Reklama

W pierwszych tygodniach dziecko przystosowuje się do samodzielnego życia, uczy ssania i powinno dostać jedzenie zawsze, gdy jest głodne, czyli… być karmione na żądanie. W ten sposób nie tylko najlepiej zaspokajasz jego potrzeby. To też wygodne dla ciebie, bo niemowlę, które nie musi czekać na czas karmienia, jest spokojniejsze, mniej płacze, nasyca się mlekiem i zasypia.
Nie martw się, że karmiony na żądanie maluch w przyszłości będzie chciał zbyt często jeść. Z biegiem czasu ustali sobie długość przerw między posiłkami i rytm jego karmień będzie przewidywalny.

Reklama

Skąd wiadomo, że dziecko jest głodne? Czy czekać, aż zapłacze?
Nie. Głodne maleństwo wyraźnie potrafi pokazać, że jest głodne. Budzi się, jest aktywne, wkłada rączki do buzi, kręci główką w różne strony, jakby szukało sutka. Głośny płacz jest późnym objawem głodu. Dziecko rzuca się wtedy na pierś lub butelkę, je łapczywie, połyka przy tym dużo powietrza, co bywa przyczyną kolki. Czasem jest już tak rozżalone, że w ogóle nie chce ssać.
Płacz nie zawsze oznacza, że malec jest głodny. Maluszki płaczą, gdy są rozdrażnione, senne, mają kolkę albo po prostu chcą się przytulić. Szybko nauczysz się to odróżniać.

Mleko modyfikowane - testy i opinie

Dlaczego malec karmiony butelką rzadziej chce jeść?
Pokarm mamy idealnie odpowiada potrzebom niemowlęcia, dlatego jego trawienie i wchłanianie trwa krócej. Mleko modyfikowane to mleko krowie i choć składem jest upodobnione do kobiecego, dłużej pozostaje w żołądku, dłużej jest trawione i na dłużej daje uczucie sytości.

Czy małego śpiocha budzić do karmienia?
Nie, jeśli dziecko jest zdrowe, ma dobry humor i apetyt. Ale są wyjątki od tej zasady. Gdy maluch jest apatyczny, mało aktywny, ciągle senny (dzieje się tak np. z powodu przedłużającej się żółtaczki) lub zbyt mało przybiera na wadze, trzeba go budzić.
W pierwszych dniach i tygodniach życia niemowlę je mało, dlatego powinno jeść często, nawet 10–12 razy na dobę. Malca karmionego piersią trzeba zachęcić do ssania, a nawet obudzić, gdy czujesz, że twoje piersi są przepełnione.

Jak poznać, że dziecko się najada?
Taki niepokój wcale nie dziwi. Towarzyszy wielu mamom, zwłaszcza karmiącym piersią. Butelkowe rzadziej przeżywają takie dylematy, bo widzą, ile mleka wypija maluch.
Nawet niewielkie niedożywienie w pierwszych miesiącach życia nie służy zdrowiu. Nie ma sensu jednak ważyć maluszka po każdym karmieniu i rozważać, czy wypił dostatecznie dużo. To kłopotliwe, poza tym jest źródłem niepotrzebnego niepokoju. Jeśli malec aktywnie ssie pierś, wyraźnie słychać jak łyka, moczy nie mniej niż 8–10 pieluszek na dobę (by to sprawdzić, przez jedną dobę używaj pieluszek z tetry), to znak, że się najada. Miarą tego jest jego dobry wygląd i rozwój: niemowlę ma napiętą skórę, energicznie wymachuje rączkami i nóżkami, jest zadowolone. W razie wątpliwości można ważyć malca co siedem dni (powinien przybrać około 200 g) oraz porozumieć się z lekarzem.
[CMS_PAGE_BREAK]
Czy karmienie na żądanie oznacza, że trzeba karmić w nocy?
Tak. W pierwszych tygodniach życia tempo rozwoju jest tak szybkie, że maluchy domagają się karmień przez całą dobę. W przypadku karmienia piersią to czas, gdy ustala się laktacja i przerwy nocne mogłyby spowodować, że mleka będzie zbyt mało (to ssanie piersi pobudza wytwarzanie mleka). Malec karmiony butelką też nie powinien mieć przerwy nocnej, choć ilość nocnych posiłków jest zwykle mniejsza niż w przypadku karmienia piersią.
Jeśli karmisz piersią, nocne pobudki nie są pewnie dla ciebie wielkim problemem – po nim zazwyczaj oboje szybko zasypiacie. Gdy dziecko jest karmione butelką, na noc przygotuj w termosie ciepłą wodę do zrobienia mleka. Nie obawiaj się, że przez te posiłki jeszcze długo będzie ono nocą domagać się jedzenia. Zwykle po drugim, trzecim miesiącu i maluchy karmione piersią, i butelką jedzą rzadziej, robiąc 4–5-godzinną przerwę nocną.

Czy dziecko ssące pierś można przekarmić?
Nie. Pucułowate policzki, zaokrąglony brzuszek, dołeczki w łokciach i kolankach to typowe cechy niemowlęcia. I nie muszą być oznaką otyłości. Gdy malec zacznie więcej się ruszać, raczkować, chodzić, ilość tkanki tłuszczowej i proporcje ciała się zmienią. Niektóre dzieci karmione piersią bardzo dobrze przybierają na wadze i świadczy to o zdrowiu. Malcom karmionym piersią, które rodzicom wydają się zbyt grube, nie trzeba ograniczać ani ilości karmień, ani czasu, jaki spędzają przy piersi.

A jak jest z dziećmi karmionymi butelką, które są pulchne?
Zwykle to ta sama sytuacja, co w przypadku malca karmionego piersią. Nie staraj się, by dziecko jadło mniej. Zastanów się tylko, czy nie odczuwasz pokusy, by dawać mu więcej, niż ma ochotę zjeść. Jeśli uważasz, że na każdy posiłek malec musi zjeść przewidzianą porcję, a więc gdy w butelce zostanie trochę mleka, usiłujesz je dziecku wmusić, jesteś w błędzie. Postępując tak często, sprawiasz, że malec zaczyna jeść więcej, niż potrzebuje i może przybierać na wadze za dużo. Wiadomo już, że nie tylko nadmiar węglowodanów, ale i nadmiar białka może być w przyszłości przyczyną nadwagi.

Niech je, ile chce
W pierwszym roku życia maluch powinien na przemian: odczuwać głód, domagać się jedzenia i odczuwać przyjemność z zaspokajania głodu.
→ Bywa, że zmuszane do jedzenie dziecko w przyszłości stanie się niejadkiem. Albo wręcz przeciwnie: jeśli podda się presji, będzie miał nadwagę.
→ Niektóre maluszki robią sobie przerwy w czasie jednego karmienia i nie ma w tym nic dziwnego. Jeśli jednak smoczek w buzi nie prowokuje dziecka do ssania, to znak, że nie jest głodne i karmienie trzeba zakończyć.

Konsultacja: dr n. med. Teresa Kibalenko-Nowak, Pediatra, leczy dzieci od ponad 50 lat, odpowiada także na wasze pytania w poradniku telefonicznym „Twojego Dziecka”.

td_dopisek.gif
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama