
Zacznę od wyliczenia tych spraw, które mogą cię zniechęcić do karmienia piersią. To prawda, że na początku brodawki bolą i mogą być uszkodzone. Rzeczywiście pokazywanie piersi, np. w parku albo u cioci, niejedną mamę zawstydza. I tak, czasem myślisz: „nowoczesne mieszanki są na tyle dobre, że można podawać je malcowi bez wyrzutów sumienia”. Jednak z drugiej strony – zastanów się: wolisz pić neskę zalaną wodą z kranu czy aromatyczne espresso? A jeśli w dodatku to espresso byłoby najzdrowszym napojem na świecie? Mamine mleko jest tym wszystkim, czego potrzebuje niemowlę, by się zdrowo rosnąć. Ale ty również możesz wiele skorzystać, podając malcowi pierś. Dlatego zanim zapytasz pediatrę o mleczną mieszankę, poznaj korzyści naturalnego karmienia.
Co zyskuje maluch
W skład twojego pokarmu wchodzi prawie dwieście składników, z których każdy jest potrzebny dziecku do rozwoju. To mocny argument za tym, aby karmić piersią, prawda?
- Dostaje idealny posiłek. Czyli odpowiednio zbilansowany i doskonale trawiony przez organizm malca. Już nigdy w życiu bobas nie będzie jadł tak zdrowo jak podczas tych miesięcy, w których pił twoje mleko! Zawiera ono nie tylko tłuszcze, węglowodany, białko, ale też niemal komplet witamin (brakuje tylko wit. D i K, które musisz podawać dziecku w kropelkach). Skład mleka zmienia się (np. zależnie od wieku dziecka), dlatego możesz być pewna, że na każdym etapie rozwoju twój bobas dostaje to, czego właśnie potrzebuje.
- Mniej choruje. Nawet najlepsza mieszanka nie ma w swoim składzie przeciwciał, tymczasem twój pokarm zawiera ich mnóstwo! Dzieci, które piją mleko matki, łapią mniej katarków i przeziębień. No i jeszcze ważna sprawa – maluchy karmione piersią rzadziej chorują na biegunkę, a właśnie ta dolegliwość jest najczęstszą przyczyną pobytu niemowląt w szpitalu.
- Świetnie się rozwija. Badania potwierdzają, że dzieci karmione piersią mają lepsze wyniki w testach na inteligencję niż ich rówieśnicy wychowani na sztucznym mleku.
- Ma prawidłowy zgryz. Kiedy dziecko ssie twoją pierś, pracuje jego język, podniebienie miękkie, mięśnie okrężne warg (są odpowiedzialne za ich domykanie) oraz te, które wpływają na rozwój żuchwy. Dlatego im dłużej smyk jest karmiony piersią, tym ma mniej problemów ze zgryzem i wymową.
- Tyje w odpowiednim tempie. Choć mamine mleko jest bardzo bogate w tłuszcze, to karmionemu piersią maluszkowi otyłość raczej nie grozi. Dlaczego? Dlatego że zawarte w kobiecym pokarmie tłuszcze są wyjątkowo łatwo i szybko trawione. Twoje mleko zawiera także mnóstwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, które są konieczne do rozwoju mózgu niemowlęcia (maleństwo dostaje ich najwięcej podczas nocnych karmień).
- Poznaje nowe smaki. Twoje mleko codziennie zmienia swój smak i zapach w zależności od tego, co jadłaś w ciągu dnia. Dzięki temu niemowlę – kiedy już nadejdzie pora rozszerzania jego diety – łatwiej daje się namówić na nowe potrawy.
Co zyskuje mama
W pierwszych dniach po porodzie może nie być łatwo. Na szczęście już niedługo przystawianie maluszka do piersi przestanie być dla ciebie czarną magią! Wtedy karmienie zacznie sprawić ci satysfakcję.
- Szybciej wraca do formy. Oksytocyna, czyli hormon, który jest produkowany przez twój organizm pod wpływem ssania dziecka, przyspiesza obkurczanie się macicy po porodzie (podczas karmienia możesz czuć w dole brzucha lekkie skurcze). Zaś dzięki temu, że macica szybko wraca do stanu sprzed ciąży, zmniejsza się ryzyko poporodowych infekcji, nadmiernej utraty krwi i anemii, która często dopada młode mamy.
- Lepiej się wysypia. Bo kiedy malec budzi się czwarty raz w ciągu nocy, ani młoda mama, ani jej mąż nie muszą zwlekać się z łóżka i biec do kuchni, aby przyrządzić kolejną porcję mieszanki (zobacz, ile to czynności: wyparzyć butelkę, zagotować wodę, wystudzić, rozpuścić proszek... – to może potrwać dłuższą chwilę!). Wystarczy, że na wpół śpiąco rozepniesz koszulę nocną i leżąc, przystawisz maluszka do piersi. Kiedy będziesz miała już więcej praktyki, być może uda ci się nawet podczas takiego nocnego karmienia uciąć drzemkę! Wtedy pobudki staną się trochę mniej uciążliwe.
Dyskutuj na forum: Zalety karmienia piersią »