia malca.

A co z nabiałem?
Wprowadź go pod koniec pierwszego roku. To ważne, gdyż wszystkie produkty mleczne są świetnym źródłem wapnia. Sześciomiesięcznemu smykowi możesz podać jogurcik z malinami. W 11. miesiącu zacznij podawać malcowi dwa, trzy razy w tygodniu jogurt, kefir lub koktajl serwatkowy – smakuje dzieciom, bo zawiera też sok z owoców i warzyw.

Reklama

Pobierz i wydrukuj kalendarz rozszerzania diety niemowlaka »

Reklama
Reklama
Reklama