Reklama

Twoje dziecko jeszcze przed narodzinami poznało słodki smak. I właśnie ten lubi najbardziej. Słodkie jest mleko (z piersi lub modyfikowane), które jako jedyne podajesz maluchowi w pierwszych miesiącach życia. Gdy przychodzi czas na warzywa, owoce i mięso, jest to duża zmiana. Dziecko musi nauczyć się akceptować nowości, ale również je trawić. Dlatego mądrze rozegraj walkę o smak i przyszłe zdrowie malucha.

Reklama

Czy można dodać odrobinę soli do pierwszej zupki malucha?

Nie. W pierwszym roku życia nie należy w ogóle dosalać dań dla dzieci. Dziecięce nerki źle sobie radzą z nadmiarem soli, bo razem z nią jest wchłaniana duża ilość wody, której nadmiar zatrzymuje się w organizmie. Sól pogarsza przyswajanie wapnia i ma związek z powstawaniem nadciśnienia tętniczego i chorób serca w przyszłości. Nie martw się, że maluch dostaje mało smaczne jedzenie. Najmłodsi mają inne odczucie smaku – jeśli nie przyzwyczaisz dziecka do słonego smaku, nie będzie go znało, więc nie poczuje różnicy. Gdy po raz pierwszy podajesz warzywa, maluch krzywi się nie dlatego, że mu one nie smakują, bo są niedoprawione, tylko dlatego, że mają inną konsystencję, smak i aromat. Po kilku próbach na pewno w końcu zje porcję, którą dla niego przygotowałaś.

Kiedy można zacząć solić?

Specjaliści dopuszczają dodawanie odrobiny soli w drugim roku życia dziecka. Ale zacznij solić jak najpóźniej albo… nie rób tego wcale. Maluch i tak spożywa sól w produktach, które kupujesz w sklepie, np. w chlebie, wędlinach, serach. Jeśli posolisz domowe posiłki, to na pewno zjecie więcej soli. Ty przekroczysz zalecane dorosłym 6 g (płaska łyżeczka) dziennie. Dziecku zaś wystarczy ilość mieszcząca się na czubku noża (1 g/dzień). Pamiętaj też, by jak najmniej solić, będąc w ciąży.

Jak zmieniać smak zupek jarzynowych dla malca?

To prawda, że wciąż takie same zupki mogą się dziecku znudzić. Dlatego komponuj potrawy z różnych warzyw. Na początku (5–7. miesiąc) z marchewki i ziemniaka oraz innych jarzyn z włoszczyzny. A w kolejnych tygodniach wprowadzaj też brokuły, kalafiora, cukinię, buraczki, pomidory. Każde ma inny smak, który nadaje określony charakter całej potrawie.
Ważne są proporcje. Jeśli dodasz dużo marchewki, to po ugotowaniu zupka będzie słodka. Seler, uważany za słone warzywo o charakterystycznym aromacie, nada zdecydowany smak. Pamiętaj jednak, że jest alergizującym warzywem (zwłaszcza naciowy).

Czym dosładzać?

Najlepiej nie dodawać cukru, zwłaszcza niemowlętom. Pamiętaj, że jego nadmiar przyczynia się do nadwagi i otyłości, a ta z kolei prowadzi do chorób, w tym związanych z układem krążenia. Także u dzieci! Jeśli uważasz, że soki lub przeciery owocowe są zbyt kwaśne i z tego powodu maluch nie chce ich jeść, połącz je z innymi przecierami owocowymi. Owoce bogate w naturalne cukry to np. winogrona, słodkie jabłka, gruszki, śliwki.
[CMS_PAGE_BREAK]

Od kiedy podawać miód?

Najlepiej po drugim roku życia. Miód pszczeli jest silnym alergenem, więc trzeba być ostrożnym. Delikatny w smaku jest miód lipowy, bardziej zdecydowany gryczany. Można nim słodzić herbatkę, przyprawiać potrawy, np. gotowaną marchewkę, a nawet dania mięsne.

Jakich przypraw używać do potraw dla niemowląt?

Najwcześniej, bo już około ósmego miesiąca życia dziecka, można spróbować dodać odrobinę bardzo drobno posiekanej natki pietruszki lub koperku do zupki jarzynowej (np. zmiksować je razem z jarzynami). Posiekany szczypiorek możesz dodawać maluchowi od 11–12. miesiąca do jajecznicy, omletu, zupki. Kaszki, deserki, musy owocowe przyprawione naturalną wanilią (kilka ziarenek) dobre są już dla półrocznego dziecka. Pod koniec pierwszego roku przyprawiaj dania, np. buraczki, także sokiem z cytryny.

Które dodawać później?

Lekko słodkawego i aromatycznego cynamonu do deseru czy ciasta możesz dodać dziecku w drugim roku życia. Podobnie jak odrobinę pieprzu (łagodniejszy jest biały). Zanim skończy trzy latka, wprowadź je w świat aromatów czosnku, oregano, tymianku, bazylii, kminku, majeranku, słodkiej papryki. Pamiętaj, że wystarczy jedynie niewielka ich ilość.

Czy świeże zioła są lepsze od suszonych?

Są po prostu bardziej aromatyczne. Można ich dodać mniej niż suszonych. Za to przechowywanie czy uprawianie świeżych ziół jest bardziej kłopotliwe. Dlatego nie wahaj się używać suszonych. Ponieważ mają one różną jakość, potrawy dla młodszych dzieci zagotuj po ich dodaniu.

Dlaczego używanie kostek rosołowych jest niewskazane?

Bo zawierają dużo soli, utwardzonego, więc niezdrowego tłuszczu i wzmacniacze smaku, głównie glutaminian sodu, który może szkodzić dzieciom. Lepiej samodzielnie ugotować bulion, który będzie podstawą dań, lub skomponować mieszankę przypraw, jaką malec akceptuje.

Reklama

Czym je zastąpić?

Przygotowanym w domu wywarem warzywnym lub warzywno-mięsnym. Możesz na nich gotować zupki dla dziecka, zupy dla całej rodziny lub risotto, sosy. Po oddzieleniu warzyw wywar zagotuj, szybko schłódź i przechowuj w lodówce do kilku dni. Możesz go zamrażać w niewielkich porcjach i wykorzystywać jako dodatek do domowych potraw zamiast kostek rosołowych.

Reklama
Reklama
Reklama