Karmienie piersią - prawdy i mity
„Nie podawaj maluszkowi smoczka i butelki, bo zrezygnuje z piersi”, „Daj mu wody, bo chce pić”... Co w obiegowych stwierdzeniach jest prawdą, a co nie? Sprawdziliśmy!
- Katarzyna Pinkosz
Często zadajesz sobie pytanie: czy twój pokarm wystarcza dziecku? A co zrobić, gdy po nakarmieniu płacze? Podać mu swój odciągnięty pokarm, inne mleko, a jeśli tak, to w butelce czy łyżeczką? I jak to jest z piciem – może jednak malec czasem powinien napić się herbatki? Zobacz, co mówi specjalista.
Przez pół roku maluszkowi wystarczy pierś.
MIT. To prawda, że dziecku nie jest potrzebne żadne inne mleko ani odżywka, ale musi dostawać dwie witaminy, których w twoim pokarmie jest za mało. Pierwsza to witamina K, ważna przy krzepnięciu krwi. Jej niedobór może prowadzić do choroby krwotocznej, która objawia się w postaci krwawień z przewodu pokarmowego. Gdy dziecko jest karmione piersią, lekarze zwykle zalecają podawanie witaminy K od drugiego tygodnia do końca trzeciego miesiąca. Od trzeciego tygodnia podawaj mu też witaminę D (chyba że lekarz zdecyduje inaczej).
Jeśli na początku dziecko dostanie mleko z butelki, nie zechce już piersi.
MIT. Oczywiście najlepiej od razu karmić piersią. Zdarza się jednak, że na początku jest to trudne, a czasem w ogóle niemożliwe, np. po trudnym porodzie, gdy nie pozwala na to stan zdrowia mamy albo dziecka. Czasem laktacja bywa opóźniona po cesarskim cięciu. Nie oznacza to jednak, że malec nie będzie już ssać piersi.
O dodatkowym podaniu mleka noworodkowi musi decydować lekarz.
PRAWDA. Tylko on oceni stan zdrowia dziecka. Może zadecydować o podaniu dodatkowego mleka, np. wtedy, gdy noworodek stracił na wadze więcej niż 10 proc. swojej wagi urodzeniowej, jest odwodniony (świadczy o tym suchość skóry, rzadkie siusianie, apatia). Lekarz podejmie też decyzję, ile podać dziecku mleka oraz jakie – czy może być to zwykłe modyfikowane, czy też specjalistyczna mieszanka.
Mleko z butelki oznacza koniec karmienia piersią.
MIT. Często kobieta, która początkowo musiała podać butelkę, potem karmi piersią przez długie miesiące. Mocno zestresowanej mamie pomaga to, że jej dziecko najadło się i nie płacze. Niestety są też maluchy, które gdy raz posmakują mleka z butelki, nie chcą ssać piersi.
Lepiej dawać mleko łyżeczką lub kubkiem, nie przez smoczek.
PRAWDA. Smoczek ssie się łatwiej niż pierś, dziecko trzyma go płycej w buzi. Mleko z butelki zawsze leci równo, podczas gdy z piersi najpierw szybko, potem wolniej, a maluszek musi się mocno napracować. Dlatego jeśli konieczne jest dokarmianie – szczególnie w pierwszym miesiącu życia, gdy dziecko dopiero uczy się ssać – warto próbować podawać mleko innymi sposobami niż butelką.
Można to zrobić za pomocą strzykawki oraz... palca! Włóż dziecku do buzi swój palec i jednocześnie strzykawkę z pokarmem. Kiedy malec zacznie ssać, bardzo delikatnie naciskaj tłok. Możesz także spróbować podawać mleko łyżeczką lub specjalnym kubeczkiem do karmienia (ma wyprofilowane brzegi). Wszystkie te sposoby wymagają jednak od dziecka i rodziców wiele cierpliwości. Jeśli nie powiodą się, zawsze najpierw podawaj maluchowi pierś (nawet jeśli masz niewiele pokarmu), a dopiero potem proponuj mleczko z butelki.
Między karmieniami dziecko trzeba dopajać, bo chce pić i dlatego płacze.
MIT. Malca nie trzeba niczym dopajać. Wystarczy proponować mu ssanie piersi tak często, jak ma na to ochotę. Na początku każdego karmienia mleko jest bardziej wodniste, świetnie zatem zaspokaja pragnienie. Jeśli maluszkowi chce się pić, possie tylko przez chwilę. Nawet w gorące dni wystarczy mu pokarm z piersi. Ale też nic się nie stanie, jeśli dasz mu trochę wody.
Do picia najlepsza jest herbatka, gdyż koi bóle brzuszka.
MIT. Najlepsza jest woda, butelkowana, o niskiej zawartości minerałów. Dla maluszka przegotuj ją i wystudź. W gotowych herbatkach jest cukier, dlatego podawanie ich w dużych ilościach może spowodować, że dziecko potem nie będzie chciało jeść z piersi. Niedobrym pomysłem jest też przepajanie malucha wodą z glukozą – to puste kalorie, które osłabiają apetyt.
Karmienie mieszane nie uda się, dziecko prędzej czy później zrezygnuje z piersi.
MIT. Mimo że mama bardzo się stara, to jednak czasem ma nieco za mało pokarmu. Konieczne jest dokarmianie mlekiem modyfikowanym. Wielu kobietom udaje się łączyć karmienie piersią i butelką. Pamiętaj jednak, by zawsze najpierw proponować pierś, a dopiero wtedy, gdy maluszek wszystko z niej wypije – butelkę. Jak najczęściej przystawiaj go do piersi. I ciesz się z tego, co ci się udaje!
Konsultacja: dr Ewa Orłowska, pediatra, CZD.