Karm piersią na zdrowie
Czy wiesz, że karmienie piersią to inwestycja w zdrowie nie tylko dziecka, ale i twoje? O najnowszych wynikach badań mówi dr Katarzyna Raczek-Pakuła.
Naprawdę warto karmić piersią! W ten sposób chronisz malucha przed infekcjami i alergią, a siebie przed chorobami cywilizacyjnymi.
Mama już w czasie połogu ma korzyści z podawania piersi...
Tak. W trakcie karmienia wydziela się więcej oksytocyny, co powoduje obkurczanie się macicy. Mama szybciej wraca do dobrej kondycji fizycznej.
Kobiety obawiają się, że będą miały mniej czasu, bo nikt ich nie zastąpi przy karmieniu.
To prawda. Jednak z drugiej strony, jeśli mama zastanawia się, czy karmić piersią, bojąc się nieprzespanych nocy, to warto sprawdzić, ile czasu zajmuje przygotowanie mieszanki. Nocą, gdy dziecko płacze, bo jest głodne, ten czas wydaje się jeszcze wydłużać. Są kobiety, które skarżą się, że nie wysypiają się w czasie laktacji. Badania naukowe wskazują jednak, że mamy karmiące piersią śpią więcej niż podające mieszankę! Dlaczego? Podczas ssania piersi maluszek słyszy bicie serca mamy, które działa na niego kojąco. Dzięki temu szybciej usypia. Ponadto dzieci karmione piersią rzadziej chorują. A najczęściej mama ma „białe noce” właśnie wtedy, gdy malec kaszle, boli go ucho, ma katar, gorączkę.
Kobiety karmiące naturalnie rzadziej też cierpią na depresję poporodową, a jeśli nawet ją mają, to szybciej z niej wychodzą. Dzieje się tak m.in. dzięki temu, że mają dobry kontakt z dzieckiem. I są przekonane, że dają mu najlepszy pokarm.
W okresie laktacji nie można jednak stosować diet odchudzających. A my chcemy szybko wrócić do figury...
Ale to kobiety karmiące piersią wracają do figury szybciej niż te, które podają dziecku mleko modyfikowane! Na wytwarzanie mleka organizm zużywa dziennie 750 kcal, z czego 500 powinno pochodzić z tego, co mama dodatkowo zjadła; reszta zaś – z tkanki tłuszczowej. Oczywiście mama nie powinna jeść dużej ilości słodyczy i tuczących posiłków oraz pić słodkich napojów.
W jaki sposób karmienie piersią wpływa na psychikę kobiety?
Ułatwia jej wejście w rolę matki, nawiązanie więzi emocjonalnej z dzieckiem. Poprawia nastrój oraz zdrowie psychiczne, zarówno maluszka, jak i mamy. Z badań wynika, że kobiety karmiące piersią szybciej reagują na potrzeby emocjonalne dziecka oraz lepiej rozpoznają jego niewerbalny język komunikowania się.
Dlaczego więc kobiety rezygnują z piersi?
Wiele kobiet chce karmić. Problemem jest to, że często potem napotykają trudności, z którymi nie potrafią sobie poradzić (nawał mleczny, poranione brodawki, kryzys laktacyjny). Od kwietnia obowiązują jednak nowe standardy opieki okołoporodowej. Wszystkie kobiety, które doświadczyły problemów z karmieniem piersią, będą miały zapewnioną pomoc, zarówno w szpitalu, jak i potem w domu. Dzięki temu będzie im znacznie łatwiej przezwyciężyć trudności. Miejmy nadzieję, że więcej mam zacznie karmić dłużej. Karmienie piersią „opłaca się” również wtedy, gdy mama wraca do pracy, bo może pracować krócej. Przysługują jej dwie półgodzinne przerwy, które można połączyć i wyjść do domu o godzinę wcześniej. Większość pracodawców zna ten przepis i nie robi z niego żadnego problemu. Czasem wystawiam nawet zaświadczenia do pracy, że mama karmi piersią. A ona jest dobrym pracownikiem, bo dzięki temu, że malec mniej choruje, mama rzadziej korzysta ze zwolnień lekarskich z powodu dziecka.
To prawda, że dzięki temu, że teraz karmimy piersią, za 20–30 lat będziemy zdrowsze?
Tak. To taka polisa na przyszłość. Bardzo ciekawe badania przeprowadzono w ubiegłym roku w USA. Od dawna było wiadomo, że picie mleka mamy chroni dziecko przed chorobami cywilizacyjnymi, m.in. miażdżycą, otyłością. Po trwających 20 lat badaniach okazało się też, że u kobiet, które karmiły dłużej niż dziewięć miesięcy, maleje ryzyko tzw. zespołu metabolicznego. A jest on związany z takimi chorobami, jak zawał serca, miażdżyca, cukrzyca typu 2. Karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi (to nadal najczęstszy nowotwór u kobiet) oraz jajnika. Dzieje się tak dzięki zmianom hormonalnym, do jakich dochodzi w organizmie w trakcie karmienia. Chroni też kobiety przed nadciśnieniem, chorobami serca i naczyń. A badania szwedzkich naukowców potwierdziły, że karmienie piersią dłużej niż 13 miesięcy zmniejsza o połowę ryzyko zachorowania w przyszłości na reumatoidalne zapalenie stawów. Ponadto chroni przed osteoporozą, bo w trakcie karmienia piersią organizm „uczy się” lepszego przyswajania wapnia z pokarmów. Przyda się to każdej z nas!