Reklama

Uczulenie? Raczej nie – myślisz, bo przecież maluch ma taką ładną buźkę, bez żadnej wysypki. Ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Problem polega na tym, że objawy alergii na skórze – jeśli się pojawiają – to najwcześniej około trzeciego miesiąca. Na początku malec ma problemy z brzuszkiem. Nic dziwnego, przecież przyczyną uczulenia jest to, co smyk zjada, bo błona śluzowa, która od wewnątrz okrywa przewód pokarmowy, przepuszcza cząsteczki białka.

Reklama

Ważne objawy
Rozpoznanie alergii pokarmowej u malutkiego dziecka jest bardzo trudne. Nie ma jednoznacznych badań, które ją potwierdzą. Możesz podejrzewać, że maluszek jest uczulony, jeśli bardzo często ma bóle brzuszka (nie tylko wieczorem, ale również w ciągu dnia, a nawet w nocy), ulewa lub wymiotuje pokarm, ma zaparcia lub odwrotnie – biegunki. Uwaga: żeby myśleć o alergii, wszystkie te objawy muszą występować naprawdę często: jedno zaparcie i ulanie mleczka to tylko niedojrzałość układu pokarmowego, normalna u niemowlęcia, które dopiero uczy się trawić.

Wytropić wroga
Leczenie alergii pokarmowej wydaje się proste: malec po prostu nie może jeść tego, co mu szkodzi. Jeśli karmisz piersią, to jeszcze prostsze: wystarczy, że ty nie będziesz tego jeść. Przede wszystkim nie myśl o odstawieniu dziecka od piersi (twoje mleko jest dla niego najlepszym sposobem na alergię, gdyż zawiera przeciwciała, które przed nią chronią).
Jak jednak stwierdzić, co maluszkowi szkodzi? To właśnie jest skomplikowane. U tak małego dziecka nie da się przeprowadzić specjalistycznych badań, które jednoznacznie potwierdzą, na co jest uczulone. Wszystko trzeba robić metodą prób i błędów. Fachowo nazywa się to dietą eliminacyjną: na około dwa tygodnie trzeba wykluczyć z diety te produkty, które wzbudzają podejrzenia. Jeśli maluch ma na nie uczulenie, po tym czasie jego zdrowie i samopoczucie powinno się poprawić.

Mleko i spółka
Najczęściej alergię u malca powoduje krowie mleko. Uczulają zawarte w nim białka – kazeinowe i serwatkowe. Oczywiście są one nie tylko w samym mleku, ale też w produktach z niego zrobionych, czyli serach, kefirach, jogurtach, maśle, lodach – ich też nie możesz jeść! Podobnie jak tego, do czego mleko jest dodawane. Tych produktów jest niestety mnóstwo: pieczywo żytnie i pszenne, drożdżówki, bułki maślane, rogale, ciasta, herbatniki, gofry, wafle, krakersy, pączki, napoleonki, czekolada mleczna, cukierki krówki i toffi, napoje kakaowe, zupki oraz sosy z proszku, podroby, parówki, gotowe pasztety mięsne. Gdy robisz naleśniki, krokiety, racuchy – nie dodawaj do nich mleka i śmietany. Z kolei wołowina i cielęcina zawierają białka podobne do niektórych białek mleka, dlatego u dzieci mocno uczulonych mogą wystąpić objawy alergii, jeśli zjesz takie mięso.
Często uczulają też: jajko (szczególnie białko), ryby, cytrusy, truskawki, orzechy (zwłaszcza ziemne), miód. Nie jedz także produktów zawierających konserwanty, substancje polepszające smak i zapach oraz barwniki. Niepożądane objawy wywołują zwłaszcza benzoesany, azotany i azotyny, siarczki, glutaminian sodu oraz aspartam (słodzik).

Nie przesadzaj
Wiele mam karmiących piersią tak boi się alergii u dziecka, że praktycznie nie je nic poza ryżem, marchewką i pieczonym indykiem. A i tak niewiele to pomaga, bo malec płacze. Być może przyczyną jego kłopotów wcale nie jest uczulenie! Porozmawiaj na ten temat z lekarzem, a sama, na własną rękę, nie stosuj diet. A już szczególnie nie wykluczaj z menu mleka i jego przetworów, które są najlepszym źródłem wapnia, potrzebnego maluszkowi. Pamiętaj, że w czasie karmienia piersią twoje zapotrzebowanie na energię i składniki odżywcze jest wyższe niż w czasie ciąży. Wszystkie składniki zapewnisz dziecku dzięki urozmaiconej diecie. Jeśli jednak sprowadzisz ją do ryżu, indyka i marchewki, to malec na pewno dostanie za mało witamin. Jeżeli lekarz doradzi ci dietę, może też zalecić przyjmowanie suplementów zawierających witaminy i minerały.

Kiedy nowe dania
Przez pierwsze pół roku dla twojego maleństwa nie ma nic lepszego niż pokarm z piersi.
- Nowe produkty wprowadzaj po jednym, zaczynając od kleiku ryżowego z jabłkiem lub zupki jednoskładnikowej (np. z ziemniaka, marchewki).
- Każdy posiłek rozpocznij i zakończ podaniem piersi. Dziecko otrzymuje wówczas – wraz z pokarmem – przeciwciała chroniące przed reakcją alergiczną. Dzięki nim wprowadzony do jadłospisu nowy produkt jest lepiej tolerowany i trawiony.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama