Główka noworodka, który urodził się drogą naturalną, nie zawsze wygląda idealnie. Nic dziwnego, że rodzice niepokoją się, gdy zobaczą na niej miękki guz.

Reklama

Moje dziecko urodziło się ze zdeformowaną, opuchniętą główką. Położna i lekarka zapewniały mnie, że dziecko jest zdrowe, bo dostało 10 punktów w skali Apgar, a ten wygląd główki to tylko skutek porodu, który był dość długi i ciężki. Czy rzeczywiście główka odzyska ładny kształt i czy wskutek porodu naprawdę nie mogło dojść do uszkodzeń mózgu? I kiedy można się spodziewać, że guz na główce noworodka zniknie? Olga z Krakowa

Prof. dr. hab. Ewa Helwich, krajowy konsultant w dziedzinie neonatologii: Pokonując drogę na świat dziecko musi dostosować się do kanału rodnego, który jest dla niego dość ciasny. Z relacji mamy wynika, że poród trwał dość długo, więc to tłumaczy wygląd główki. Obrzęk na główce noworodka to cecha charakterystyczna wielu dzieci, która fachowo nazywana jest przedgłowiem. Miękka i czasem zasiniona może mieć nawet wielkość mandarynki. Rodzący się z przedgłowiem noworodek może wyglądać jakby stoczył walkę w ringu, czasem ma również wylewy krwi do spojówek i otarcia naskórka. W takiej sytuacji warto spokojnie czekać. Obrzęk sam ulegnie wchłonięciu i z każdym dniem główka dziecka będzie stawała się coraz ładniejsza.

Czytaj też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama